Ziobro: 8 lat temu zgłaszał, że Komenda jest niewinny. Śledztwo, kto odłożył sprawę na półkę

[object Object]
Już 6-7 lat mógłby być na wolności? tvn24
wideo 2/5

Już w 2010 roku, po analizie akt dotyczących zgwałcenia i zabójstwa 15-letniej Małgosi, śledczy z Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu zgłaszał przełożonym, że Tomasz Komenda może być niewinny. Jego wnioski jednak zignorowano. Minister sprawiedliwości polecił wszcząć śledztwo w tej sprawie.

- Wydałem polecenie podjęcia śledztwa, które ma na celu ustalić odpowiedzialnych zaniechań w sprawie Tomasza Komendy, związanych z wyrażonymi przez prokuratora Bartosza Biernata wątpliwościami co do winy skazanego - poinformował na środowej konferencji prasowej Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości i prokurator generalny.

Osiem lat temu odkrył, że skazany może być niewinny

Minister powiedział, że w śledztwie prowadzonym kilkanaście lat temu najpewniej doszło do błędów. Mówił też o tym, że "w każdym systemie sprawiedliwości trzeba zrobić wszystko, żeby do pomyłek nie dochodziło".

- W tej sprawie doszło do poważnych błędów, do braku zachowania wystarczającej staranności i braku profesjonalizmu organów ścigania i prokuratury. Skutki tego były takie, że kolejne instancje sądów wydawały wyroki skazujące - powiedział Ziobro.

Wskazał, że na trop tych błędów w 2010 roku wpadł Bartosz Biernat, który wówczas pracował w Prokuraturze Okręgowej we Wrocławiu. Nie była to sprawa, którą oficjalnie się zajmował. Jak opisuje Onet, akta sprawy prokurator znalazł na swoim biurku. Do tej pory nie wie, jak się tam znalazły. Biernat, według portalu, poprosił przełożonych o zgodę na przyjrzenie się sprawie. Ci się zgodzili, ale pod warunkiem, że akta będzie czytał po godzinach.

Po analizie akt, pisze dziennikarz Onetu, śledczy doszedł do wniosku, że Tomasz Komenda, który od 10 lat siedział w więzieniu, jest niewinny. O swoich wnioskach miał powiadomić przełożonych. - Niestety, wówczas ta sprawa została mu ostatecznie odebrana i na kolejne lata odłożona gdzieś głęboko na półkę. Przez to ta krzywda trwała - opisywał dziś tamtą sytuację Zbigniew Ziobro.

"Już 6-7 lat temu sprawę można było doprowadzić do zupełnie innego finału"

Minister poinformował, że na podstawie notatki sporządzonej przez Biernata podjął decyzję o poleceniu wszczęcia śledztwa w sprawie zaniedbań z 2010 roku. Postępowanie ma wyjaśnić, kto i dlaczego, w obliczu wątpliwości wskazanych przez prokuratora Biernata, nie nadał sprawie właściwego biegu. - Już wtedy, sześć - siedem lat temu, można było doprowadzić sprawę do zupełnie innego finału - ocenił minister.

Tymczasem sprawa została podjęta na nowo w 2016 roku. Jak mówił Zbigniew Ziobro, wtedy dopiero "połączyły się dwa elementy" ustalenia Biernata i pismo od pełnomocniczki rodziny zamordowanej dziewczynki.

Na konferencji głos zabrał także Biernat. - Bardzo się cieszę, że pan Komenda wyszedł na wolność. Ta sprawa nie dawała mi spokoju przez kilka ostatnich lat. Choć nie było mi dane zająć się nią do końca, tak jak bym chciał - oznajmił Bartosz Biernat.

Minister podkreślał, że w śledztwie przeciwko Komendzie "to nie jest tak, że byli tylko źli, nieudolni ludzie". - Byli też tacy, którzy na serio podeszli do sprawy. Byli też tacy prokuratorzy, jak Biernat i Sobieski (Dariusz Sobieski, prokurator z Dolnośląskiego Wydziału Zamiejscowego Prokuratury Krajowej we Wrocławiu - przyp. red.). Dzięki ich determinacji i pracy pan Komenda jest dziś na wolności - zaznaczył Ziobro.

Śledztwo, o którym mówił dziś prokurator generalny, będzie elementem postępowania, które od kilkunastu dni prowadzą prokuratorzy z Łodzi. Badają oni, czy w trakcie śledztwa przeciwko Tomaszowi Komendzie nie doszło do nadużycia uprawnień.

Bartosz Biernat został już przesłuchany przez łódzkich śledczych. - Podane przez niego okoliczności są przedmiotem naszego śledztwa - przekazał Krzysztof Kopania z Prokuratury Okręgowej w Łodzi.

Komenda w prokuraturze jako pokrzywdzony

Łódzcy prokuratorzy nie tracą czasu, bo na środę zaplanowali we Wrocławiu przesłuchania najbliższej rodziny Tomasza Komendy, a także jego samego. Tym razem już w charakterze pokrzywdzonego.

Udało się przesłuchać matkę, ojczyma, a także jednego z braci mężczyzny. Wszyscy potwierdzili jego wcześniejsze alibi, że noc sylwestrową w 1996 roku spędzał w domu. Tym samym zaświadczyli o jego niewinności. Samego Komendy jednak nie udało się przesłuchać.

- Okazało się, że jego stan psychiczny nie pozwala na realizację z jego udziałem czynności procesowych. Przeprowadzone zostało badanie psychologiczne, psycholog stwierdził, że aktualnie zeznawać nie może. Wyda opinię, w której określi prawdopodobny termin, kiedy możliwe będzie przesłuchanie pana Tomasza Komendy - powiedział Kopania w środę po południu.

Tomasz Komenda nie został przesłuchany z powodów zdrowotnych
Tomasz Komenda nie został przesłuchany z powodów zdrowotnychtvn24

Kilkanaście lat temu dowody wskazywały na niego

Tomasz Komenda został zatrzymany w 2000 roku. Ponad trzy lata po tym jak w Miłoszycach, niewielkiej miejscowości pod Wrocławiem, ktoś brutalnie zgwałcił i zamordował 15-letnią Małgosię. W 2003 roku Sąd Okręgowy we Wrocławiu skazał Komendę na 15 lat pozbawienia wolności. Dowodami świadczącymi o winie mężczyzny były między innymi wyniki badań DNA, ślad zapachowy, ale przede wszystkim ślady uzębienia. Jeden ze sprawców zbrodni ugryzł dziewczynę. Pozostawione ślady badali biegli. Według nich odcisk zębów na ciele nastolatki pasował do zębów Tomasza Komendy.

Wątpliwości co do winy mężczyzny nie miał Sąd Apelacyjny we Wrocławiu. W 2004 roku stwierdził, że w sprawie ma do czynienia z poważnymi okolicznościami obciążającymi i brakiem istotnych okoliczności łagodzących. Sąd karę podwyższył i skazał Komendę na 25 lat pozbawienia wolności. Od wyroku się odwołano. W 2005 roku Sąd Najwyższy oddalił kasację.

Prokuratura twierdzi, że jest niewinny

Tomasz Komenda za kratami spędził 18 lat swojego życia. 15 marca 2018 roku wyszedł na wolność. Zdecydował o tym sąd penitencjarny przy Sądzie Okręgowym we Wrocławiu, który wobec skazanego zastosował instytucję warunkowego przedterminowego zwolnienia.

O przerwę w odbywaniu kary dla mężczyzny wnosiła też prokuratura. Śledczy, po ponownym przeanalizowaniu akt sprawy i wytypowaniu nowego podejrzanego o zamordowanie Małgosi, doszli do wniosku, że Tomasz Komenda jest niewinny. - Został skazany na podstawie konkretnych dowodów, na tamtym etapie ocenionych jako mocne. Nasza ocena, w świetle zgromadzonych nowych dowodów, jest dzisiaj zupełnie inna - poinformował Robert Tomankiewicz z Dolnośląskiego Wydziału Prokuratury Krajowej we Wrocławiu. Śledczy wystąpili już do Sądu Najwyższego z wnioskiem o wznowienie postępowania w sprawie Tomasza Komendy.

Sprawdzą, czy nie doszło do nadużyć

To, co działo się w śledztwie dotyczącym tak zwanej zbrodni miłoszyckiej badają teraz prokuratorzy z Łodzi. - Przede wszystkim będziemy ustalać, czy nie dochodziło do tworzenia fałszywych dowodów, które ukierunkowywałyby postępowanie przeciwko osobie niewinnej, bądź zatajenia dowodów niewinności. Sprawa będzie badana także pod kątem ewentualnego poplecznictwa i bezprawnego pozbawienia wolności Tomasza K. - poinformował Kopania.

Śledztwo w sprawie tego, co ponad 20 lat temu zdarzyło się w Miłoszycach jest w toku. Na razie jedynym podejrzanym, który usłyszał zarzuty w tej sprawie, jest Ireneusz M. Mężczyzna, który w sprawie był przesłuchiwany kilka dni po odnalezieniu ciała nastolatki po latach ponownie znalazł się na celowniku śledczych. Ci nie mają wątpliwości co do jego winy. Jego ślady DNA są niemal na każdej części odzieży dziewczyny.

ZOBACZ MATERIAŁ "SUPERWIZJERA" TVN O SPRAWIE TOMASZA KOMENDY

Autor: tam/i / Źródło: TVN24 Wrocław, onet.pl, PAP

Pozostałe wiadomości

Po raz pierwszy od początku wojny na Ukrainie NATO w sposób bardzo poufny i bez oficjalnych komunikatów wyznaczyło co najmniej dwie czerwone linie, po których mogłoby dojść do bezpośredniej interwencji w ten konflikt - twierdzi włoski dziennik "La Repubblica".

"La Repubblica": atak Rosji na Polskę byłby dla NATO przekroczeniem czerwonej linii

"La Repubblica": atak Rosji na Polskę byłby dla NATO przekroczeniem czerwonej linii

Źródło:
PAP

Prosiłem prezydenta w cztery oczy i publicznie, aby o tak delikatnych i tajnych sprawach nie dywagował publicznie, bo to nie pomaga Polsce - stwierdził minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski odnosząc się do wypowiedzi prezydenta Andrzeja Dudy w sprawie włączenia Polski do programu Nuclear Sharing. - Ten pomysł nie wchodzi w grę - dodał.

Sikorski o słowach Dudy. "To nie pomaga Polsce"

Sikorski o słowach Dudy. "To nie pomaga Polsce"

Źródło:
TVN24

Niedziela upływa pod znakiem burz. W części kraju spadł też grad. Towarzyszący wyładowaniom ulewny deszcz spowodował, że doszło do podtopień. Na Kontakt 24 otrzymujemy Wasze pogodowe relacje.

Nawałnice w Polsce. Po ulewach zalane zostały ulice

Nawałnice w Polsce. Po ulewach zalane zostały ulice

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt 24

Były premier i były szef MSZ Włodzimierz Cimoszewicz mówił w "Faktach po Faktach", że polityka zagraniczna należy do kompetencji rządu, a prezydent "oczywiście ma prawo interesować się polityką zagraniczną" i może wyrażać publicznie swoje opinie, ale "z założeniem lojalnej współpracy z rządem". - To nie powinno być konfrontacyjne - mówił.

Cimoszewicz o polityce zagranicznej rządu i prezydenta: to nie może być konfrontacyjne

Cimoszewicz o polityce zagranicznej rządu i prezydenta: to nie może być konfrontacyjne

Źródło:
TVN24

Zmarł brytyjski aktor Bernard Hill, znany przede wszystkim z roli kapitana Edwarda Smitha w "Titanicu" i króla Rohanu Theodena w trylogii "Władca pierścieni" - przekazał w niedzielę jego agent. Aktor miał 79 lat.

Grał kapitana "Titanica" i króla Rohanu, zapisał się w oscarowej historii. Nie żyje aktor Bernard Hill

Grał kapitana "Titanica" i króla Rohanu, zapisał się w oscarowej historii. Nie żyje aktor Bernard Hill

Źródło:
PAP

Według Donalda Tuska Polacy staną się przed 2030 rokiem bogatsi od Brytyjczyków, jeśli chodzi o PKB na osobę. Zdaniem polskiego premiera to efekt brexitu. Jak przekonuje brytyjski dziennik "Daily Telegraph", Tusk się myli, a problemy Wielkiej Brytanii nie są tylko wynikiem wyjścia z Unii Europejskiej.

Czy Polska dogoni Wielką Brytanię? "Jest jedna rzecz, w której Tusk zdecydowanie się myli"

Czy Polska dogoni Wielką Brytanię? "Jest jedna rzecz, w której Tusk zdecydowanie się myli"

Źródło:
PAP

W nocy w części kraju pojawią się burze. Z tego powodu IMGW wydał ostrzeżenia pierwszego i drugiego stopnia. Z komunikatu wynika, że zjawiskom towarzyszyć mogą opady gradu.

Pomarańczowe i żółte alarmy IMGW w mocy. Uważajmy

Pomarańczowe i żółte alarmy IMGW w mocy. Uważajmy

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Koniec majówki to również koniec bardzo ciepłej pogody. Jakie jeszcze niespodzianki przyniesie nam aura? Sprawdź długoterminową prognozę pogody na 16 dni, przygotowaną przez prezentera tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: nieuchronnie zbliża się ochłodzenie

Pogoda na 16 dni: nieuchronnie zbliża się ochłodzenie

Źródło:
tvnmeteo.pl

Kobieta zmarła na skutek upadku ze słynnych klifów Moheru w Irlandii. Do zdarzenia doszło w sobotnie popołudnie. Jak przekazały lokalne media, gdy doszło do tragedii, kobieta była na wycieczce ze znajomymi.

Tragiczny wypadek w kultowym miejscu

Tragiczny wypadek w kultowym miejscu

Źródło:
RTE, BBC

Marcin Kierwiński odniósł się na X do sobotnich komentarzy po incydencie na placu Piłsudskiego. "Osoby, które stały i stoją za szkalowaniem mojego dobrego imienia, poniosą prawne konsekwencje tych nienawistnych działań" - napisał szef MSWiA.

Marcin Kierwiński o "nienawistnych działaniach". Grozi konsekwencjami

Marcin Kierwiński o "nienawistnych działaniach". Grozi konsekwencjami

Źródło:
tvn24.pl

To część operacji Kremla - ocenił w najnowszej analizie Instytut Studiów nad Wojną odnosząc się do umieszczenia prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego na liście poszukiwanych przez Rosję przestępców. Zdaniem amerykańskich analityków, celem Moskwy jest podważenie legalności prezydentury Zełenskiego i doprowadzenie Ukrainy do izolacji dyplomatycznej.

ISW: list gończy za Zełenskim to część operacji Kremla "Majdan3"

ISW: list gończy za Zełenskim to część operacji Kremla "Majdan3"

Źródło:
PAP

W Berdiańsku w obwodzie zaporoskim zginął w eksplozji swojego samochodu kolaborant i jeden z organizatorów katowni do przesłuchiwania ukraińskich jeńców - informuje wywiad wojskowy Ukrainy (HUR). "Za każdą zbrodnię wojenną nadejdzie sprawiedliwa zapłata" - podkreślono w komunikacie wywiadu.

Ukraiński wywiad: kolaborant i organizator katowni zginął w wybuchu samochodu

Ukraiński wywiad: kolaborant i organizator katowni zginął w wybuchu samochodu

Źródło:
PAP

Maj to tradycyjnie czas pierwszych komunii świętych. "Co, jeśli przyjdzie kontrola z ZUS albo ktoś życzliwy zrobi mi zdjęcia, że przebywałam na imprezie zamiast pod adresem zamieszkania?" - zapytała anonimowo w mediach społecznościowych internautka przebywająca na L4. - W czasie zwolnienia lekarskiego musimy stosować się do zaleceń lekarza szczególnie wtedy, gdy na zaświadczeniu mamy napisane, że powinniśmy leżeć i dochodzić do zdrowia - przekazał biznesowej redakcji tvn24.pl Paweł Żebrowski, rzecznik prasowy Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Dodał, że w pierwszym kwartale 2024 roku zostało wydanych prawie 10 tysięcy decyzji wstrzymujących dalszą wypłatę zasiłków chorobowych.

"Co, jeśli przyjdzie kontrola albo ktoś życzliwy zrobi mi zdjęcia?"

"Co, jeśli przyjdzie kontrola albo ktoś życzliwy zrobi mi zdjęcia?"

Źródło:
tvn24.pl

Podczas majówki zakopiańskie hotele były pełne. Tatrzańska Izba Gospodarcza szacuje, że zajętych było 90 procent miejsc noclegowych. Według Karola Wagnera z TIG największymi beneficjentami majówki nie byli jednak hotelarze, a restauratorzy i handlowcy.

Majówka w Zakopanem. "Największymi beneficjentami nie byli hotelarze"

Majówka w Zakopanem. "Największymi beneficjentami nie byli hotelarze"

Źródło:
PAP

Na trasie do Morskiego Oka w Tatrach przewrócił się jeden z koni ciągnących wóz w turystami. Na nagraniu opublikowanym w sieci widać, że gdy inne metody zawiodły, woźnica uderzył zwierzę w pysk. To poskutkowało, koń natychmiast wstał. Sytuację skomentowało między innymi Ministerstwo Klimatu i Środowiska.

Koń upadł, woźnica uderzył go w pysk. Nagranie z drogi do Morskiego Oka

Koń upadł, woźnica uderzył go w pysk. Nagranie z drogi do Morskiego Oka

Źródło:
tvn24.pl

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24