Policjanci z Brzegu (województwo opolskie) szukają kierowcy białego busa, który chwilę przed zderzeniem się dwóch samochodów osobowych miał wyprzedzać "na trzeciego" i swoim zachowaniem mógł przyczynić się do wypadku, w którym zginął czteroletni chłopiec.
Do tragicznego zdarzenia na obwodnicy Brzegu doszło 16 marca po godzinie 16. W zderzeniu dwóch aut osobowych zginął czteroletni chłopiec, a cztery osoby wymagały hospitalizacji. - Jak wynika ze wstępnych ustaleń, kierująca fordem straciła panowanie nad pojazdem, zjechała na przeciwległy pas i zderzyła się z volkswagenem – informuje Patrycja Kaszuba z policji w Brzegu. I dodaje: - Według relacji świadków, chwilę przed zderzeniem się pojazdów kierowca białego busa - prawdopodobnie iveco daily - miał wyprzedzać inny samochód i zmusił kierującą fordem do zjechania na prawy pas, gdzie wpadła w poślizg. OGLĄDAJ TELEWIZJĘ NA ŻYWO W TVN24 GO >>>
Policja prosi świadków o kontakt
Jak informuje policja, kierowca busa nie zatrzymał się i odjechał z miejsca wypadku. Sprawę badają policjanci pod nadzorem prokuratury. I apelują do kierowców, którzy w tym czasie podróżowali obwodnicą Brzegu - która jest częścią drogi krajowej numer 94 - i w swoich samochodach posiadają wideorejestratory. - Prosimy te osoby o zgłaszanie się do nas. Nagrania mogą okazać się pomocne w dotarciu do kierowcy iveco – podkreśla Kaszuba. Osoby, które podróżowały 16 marca po godzinie 16 trasą Brzeg-Wrocław i posiadają informacje o wypadku, proszone są o zgłaszanie się do Komendy Powiatowej Policji w Brzegu lub kontakt telefoniczny pod numerem telefonu 47 86 33 203.
Źródło: policja Brzeg, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Brzeg24.pl