Choć nowa siedziba biblioteki Uniwersytetu Wrocławskiego gotowa jest od ponad roku, władze uczelni nie mają pieniędzy na jej wyposażenie. Na same regały potrzeba ponad 17 mln zł, więc żeby je zdobyć, na sprzedaż idzie część starej siedziby.
Budowa nowego gmachu trwała 9 lat, a zakończyła się w 2012 roku. Koszt siedziby, która powstała tuż nad Odrą, przy ul. Joliot Curie, wyniósł 228 mln zł. Na półkach o łącznej długości 108 km zmieści się 4 mln woluminów.
Nie ma na regały
Jednak od roku szary gmach nowej biblioteki Uniwersytetu Wrocławskiego stoi pusty. Dlaczego?
Uczelnia zwróciła się o dofinansowanie budowy z ministerstwa, ale z własnego budżetu musiała dołożyć 42 mln zł. Teraz na pełne wyposażenie brakuje 40 mln zł.
Same regały mają kosztować ponad 17 mln zł. Władze uczelni, by zdobyć pieniądze, chcą sprzedać część starej siedziby przy ul. Szajnochy.
- Latem do nowego gmachu przeniesione zostaną biura i serwerownia komputerowa. Dzięki temu będziemy mogli stary budynek po dyrekcji placówki wystawić na sprzedaż. W ten sposób chcemy sfinansować przynajmniej zakup regałów - mówi Jacek Przygodzki, rzecznik Uniwersytetu Wrocławskiego.
Cenne zbiory
Obecny księgozbiór Biblioteki Uniwersyteckiej liczy ponad 2 mln 267 tys. woluminów. Z tego ponad 475 tys. woluminów to najcenniejsza cześć zbiorów specjalnych. Składają się na nią starodruki z lat 1456-1800, zbiór średniowiecznych manuskryptów, a także rękopisy muzyczne autorstwa m.in. Mozarta i Beethovena.
Nowy gmach ma mieć powierzchnię ponad 37 tys. metrów kwadratowych. Składać ma się na nią jedna kondygnacja podziemna i siedem kondygnacji nadziemnych. Wszystkie magazyny mają mieć ponad 11 tys. mkw. Na pomieszczenia z wolnym dostępem dla czytelników, czytelnie, katalogi i księgozbiory podręczne przeznaczono 3 tys. metrów kwadratowych. W obiekcie znajdują się też sala wielofunkcyjna oraz dwie sale audytoryjne.
Rzecznik przyznaje, że trudno określić, kiedy biblioteka zacznie działać w nowej siedzibie.
Autor: ansa//ec / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu | EmZed