6-letniemu Jakubowi przedszkolna opiekunka miała zaklejać usta taśmą i przywiązywać do krzesła. Jest podejrzana o psychiczne i fizyczne znęcanie się nad dzieckiem.
Do dramatu 6-letniego niepełnosprawnego Kuby miało dojść w jednym z niepublicznych przedszkoli w Głogowie. To placówka z oddziałami integracyjnymi.
Prokuratura: psychiczne i fizyczne znęcanie się
- Nauczycielka wychowania przedszkolnego usłyszała zarzut psychicznego i fizycznego znęcania się nad 6-letnim nieporadnym, ze względu na niepełnosprawność, chłopcem. Znęcała się przez zaklejanie ust taśmą klejącą i unieruchamianie przy krześle - informuje Lidia Tkaczyszyn z Prokuratury Okręgowej w Legnicy.
Na tym etapie śledztwa prokuratorzy nie ujawniają, czy kobieta przyznała się do postawionych jej zarzutów. Nie zdradzają też, jakie były jej wyjaśnienia. Wobec opiekunki zastosowano dozór policyjny i zakaz opuszczania kraju.
- Dozór jest połączony z zakazem kontaktowania się z pokrzywdzonym, zakazem zbliżania się do dziecka i zakazem wykonywania funkcji związanych z opieką nad osobami małoletnimi - wylicza Tkaczyszyn.
Przedszkole: nie było sygnałów, nieposzlakowana opinia
O tym, co dzieje się w przedszkolu policję powiadomiła dyrektorka placówki. O problemie dowiedziała się od rodziców przedszkolaków, które miały opowiadać o tym jak opiekunka traktuje 6-latka - poinformowała prokuratura.
Z dyrekcją przedszkola nie udało nam się porozmawiać. Jednak jak zapowiedziano w rozmowie z TVN24 w tej sprawie zostanie wydane oświadczenie. Wcześniej w rozmowie z lokalną telewizją TV Master dyrektorka podkreśliła, że opiekunka została odsunięta od obowiązków.
- Dotychczas nie było żadnych sygnałów, że coś się może dziać złego. Pani ma nieposzlakowaną opinię, jest wzorowym pracownikiem z bardzo dużym doświadczeniem - powiedziała Kinga Mikołajczyk, dyrektorka przedszkola. I zaznaczyła, że z dziećmi z grupy, w której miało dochodzić do znęcania się, pracuje psycholog.
A właściciel placówki, w rozmowie z tą samą telewizją, przyznał że rodzice nie kryją wzburzenia. - Możemy też powiedzieć, że środowisko jest podzielone ze względu na to, że ta pani wychowała niejedno dziecko. U nas pracuje stosunkowo od niedawna - przekazał Jarosław Radko.
Będzie kontrola kuratorium
Wiadomo, że w sprawie zabezpieczono monitoring. O tym, co miało dziać się w przedszkolu wie też Dolnośląskie Kuratorium Oświaty. 8 marca ma zacząć się kontrola w placówce.
Przedszkole ma uczyć tolerancji
Kuratorium zawiadomił Paweł Chruszcz, rodzic jednego z dzieci, które uczęszcza do tej samej grupy co Kuba. - Myślę, że są organy, które powinny zająć się tą sprawą. Poprosiłem o kontrolę przedszkola i jego zasad funkcjonowania - wyjaśnia mężczyzna.
I dodaje, że on sam nie miał wcześniej żadnych podejrzeń i zastrzeżeń, co do zachowania przedszkolanki. Choć przyznaje, że takie mieli niektórzy rodzice. - Jedna z mam opowiadała o tym, że dziecko niepełnosprawne, które zachowywało się niegrzecznie i głośno miało zakładane prześcieradło na głowę i było tak sadzane na krzesełko. Wszystko to miało się dziać na oczach innych dzieci - relacjonuje Chruszcz.
Jego zdaniem w tej sytuacji niepokojące jest nie tylko to co mogła robić wychowawczyni, ale również to że robić miała to na oczach zdrowych dzieci, które w przedszkolu integracyjnym miały uczyć się tolerancji.
Do znęcania się nad chłopcem miało dochodzić w przedszkolu w Głogowie:
Autor: tam/i / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław | D. Wudniak