150 lat temu otwarte zostało wrocławskie zoo. Historia tego ogrodu była bardzo burzliwa

Aktualizacja:
150. urodziny wrocławskiego zoo i jego mieszkańcy
150. urodziny wrocławskiego zoo i jego mieszkańcy
kpoł | archiwum ZOO Wrocław
Jeden z "pokazów ludów etnicznych" we wrocławskim zookpoł | archiwum ZOO Wrocław

Tu odbywały się "pokazy ludów egzotycznych" ze skolonizowanych przez Europejczyków krajów, tu mieszkał jeden z nielicznych przed wojną manatów w Europie i tu urodził się, w niewoli, pierwszy na świecie tapir malajski - wrocławski ogród zoologiczny 10 lipca skończył 150 lat. W tym czasie był m.in. świadkiem dwóch wojen, a także wzlotów i upadków stolicy Dolnego Śląska.

W 1865 roku w większości największych niemieckich miast istniały już ogrody zoologiczne. Wyjątkiem był Breslau. Z tego powodu grupa mieszkańców, głównie profesorowie i urzędnicy, złożyła wniosek do magistratu o stworzenie w mieście zoo. Ówczesny ogród liczył 9 hektarów. Na jego terenie dom znalazło 400 zwierząt z 50 gatunków.

Czytaj więcej o początkach zoo we Wrocławiu

Podopieczni wrocławskiego ogrodu - niedźwiedź i kotik archiwum ZOO we Wrocławiu

Rekordowi goście z Tunezji

Atrakcją wrocławskiego ogrodu, dziś uważaną za niechlubną, były m.in. "wystawy ludów egzotycznych". Pierwsza odbyła się w 1876 roku. Pomysł nie był nowy. Dyrekcja zoo zapożyczyła go z działań podobnych placówek we Francji i Anglii, gdzie nieraz prezentowano zwiedzającym tubylców ze zdobytych kolonii. Dla Anglików były to "ludzkie zoo", we Wrocławiu były to "pokazy ludów etnicznych".

Jeden z "pokazów ludów etnicznych" we wrocławskim zooarchiwum ZOO Wrocław

Ludy tubylcze przywożone były do Hamburga i stąd trafiały do Wrocławia. Przyjeżdżały całe rodziny ze swoim zwierzęcym dobytkiem, m.in. psami, kozami i końmi. Afrykanie mieli pokazywać jak wyglądało ich codzienne życie. Dyrekcja zoo z tej okazji organizowało pokazy jazdy konnej, rzucania dzidami i strzelania z łuku. Pobyt obcokrajowców trwał od kilku do kilkunastu dni. Dla zoo był bardzo dochodowym interesem. Wrocław odwiedzili m.in. Beduini. - Rekord frekwencji pobił jednak pobyt Tunezyjczyków zorganizowany w lipcu 1904 roku. W jeden dzień, w czasie 9 godzin, zoo odwiedziło 41 tys. osób. Ten rekord nie został pobity do dziś – mówił w styczniu Leszek Solski, kierownik działu marketingu i edukacji we wrocławskim zoo.

W zoo pokazywano nie tylko życie zwierząt, ale także dalekich ludów
W zoo pokazywano nie tylko życie zwierząt, ale także dalekich ludów H. Szuberski/ kpoł | archiwum ZOO we Wrocławiu

Gwiazdor słoń i rekord Pussi

Pierwszy słoń we wrocławskim zoo pojawił się kilka lat po otwarciu wrocławskiej placówki. Trafił tu z Londynu. Za kupienie i przywiezienie go do Breslau zapłacono 700 funtów. Słoń zamieszkał w naprędce sklejonej stodole. Potem przeniósł się do słoniarni, jednak nie pomieszkał tam długo bo w 1888 roku zdechł. Dzisiejsi pracownicy zoo mówią o nim jako o "niekwestionowanej gwieździe". Wszystko dlatego, że jako największe i najbardziej egzotyczne zwierzę wzbudzał ciekawość zwiedzających.

Czytaj więcej na ten temat

Opiekun i jego wychowanek archiwum ZOO we Wrocławiu
Na przestrzeni lat w zoo mieszkały zwierzęce gwiazdy, które przyciągały tłumy
Na przestrzeni lat w zoo mieszkały zwierzęce gwiazdy, które przyciągały tłumy H. Szuberski/ kpoł | TVN24 Wrocław

Jednak takich gwiazd czy wyjątkowych wydarzeń wrocławskie zoo pamięta wiele.

Ma swoim koncie pierwsze w świecie urodziny tapira malajskiego. Fenomenem okazała się gorylica Pussi, która przeżyła aż siedem lat, co w tamtym czasie było rekordową długością życia małpy w niewoli. Zapamiętany jako znany i lubiany był szympans Moritz wychowany przez pielęgniarzy.

Szympans Moritz był jednym z ulubieńców pielęgniarzyarchiwum ZOO Wrocław

Zoo szuka karmicielek

Pod koniec XIX wieku wrocławskie zoo zamieszczało w prasie anonsy. Były to ogłoszenia, które dotyczyły znalezienia karmiącej suki i przystosowania jej do karmienia innych zwierząt m. in. hien, lampartów czy pum. - Prasa bardzo chętnie wykorzystywała takie nowinki oto suka chow-chow karmi dwa lamparty czy suka rasy owczarek niemiecki karmi młode pumy – relacjonował pracownik zoo.

Tragiczne wojny i tajemnicze cmentarzysko słoni

W czasie I wojny światowej przyszło załamanie. - Zoo było spółką akcyjna, nastawioną głównie na zysk. Władze miasta naciskały na ulgi dla żołnierzy wracających z frontu - tłumaczył mężczyzna. Po wojnie nie udało mu się odzyskać płynności finansowej, a w 1921 roku został zlikwidowany. Stał się ogólnodostępnym parkiem spacerowym. Po kilku latach wznowił działalność i cieszył się zainteresowaniem mieszkańców miasta.

Placówka systematycznie powiększała zwierzostan. W 1934 roku pojawił się w zoo jedyny w Europie, a jeden z nielicznych na świecie manat. - Mieszkał w betonowym baseniku cztery na cztery metry, miał 80 cm wody. Zmarł z wychłodzenia, w wyniku wybicia wszystkich szyb pod koniec wojny – opowiadał Solski.

Manat, który żył we wrocławskim zooarchiwum ZOO Wrocław

Rozwój wrocławskiego ogrodu szybko przerwała kolejna wojna.

Podczas II wojny światowej wrocławski ogród uchodził za jedno z bezpieczniejszych miejsc, dlatego inne ogrody oddawały tu swoje zwierzęta. W 1945 roku w zoo przebywały cztery słonie. Jednak wrocławski ogród nie spełnił swojej funkcji. Słonie zabito. Podobno ich mogiła znajduje się pod wybiegiem dla słoni, jednak nie ma na to żadnych dokumentów.

Wrocławskie słonie w 1943 roku archiwum ZOO we Wrocławiu

Skromne polskie początki

Zoo w polskim Wrocławiu otwarto dopiero 3 lata po zakończeniu działań zbrojnych, 18 lipca 1948 roku. Za otwarciem ogrodu lobbowało m.in. lwowskie środowisko akademickie Uniwersytetu i Politechniki Wrocławskiej.

Karmienie zwierząt w zooarchiwum ZOO we Wrocławiu

Dyrekcja ogrodu stanęła przed wyzwaniem odzyskania zwierząt. Część, które przetrwały wojnę i zostały oddane do polskich ogrodów zoologicznych, próbowano teraz odzyskać. Zastosowano też sposób z XIX wieku: zwierzęta były darowane przez leśnictwa od lasów państwowych. – Ten przyniósł świnkę morska, ten królika, inny sarnę. Bardzo skromny zwierzostan – przypominał Solski. To nie przeszkadzało mieszkańcom miasta. W pierwszym, powojennym, roku działania zoo odwiedziło ok. 350 tys. osób.

Kolejka do ogrodu zoologicznegoarchiwum ZOO we Wrocławiu

Kama pogodynka i goryli Romeo i Julia

W nowej erze zoo nie zabrakło wyjątkowych podopiecznych. W 1948 roku przybył do Wrocławia pierwszy lew - Astor. Sympatie zwiedzających zyskała również para orangutanów, Romeo i Cato, którą przechrzczono na Julię.

W 1955 roku przyjechała z Holandii pierwsza powojenna słonica, trzyletnia Kama. W artykule prasowym z tego okresu można przeczytać, że Kama cierpiała na wodowstręt. "Duży basen napełniony wodą omija z daleka. Nikt nie jest w stanie nakłonić jej do codziennej toalety, (...)". W zoo pełniła również rolę pogodynki, przez pracowników nazywana była "żywym barometrem". "Potrafi ona bezbłędnie przeczuć pogodę. Jest bardzo wrażliwa na chłód. Gdy ma nadejść ochłodzenie Kama wysuwa ze słoniarni trąbę, wietrzy przez chwilę, a następnie wycofuje się w głąb pomieszczenia. Jest tez wrażliwa na zmiany ciśnienia" – pisał wrocławski dziennik.

- Dzisiaj trudno byłoby wskazać zwierzę najbardziej naj, zwłaszcza po otwarciu Afrykarium – twierdził pracownik.

Dziecko na wybiegu niedźwiedzi

Od początku istnienia zoo dbało o bezpieczeństwo swoich podopiecznych i gości. - Zabezpieczenia były zawsze: kiedyś kraty, teraz wybiegi fosowe, szyby z kuloodpornego szkła - mówił Solski. Jednak mimo tak starannego zabezpieczenia zdarzały się przypadki, że ludzie "odwiedzali" zwierzęta bezpośrednio na wybiegach.

W 1959 roku kiedy mały Krzyś wpadł na wybieg niedźwiedzi. Dziś pracownicy zoo nie wiedzą jak doszło do wypadku. Malec wpadł do wody, z której wyciągnęły go niedźwiedzie. Ludzie je odstraszali, rzucali kamieniami, podobno ktoś strzelał w powietrze. Dziecko zostało uratowane przez żołnierza na przepustce. Zjechał on na rurze od hydrantu i wyciągnął chłopca. O tym epizodzie informowały media, nawet po drugiej stronie Atlantyku.

Kolejne incydenty nie były aż tak groźne. Parę lat temu pewien mężczyzna założył się z kolegą i przebiegł przez jeden z wybiegów, zwierzęta w takiej sytuacji wpadają w panikę. – Jeżeli zwiedzający ma ochotę coś zrobić, to coś zrobi – opowiadał mężczyzna. W zoo odbywał się bieg przełajowy, który zaczynał się przy głównym wejściu, potem trasa skręcała w lewo, a dwóch mężczyzn postanowiło przebiec prosto przez wybieg żyraf, antylop i strusi.

150 lat historii

W tym roku mija 150 lat od otwarcia wrocławskiego ogrodu. Zoo już przygotowuje się na świętowanie okrągłej rocznicy. Główne obchody przypadają na 10-12 lipca. Z tej okazji została wydana książka o historii ogrodu, projekcja filmu animowanego, konkurs wiedzy o zoo, ekspozycja tablic pamiątkowych czy specjalny pokaz fontanny multimedialnej.

Autor: Weronika Przybylska, tam / Źródło: TVN24 Wrocław

Źródło zdjęcia głównego: archiwum ZOO Wrocław

Pozostałe wiadomości

Prezydent Donald Trump podpisał rozkaz wysłania 1500 żołnierzy na granicę z Meksykiem, by przeciwdziałać "inwazji". Pentagon poinformował, że wojsko wyśle samoloty i śmigłowce, by wesprzeć deportację imigrantów. Władze Meksyku, by przygotować się na napływ migrantów wydalanych z USA, rozpoczęły stawianie olbrzymich obozów namiotowych w mieście Ciudad Juarez - podał Reuters. Władze Meksyku twierdzą, że są przygotowane na możliwość masowej deportacji, ale niezależni komentatorzy mają co do tego wątpliwości.

"Bezprecedensowe" prace przy granicy z USA

"Bezprecedensowe" prace przy granicy z USA

Źródło:
PAP

Prezydent Panamy zapewnia, że nie obawia się inwazji wojsk amerykańskich. Jose Raul Mulino podkreślił, że przekazanie kontroli nad kanałem "nie było ustępstwem ani prezentem od Stanów Zjednoczonych" i zapewnił, że kanał "należy i będzie należał do Panamy".

"Bądźmy poważni". Prezydent Panamy nie obawia się inwazji USA

"Bądźmy poważni". Prezydent Panamy nie obawia się inwazji USA

Źródło:
PAP

Rzeczniczka Białego Domu Karoline Leavitt przekazała, że prezydent USA Donald Trump zawiesił pracowników biur programów różnorodności, równości i integracji (DEI) w rządzie federalnym i wysłał ich na płatne urlopy.

Wszyscy federalni pracownicy biur równości i różnorodności wysłani do domów

Wszyscy federalni pracownicy biur równości i różnorodności wysłani do domów

Źródło:
PAP

Brytyjski resort obrony informuje o wytropieniu przez marynarkę wojenną rosyjskiego okrętu szpiegowskiego w kanale La Manche. Minister obrony John Healey zapewnił, że Wielka Brytania będzie nadal eksponować szkodliwą działalność Putina i zwalczać rosyjską "flotę cieni", by zapobiec finansowaniu nielegalnej napaści na Ukrainę.

Wytropili rosyjski okręt szpiegowski w kanale La Manche

Wytropili rosyjski okręt szpiegowski w kanale La Manche

Źródło:
PAP

Donald Trump zagroził wprowadzeniem wysokich ceł i sankcji wobec Rosji, jeżeli w najbliższym czasie nie dojdzie do zakończenia działań zbrojnych w Ukrainie. Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski udowadnia, że za salę dla "kandydata obywatelskiego" płaci biuro poselskie PiS. Z kolei Iga Świątek zagra dziś o finał Australian Open. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w czwartek 23 stycznia.

Trump grozi Rosji, walka o finał Australian Open, faktura Nawrockiego

Trump grozi Rosji, walka o finał Australian Open, faktura Nawrockiego

Źródło:
PAP, TVN24, Eurosport

Na polecenie premiera Donalda Tuska polskie placówki i dyplomaci są w gotowości do pomocy naszym obywatelom. Gdyby Donald Trump nakazał przeprowadzić masowe deportacje osób przebywających w USA nielegalnie, mogłoby to dotknąć również Polaków. - Władze Chicago zabroniły policji i służbom miejskim pytania o status imigracyjny - uspokaja Łukasz Dudka, szef największej gazety polonijnej w USA.

"Policja w Chicago nie ma prawa zapytać nikogo o status imigracyjny. Miasto wydało nawet broszurę"

"Policja w Chicago nie ma prawa zapytać nikogo o status imigracyjny. Miasto wydało nawet broszurę"

Źródło:
Fakty TVN

- Przyjechała grupa mężczyzn z pałkami, maczetami. To miało nas zmusić do tego, abyśmy w stresie podpisali nową umowę z wyższym czynszem - opowiada w rozmowie z biznesową redakcją tvn24.pl Łukasz Małkiewicz, reprezentant kupców z warszawskiego centrum handlowego Modlińska 6D. Sebastian Bogusz, zarządca nieruchomości, ripostuje, że to działania kupców zmusiły spółkę do zwiększenia obsady ochrony obiektu. Prokuratura zdecydowała o wszczęciu w tej sprawie postępowania.

Spór w centrum handlowym. "Uderzyli dużą armią"

Spór w centrum handlowym. "Uderzyli dużą armią"

Źródło:
tvn24.pl

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki przez prawie 200 dni miał zajmować luksusowy apartament w muzealnym kompleksie hotelowym oddalonym o pięć kilometrów od jego domu. Według posła PiS Kazimierza Smolińskiego jego pobyt mógł być spowodowany utrudnioną komunikacją po mieście. - W Gdańsku pięć kilometrów to podobnie jak w Warszawie, jest duży ruch przecież - powiedział w "Kropce nad i". - Nigdy bym nie wpadł na to, żeby wynająć hotel pięć kilometrów od swojego miejsca zamieszkania i żeby Sejm za ten hotel zapłacił - mówił z kolei Tomasz Trela (Nowa Lewica).

Apartament pięć kilometrów od domu. "Jest duży ruch przecież"

Apartament pięć kilometrów od domu. "Jest duży ruch przecież"

Źródło:
TVN24

Prezydent USA Donald Trump napisał w mediach społecznościowych, że "kocha Rosjan" i ma "dobre stosunki z prezydentem Putinem" i dlatego zamierza zrobić Rosji "wielką przysługę". "Dojdźmy do porozumienia teraz i zatrzymajmy tę absurdalną wojnę" - zaapelował Trump. Zagroził też wprowadzeniem wysokich ceł i sankcji wobec Rosji, jeżeli w najbliższym czasie nie dojdzie do zakończenia działań zbrojnych w Ukrainie.

"Jeśli nie zawrzemy 'umowy', nie będę miał innego wyjścia". Trump o "przysłudze" dla Rosjan

"Jeśli nie zawrzemy 'umowy', nie będę miał innego wyjścia". Trump o "przysłudze" dla Rosjan

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Pożar składowiska odpadów w Płoszowie niedaleko Radomska. Jak poinformowali strażacy, palą się niebezpieczne odpady. Ratownicy zaapelowali, by mieszkańcy nie otwierali okien.

Płoną niebezpieczne odpady w Płoszowie

Płoną niebezpieczne odpady w Płoszowie

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta RP Rafał Trzaskowski pokazał na spotkaniu z wyborcami w Szczecinie fakturę za wynajęcie sali na spotkanie z Karolem Nawrockim, którą uregulowało biuro poselskie Czesława Hoca (PiS). - Oni się niczego nie nauczyli. Dlatego musimy zamknąć sprawę rozliczeń jak najszybciej - mówił Trzaskowski. Powiedział też, co zrobi pierwszego dnia prezydentury, gdy wygra wybory.

Trzaskowski pokazuje fakturę za salę dla Nawrockiego. "Oni się niczego nie nauczyli"

Trzaskowski pokazuje fakturę za salę dla Nawrockiego. "Oni się niczego nie nauczyli"

Źródło:
TVN24, PAP

Na spotkaniu wyborczym w Nowym Sączu z kandydatem PiS na prezydenta RP Karolem Nawrockim sympatycy prawicy znów skandowali okrzyki wymierzone w premiera. - Nie boimy się Tuska, a jak ktoś ma problemy ze słuchem, to do laryngologa - stwierdził prezes IPN, reagując na hasło wykrzykiwane przez publiczność.

Znów okrzyki o Tusku na spotkaniu z Nawrockim. Prezes IPN wysyła do laryngologa

Znów okrzyki o Tusku na spotkaniu z Nawrockim. Prezes IPN wysyła do laryngologa

Źródło:
TVN24

- My, Polacy, wobec niestety tak podzielonej Europy, bardzo potrzebujemy Donalda Trumpa. My, Polacy, nie możemy sobie pozwolić na konflikt z amerykańską prezydencją - mówił w "Faktach po Faktach" wicemarszałek Senatu Michał Kamiński (PSL). Przypomniał też nieprzychylne słowa Donalda Tuska na temat Trumpa. - Ja się bardzo boję pytania, które Prawo i Sprawiedliwość może zadać w drugiej turze wyborów prezydenckich: czy Polskę stać na to, by prezydent i premier byli pokłóceni ze Stanami Zjednoczonymi? - powiedział.

"Musimy zrobić wszystko, by nie dać PiS-owi tego argumentu"

"Musimy zrobić wszystko, by nie dać PiS-owi tego argumentu"

Źródło:
TVN24

Prawomocny wyrok w sprawie znanej piosenkarki i jej byłego męża

Źródło:
PAP

Ministra ds. równości Katarzyna Kotula, odnosząc się publikacji portalu Strefa edukacji na temat kontrowersji wokół jej wykształcenia, oświadczyła, że ma wykształcenie wyższe licencjackie. - Nie jestem magistrem i nigdy nie ubiegałam się o stanowiska tego wymagające - podkreśliła.

Kotula: nie mam tytułu magistra, ale posiadam wykształcenie wyższe

Kotula: nie mam tytułu magistra, ale posiadam wykształcenie wyższe

Źródło:
PAP

W Iraku przegłosowano zmiany w prawie, które zalegalizowały małżeństwa nawet 9-letnich dziewczynek. O aprobowaniu takich ślubów będą teraz decydować duchowni poszczególnych odłamów islamu. - Dotarliśmy do końca praw kobiet i końca praw dzieci w Iraku - skomentował prawnik Mohammed Juma, jeden z głównych przeciwników zmian.

Zalegalizowano śluby z 9-letnimi dziewczynkami. "Dotarliśmy do końca praw kobiet i dzieci"

Zalegalizowano śluby z 9-letnimi dziewczynkami. "Dotarliśmy do końca praw kobiet i dzieci"

Źródło:
PAP, CNN, Guardian

Cztery tysiące żołnierzy z Korei Północnej, czyli blisko 40 procent ze wszystkich wysłanych przez reżim do walki przeciwko Ukraińcom, zostało wyeliminowanych z działań bojowych - podaje BBC, powołując się na doniesienia zachodnich urzędników. W ciągu ostatnich trzech miesięcy zginęło prawdopodobnie około tysiąca z nich.

"Są mięsem armatnim". Tylu żołnierzy stracił Kim

"Są mięsem armatnim". Tylu żołnierzy stracił Kim

Źródło:
BBC, PAP

Do największej ilości turbulencji w Europie dochodzi podczas lotów, których trasy rozpoczynają się lub kończą w Szwajcarii, wynika z danych portalu Turbli. Najbardziej obfitująca w turbulencje okazuje się trasa z Nicei do Genewy. Przyczyną są okoliczne alpejskie szczyty.

Nad jednym krajem w Europie najczęściej dochodzi do turbulencji

Nad jednym krajem w Europie najczęściej dochodzi do turbulencji

Źródło:
Euronews, tvn24.pl

Arktyczne zimno, które sięgnęło południowych części Stanów Zjednoczonych, sprowadziło śnieg i opady marznące do regionów, które od wielu lat nie doświadczyły tak potężnego ataku zimy. Według władz zginęło co najmniej 12 osób.

"Nigdy czegoś takiego nie widziałem. I prawdopodobnie nigdy więcej nie zobaczę"

"Nigdy czegoś takiego nie widziałem. I prawdopodobnie nigdy więcej nie zobaczę"

Aktualizacja:
Źródło:
CNN, PAP, NWS, eu.usatoday.com

Kto i po co osłupkowuje gotowe miejsca parkingowe? Takie pytanie zadała lokalnej grupie w mediach społecznościowych mieszkanka Saskiej Kępy. Za wprowadzeniem zmian w organizacji ruchu stoją stołeczni drogowcy, którzy wyjaśnili, jaki jest ich powód.

Stanęły słupki, parkować nie można. Drogowcy podali powód

Stanęły słupki, parkować nie można. Drogowcy podali powód

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Operatorowi sieci Play - spółce P4 oraz Netii zostały przedstawione zarzuty - podał Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Dotyczą one prezentowania cen w sposób, który może wprowadzać w błąd. UOKiK wyjaśnił, że firmy w reklamach pokazują ceny uwzględniające rabat, na przykład marketingowy, o czym konsument może nie wiedzieć.

Dwie duże firmy z zarzutami

Dwie duże firmy z zarzutami

Źródło:
PAP

Podatnicy mają możliwość skorzystania z ulgi w PIT, jeśli sprzedali mieszkanie przed upływem pięciu lat od nabycia, a otrzymane środki przeznaczyli na zakup, remont i wyposażenie nowego. Krajowa Administracja Skarbowa poinformowała w indywidualnej interpretacji o sprzęcie AGD, który może być zaliczony do wydatków objętych odliczeniem.

Ulga w PIT. Ten sprzęt domowy można odliczyć

Ulga w PIT. Ten sprzęt domowy można odliczyć

Źródło:
tvn24.pl

KIA, Opel i Honda poinformowały, że właściciele niektórych aut tych marek powinni zgłaszać się do autoryzowanych stacji obsługi w celu naprawy usterek. W pewnych modelach stwierdzono awarię poduszek powietrznych, a w innych - wyciek płynu hamulcowego. Naprawy mają dotyczyć ponad 33 tysięcy samochodów.

Wielka akcja serwisowa. Kilkadziesiąt tysięcy aut do warsztatów

Wielka akcja serwisowa. Kilkadziesiąt tysięcy aut do warsztatów

Źródło:
PAP
Zbrodnia VAT-owska w PKOl? Skarbówka zawiadamia prokuraturę

Zbrodnia VAT-owska w PKOl? Skarbówka zawiadamia prokuraturę

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Muzyk disco polo Łukasz Obszyński, znany jako DJ Yogas, miał 39 lat. Zginął w wypadku w Werbkowicach (Lubelskie), gdzie zderzył się czołowo z wojskową ciężarówką. Muzyka żegna zespół Energy Girls, z którym grał w latach 2017-22.

Nie żyje znany muzyk disco polo. Zginął w wypadku

Nie żyje znany muzyk disco polo. Zginął w wypadku

Źródło:
tvn24.pl

Dwie osoby, w tym dwuletnie dziecko, zginęły w wyniku ataku nożownika w parku w bawarskiej miejscowości Aschaffenburg - poinformowała w środę niemiecka policja. Kilka osób zostało rannych, w tym dwie poważnie. Podejrzany mężczyzna został zatrzymany. To 28-latek z Afganistanu, który - jak donosi "Spiegel" - mieszkał w ośrodku dla azylantów.

Atak nożownika w Bawarii. Nie żyją dwie osoby, w tym dziecko

Atak nożownika w Bawarii. Nie żyją dwie osoby, w tym dziecko

Źródło:
PAP, Reuters, Bild
MON i MEN mogą się pomylić, gdy mowa o religii w szkole. W co gra PSL?

MON i MEN mogą się pomylić, gdy mowa o religii w szkole. W co gra PSL?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Tegoroczny Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy już 26 stycznia. Zgromadzone podczas niego środki wesprą onkologię i hematologię dziecięcą. Do udziału w akcji włączyli się dziennikarze i dziennikarki TVN i TVN24. Monika Olejnik oferuje ręcznie malowaną chustę góralską i śniadanie.

"W Hotelu Bristol albo w barze mlecznym". Wyjątkowa aukcja Moniki Olejnik dla WOŚP

"W Hotelu Bristol albo w barze mlecznym". Wyjątkowa aukcja Moniki Olejnik dla WOŚP

Źródło:
TVN24

Zdjęcie "Czas Apokalipsy" Chrisa Niedenthala zapisało się w historii Polski i Europy. Teraz fotografia trafia na aukcję Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Legendarny fotoreporter wspólnie z czteroletnimi bliźniętami Leną i Filipem Sosnowskimi przekazali na nią odbitkę numer 9. Niedenthal w rozmowie z rodzicami małych darczyńców - Natalią Szewczak (Business Insider Polska) i Mateuszem Sosnowskim (TVN24) - opowiedział o niesamowitej historii zdjęcia i o tym, jak niemal cudem, dzięki pomocy nieznajomego, udało się je wywieźć z Polski i pokazać światu.

To, że wydostało się z Polski, to niemal cud. Legendarne zdjęcie do wylicytowania

To, że wydostało się z Polski, to niemal cud. Legendarne zdjęcie do wylicytowania

Źródło:
tvn24.pl

Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy w niedzielę, 26 stycznia, zagra już po raz 33. Na błoniach Narodowego stanęła scena, miasteczko i główne studio. Dzień wcześniej, w sobotę, wystartują stamtąd uczestnicy Biegu "Policz się z cukrzycą". Organizacja Finału WOŚP i towarzyszących wydarzeń spowoduje zmiany w ruchu i parkowaniu.

Na błoniach Narodowego stanęła scena WOŚP. Od soboty zmiany w ruchu

Na błoniach Narodowego stanęła scena WOŚP. Od soboty zmiany w ruchu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

33. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy już w niedzielę, 26 stycznia. Zebrane pieniądze wesprą dziecięcą onkologię i hematologię. Liczy się każdy grosz, a razem możemy więcej. Sześcioletnia Pola i jej historia udowadniają, że wspierając Orkiestrę, wspieramy chore dzieci.

"Jeżeli ktoś nie wierzy, to my dajemy przykład". Sześcioletnia Pola żyje dzięki sprzętowi WOŚP

"Jeżeli ktoś nie wierzy, to my dajemy przykład". Sześcioletnia Pola żyje dzięki sprzętowi WOŚP

Źródło:
Fakty po Południu TVN24