- W tym przypadku mogło dojść do tragedii - mówią policjanci. Po zderzeniu dwóch samochodów jeden z nich zaczął płonąć. W środku utknęła ranna pasażerka.
Pod Bolesławcem doszło do wypadku. - Kierujący samochodem osobowym wyprzedzał ciężarówkę, która holowała autobus. W trakcie tego manewru doszło do czołowego zderzenia z prawidłowo jadącym volkswagenem - informuje asp. sztab. Anna Kublik-Rościszewska z bolesławieckiej policji. I dodaje: auto odbiło się jeszcze od autobusu.
Inni próbowali pomóc, do akcji wkroczyli policjanci
Kierowca zdołał wyjść z samochodu. W środku została uwięziona kobieta. - Poszkodowanej próbowali pomóc inni kierowcy, ale nie zdołali jej wyciągnąć. Przybyli na miejsce policjanci podjęli działania ratownicze - relacjonuje Kublik-Rościszewska.
To wtedy spod maski rozbitego auta zaczął wydobywać się dym. Po chwili auto zapłonęło. Kobieta wciąż siedziała w samochodzie. - Ogień aż do czasu przybycia straży pożarnej gasili funkcjonariusze. Pożar opanowali strażacy, a zakleszczoną pasażerkę udało się wyciągnąć przy pomocy specjalistycznego sprzętu - mówi policjantka.
Trzy osoby ranne
W wypadku trzy osoby zostały ranne. Kierowca, który wyprzedzał, trafił do szpitala z połamanymi żebrami. Jego pasażerka ma liczne złamania. Kierowca, w którego samochód uderzono, doznał ogólnych potłuczeń. Jak informuje policja, wszyscy uczestnicy zdarzenia byli trzeźwi.
Przyczyny zdarzenia będą teraz wyjaśniane przez policję.
Do wypadku doszło w okolicach Bolesławca:
Autor: tam/gp / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: policja dolnośląska