Współpraca polskiej i niemieckiej policji doprowadziła do rozbicia gangu zajmującego się kradzieżą luksusowych samochodów. Według policyjnych szacunków, łupem grupy mogło paść w sumie kilkadziesiąt aut. Zatrzymanych zostało siedem osób.
Nad tą sprawą pracowali policjanci z Wrocławia, Bolesławca, ale też niemieckiej Saksonii. W wyniku wspólnej pracy operacyjnej namierzyli grupę zajmującą się kradzieżami luksusowych aut na terenie Polski, Niemiec i Czech.
Broń, części, narkotyki
- Policjanci zatrzymali siedem osób w wieku od 19 do 28 lat. Dwie z nich były poszukiwane Europejskimi Nakazami Aresztowania - mówi Wojciech Jabłoński z biura prasowego dolnośląskiej policji.
Jak dodaje, działania policji były rozdzielone na kilka dni. W jednej z akcji zabezpieczono skradzione części samochodowe, broń i amunicję.
- W wyniku sprawdzeń miejsc zamieszkania zatrzymanych, policjanci zabezpieczyli części i podzespoły pochodzące ze skradzionych pojazdów marki BMW. Funkcjonariusze znaleźli także broń palną w postaci sztucera z tłumikiem, 62 sztuki amunicji do kbks, środki odurzające w postaci marihuany, z której można było uzyskać 2,5 tysiąca porcji, kokainę i 25 tabletek ekstazy - wylicza rzecznik.
Niektóre części zostały pozbawione numerów seryjnych.
Sprawa rozwojowa
Część zatrzymanych usłyszała już zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, kradzieży oraz paserstwa. Grozi im do 10 lat więzienia. Policja nie wyklucza kolejnych zatrzymań.
Ze wstępnych szacunków wynika, że gang mógł ukraść nawet kilkadziesiąt luksusowych samochodów.
Autor: ib/ks / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: Dolnośląska Policja