25 położnych ze szpitala w Lubinie (woj. dolnośląskie) wzięło zwolnienia lekarskie. Oddział położniczy musiał wstrzymać przyjęcia na porodówkę i zatrudnić dodatkową załogę. Dyrekcja podejrzewa, że pracownice chciały w ten sposób wywalczyć podwyżki. Czy wyciągnie konsekwencje? Nie, bo "każdy pracownik czasem choruje".
Pierwsze położne zwolnienia przedstawiły w Sylwestra. 2 stycznia na zwolnieniu przebywało 10 kobiet, 5 stycznia kolejne 15 przedstawiło zwolnienia L4. Na kilka dni z 35-osobowej obsady na oddziale pozostało tylko 10 pracujących położnych. Szpital musiał zatrudnić dodatkowych pracowników, wstrzymał też przyjęcia na oddział. Część z przyjętych pacjentek trzeba było odesłać do innych placówek. W tygodniu, w którym położne przebywały na zwolnieniach, oddział obsłużył tylko 5 porodów, zamiast 30 jak zazwyczaj.
Chciały podwyżek?
Do tej pory rzecznik Regionalnego Centrum Zdrowia w Lubinie nie chciała komentować powodów "epidemii". Teraz prezes placówki przyznaje, że masowe przedstawienie zwolnień L4 może być konsekwencją niezadowolenia położnych z ich zarobków.
- Rozmawialiśmy o ewentualnych podwyżkach - zdradza Marcin Domasiewicz, prezes Regionalnego Centrum Zdrowia. Jednak rozmowy zakończyły się fiaskiem. Wszystko dlatego, że zarząd uznał żądania pracownic za zbyt wygórowane.
- Położne żądały zarobków na poziomie położnych oddziałowych o znacznie większej odpowiedzialności niż szeregowi pracownicy - mówi Domasiewicz. I dodaje, że po powrocie kobiet do pracy strony przystąpią ponownie do rozmów.
Pracodawca nie ukarze, ZUS sprawdza
Czy położne czekają konsekwencje? - My nie mamy uprawnień. Z naszej strony konsekwencje nie mogą być wyciągane. Każdy pracownik czasem choruje, ma do tego absolutnie prawo - uważa prezes.
Jednak dla Zakładu Ubezpieczeń Społecznych sprawa nie jest tak oczywista. - Wszczęliśmy kontrolę. Będziemy badali dokumentację medyczną i zasadność wystawiania orzeczeń przez lekarzy - wyjaśnia Emilia Nowakowska, rzeczniczka legnickiego oddziału ZUS.
Autor: tam / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24