Jest decyzja w sprawie mieszkańców bloku w Oławie. 15 rodzin święta spędzi święta poza domem. Po swoje rzeczy będą mogli wejść po uporządkowaniu i zabezpieczeniu klatki.
- Zarządca musi oczyścić i zabezpieczyć klatkę schodową. Dopiero po tym mieszkańcy będą mogli wejść do mieszkań, by zabrać najpilniejsze rzeczy – powiedział Franciszek Październik, burmistrz Oławy.
"Nieznacznie naruszona konstrukcja"
Inspekcja nadzoru budowlanego orzekła, że konstrukcja budynku została naruszona nieznacznie. Jak głęboko - to okaże się po zdjęciu elewacji i warstwy ociepleniowej.
- Mamy naruszenia praktycznie na każdej elewacji - powiedziała Elżbieta Pawlikowska, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego z Oławy.
Pewne jest, że zniszczona część bloku będzie wymagała gruntownego remontu.
- Prace przy naprawach zniszczonej wybuchem klatki schodowej i mieszkań mogą potrwać 2-3 miesiące. I to przy założeniu, że zima będzie łagodna – dodał burmistrz Październik.
Jak informuje burmistrz, wybuch nie naruszył sąsiedniej klatki. Jej mieszkańcy prawdopodobnie w poniedziałek będą mieli podłączony gaz.
Jego słowa potwierdziła Elżbieta Pawlikowska:
- Po rozmowie z przedstawicielem gazowni i inspektorem z zakresu gazownictwa, ustaliliśmy, że odcinamy dopływ gazu tylko do zniszczonej klatki - powiedziała.
W mieszkaniach gruz
- W mieszkaniach na trzech górnych kondygnacjach jest gruz budowlany. Powybijane są szyby w oknach i stolarce wewnętrznej - opowiadała Pawlikowska. - Są odspojenia stolarki okiennej od pionu. Widać też odchylenia ścian osłonowych od ścian konstrukcyjnych - dodaje.
Wieczorna eksplozja
Do wybuchu gazu doszło w sobotę przed godziną 18.00 w bloku przy ul Chrobrego 32 w Oławie. W potężnej eksplozji poważnie ranny został 27-letni mężczyzna, a 50 osób musiało zostać ewakuowanych.
37 osób, które mieszkają w pechowej klatce, noc spędziło u rodziny, znajomych lub w hotelu. Gmina wraz z zarządcą budynku będą teraz szukali dla nich lokali zastępczych na czas remontu. Więcej szczęścia mieli mieszkańcy sąsiedniej bramy, którzy, po zakończeniu ewakuacji, mogli wrócić do domów.
Autor: dr/b / Źródło: TVN24 Wrocław