Najpierw mieli zabrać pojazd typu buggy z posesji, a później go ukryć i zamieścić w sieci ogłoszenie. Z informacji wynikało, że ujawnią miejsce ukrycia w zamian za osiem tysięcy złotych. Właściciel część kwoty zapłacił, ale swojego pojazdu nie odzyskał. W sprawie zatrzymano dwóch mężczyzn. Grozi im do ośmiu lat więzienia.
Ktoś ukradł z zabezpieczonej posesji pojazd typu buggy CAN-AM Maverick XRC Turbo o wartości około 140 tysięcy złotych. Właściciel pojazdu zgłosił kradzież policjantom.
- Na jednym z portali społecznościowych właściciel utraconego pojazdu zauważył ogłoszenie, z którego wynikało, że ktoś zna miejsce ukrycia skradzionego auta, lecz za ujawnienie tych informacji żąda pieniędzy w kwocie ośmiu tysięcy złotych - poinformowała aspirant Aleksandra Pieprzycka z biura prasowego dolnośląskiej policji.
Właściciel był na tyle zdeterminowany, że na własną rękę postanowił spróbować odzyskać pojazd. - Skuszony ofertą przestępców zapłacił część żądanego okupu. To jednak nie poskutkowało, gdyż nadal nie odzyskał auta - przekazała policjantka.
Znaleźli kryjówkę i podejrzanych o kradzież
Policjantom udało się namierzyć miejsce, gdzie skradziony pojazdy był schowany. Dotarli również do podejrzanych o kradzież.
- Mieszkaniec powiatu karkonoskiego odzyskał swój pojazd, a dwaj 41-latkowie odpowiedzialni za to przestępstwo zostali zatrzymani - dodała Pieprzycka.
Mężczyźni trafili do policyjnego aresztu. Grozi im do ośmiu lat pozbawienia wolności.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Policja Dolnośląska