Sąd Rejonowy w Wałbrzychu (woj. dolnośląskie) zdecydował o tymczasowym areszcie dla 34-latka, który znęcał się nad siostrą i ojcem. Pijany agresor miał zaatakować ich młotkiem. W trakcie policyjnej interwencji zatrzymano również 28-letniego brata podejrzanego i jego 44-letnią partnerkę, którzy mieli przy sobie marihuanę.
W niedzielę, 6 października, do policji w Boguszowie-Gorcach zgłosiła się 31-latka, która złożyła zawiadomienie o znęcaniu się nad nią i jej ojcem przez agresywnego brata. Jak przekazała kobieta, 34-latek od dłuższego czasu wyzywał ją, wszczynał awantury, był agresywny oraz stosował przemoc psychiczną. Tego dnia agresor miał zaatakować ich - zadając ciosy młotkiem.
Kiedy mundurowi przyjechali pod wskazany adres, by zatrzymać agresora - mężczyzna na początku nie chciał ich wpuścić, ale gdy oświadczyli, że i tak wejdą siłowo do mieszkania - otworzył drzwi. W mieszkaniu poza kompletnie pijanym 34-latkiem zobaczyli również nietrzeźwego 28-letniego brata agresora oraz jego 44-letnią partnerkę. Po przebadaniu pary okazało się, że mieli przy sobie marihuanę.
Trzy osoby z zarzutami
"Cała trójka ostatnie godziny spędziła w policyjnych celach. Po wytrzeźwieniu, 28-latek oraz 44-latka usłyszeli zarzuty posiadania narkotyków i zostali zwolnieni do miejsca zamieszkania. 34-latek natomiast trafił do prokuratury, gdzie usłyszał zarzuty znęcania się nad rodziną oraz spowodowania lekkiego uszczerbku na zdrowiu - w przypadku 31-letniej siostry - oraz średniego uszczerbku na zdrowiu - w przypadku 62-letniego ojca" - podaje kom. Marcin Świeży z policji w Wałbrzychu.
Sąd Rejonowy w Wałbrzychu na wniosek śledczych zastosował wobec podejrzanego 34-latka środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy. Za popełnione przestępstwa mężczyźnie grozi teraz kara do 5 lat pozbawiania wolności.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: KMP w Wałbrzychu