Po ponad trzech miesiącach skończył się remont czerwonego szlaku prowadzącego na Śnieżkę. Wymienione zostały łańcuchy oraz słupki, a pierwsi turyści będą mogli pojawić się na odnowionej trasie już w przyszłym tygodniu.
Choć to szlak górski, a nie nowy odcinek autostrady, to wiele elementów brzmi podobnie: - W przyszłym tygodniu czeka nas odbiór techniczny i dopuszczenie do ruchu. Zakończyliśmy remont zakosów prowadzących na Śnieżkę. Jeszcze raz przepraszamy wszystkich turystów za to, że musieli czekać - mówi Michał Makowski z Karkonoskiego Parku Narodowego.
Bezpieczniej w drodze
Remont czerwonego szlaku trwał od połowy czerwca. Na najwyższy szczyt Karkonoszy turyści mogli wchodzić jedynie "drogą jubileuszową", czyli szlakiem niebieskim. W tym czasie wymieniane były stare i skorodowane łańcuchy oraz słupki.
- Musieliśmy to zrobić teraz, bo zaraz będzie tu śnieg i zimą jest tu ślizgawka. Odnowiliśmy system zabezpieczający trasę - wyjaśnia Makowski.
Całość prac kosztowała ok. 800 tysięcy złotych.
Tłok na szczycie
Jak informuje, Śnieżkę rocznie odwiedza ok. 300 tysięcy osób. Połowa z nich pojawia się w ciągu dwóch letnich miesięcy.
- Są też Czesi oraz Niemcy, którzy przyjeżdżają tu od lat. Na sam szczyt dziennie wchodzi 4,5 tysiąca osób. Ten szlak wymagał więc naprawy przede wszystkim dla ich bezpieczeństwa - dodaje pracownik Karkonoskiego Parku Narodowego.
Autor: ansa/roody / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław