Policja szukała 43-letniego mieszkańca Dolnego Śląska. Mężczyzna pędził przez niewielką miejscowość na złamanie karku. Nie zareagował na polecenia policjantów i nie zatrzymał się do kontroli. Funkcjonariusze pokazali, jak mężczyzna wygląda i to, jak łamał przepisy. Sam zgłosił się na komisariat.
- Poszukujemy mężczyzny, który na terenie powiatu oławskiego nie zatrzymał się do kontroli - informował w sobotę przed południem aspirant sztabowy Paweł Petrykowski, rzecznik dolnośląskiej policji.
Mają samochód
Funkcjonariusze 3 maja o poranku chcieli zatrzymać mężczyznę, bo ten jechał przez miejscowość Stanowice z prędkością ponad 158 kilometrów na godzinę. Jednak 43-latek siedzący za kierownicą BMW X5 nie miał zamiaru poddać się kontroli. Uciekł mundurowym.
- Mamy zabezpieczony samochód, którym mężczyzna jechał. On sam wciąż jest poszukiwany - mówił Petrykowski. Policjanci wystąpili do prokuratury o zgodę na opublikowanie wizerunku pirata drogowego.
"Jego brawurowa jazda stanowi zagrożenie"
Policja w Oławie informowała, że za kierownicą auta siedział Robert B., mieszkaniec Sobociska. Jak się okazało, mężczyzna był funkcjonariuszom doskonale znany.
- Na swoim koncie ma kilkanaście wykroczeń drogowych, głównie znaczne przekraczanie prędkości w terenie zabudowanym. Mężczyzna jest również sprawcą wielu kolizji drogowych, a jego brawurowa i nieodpowiedzialna jazda stanowi zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego - przekazywała podinspektor Alicja Jędo z oławskiej policji. Zaapelowała o przekazywanie informacji na temat 43-latka.
Jednocześnie policja przypominała: za niezatrzymanie się do kontroli drogowej grozi do pięciu lat więzienia, a przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym o ponad 50 kilometrów na godzinę skutkuje zatrzymaniem prawa jazdy.
Przed godziną 14 policja poinformowała, że mężczyzna sam zgłosił się do stróżów prawa.
43-latek łamał przepisy jadąc przez miejscowość Stanowice:
Autor: tam / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: policja w Oławie