We wtorek, 8 października, zaraz po "Faktach", w TVN24 odbędzie się "Czas decyzji: debata". We "Wstajesz i wiesz" w TVN24 prowadzący Monika Olejnik i Grzegorz Kajdanowicz przedstawili zasady debaty. - Są cztery rundy pytań. Mamy cztery zagadnienia najważniejsze - wydaje mi się - w tej kampanii: zdrowie, polityka społeczna i gospodarka, ekologia i klimat oraz praworządność. Każdy ma po minucie na odpowiedź - wyjaśniał Grzegorz Kajdanowicz.
90-minutową debatę poprowadzą Monika Olejnik i Grzegorz Kajdanowicz. Jej uczestnikami będą: Jacek Sasin (KW Prawo i Sprawiedliwość), Izabela Leszczyna (KKW Koalicja Obywatelska PO .N IPL Zieloni), Adrian Zandberg (KW Sojusz Lewicy Demokratycznej), Władysław Kosiniak-Kamysz (KW Polskie Stronnictwo Ludowe) i Krzysztof Bosak (KW Konfederacja Wolność i Niepodległość).
Debata, której przysłuchiwać się będzie publiczność, podzielona zostanie na cztery części tematyczne - zdrowie, polityka społeczna i gospodarka, praworządność, ekologia i klimat - oraz podsumowanie.
"Czas decyzji: debata" w TVN24 we wtorek o godzinie 19:25.
"Cztery rundy pytań, cztery zagadnienia, minuta na odpowiedź"
W piątek we "Wstajesz i wiesz" w TVN24 prowadzący Monika Olejnik i Grzegorz Kajdanowicz wyjaśniali zasady, jakie będą obowiązywać w czasie debaty.
- Są cztery rundy pytań. Każde z nas w każdej rundzie ma po jednym pytaniu do zadania. Mamy cztery zagadnienia najważniejsze - wydaje mi się - w tej kampanii: zdrowie, polityka społeczna i gospodarka, ekologia i klimat, teraz to już jest jedno z naprawdę najważniejszych zagadnień także politycznych, i jeszcze praworządność. Każdy ma po minucie na odpowiedź - tłumaczył Kajdanowicz.
- Później jeszcze po minucie będą mieli czas nasi goście na podsumowanie. Będą mogli sobie troszkę dogryzać, jak to się zdarza w takich debatach - mówił.
Monika Olejnik dodała, że jeszcze w czasie odpowiedzi na pytania goście debaty otrzymają możliwość riposty.
"Wszystko jest losowane"
Kajdanowicz poinformował, że "wszystko jest losowane". - Kto, gdzie będzie stał, jest losowane. To nie jest tak, że w środku stoi PiS, bo jest największą partią. Wszystko jest losowane - podkreślał.
- Kolejność odpowiedzi na pytania oczywiście jest losowana, kolejność podsumowania jest losowana. Co najciekawsze, losujemy nawet razem z komitetami oczywiście kolejność wyjścia z debaty, czyli kto pierwszy opuści budynek i będzie mógł ogłosić, że wypadł na przykład najlepiej - mówił.
Jak ocenił, "takie debaty są bardzo ciekawe dla widzów i dla dziennikarzy". - Mają swoją dynamikę, mają swoje emocje. Czasem takie debaty przesądzają, jest jakiś zwrot w kampanii, jakieś tematy wchodzą, ktoś się na kogoś zdenerwuje, ktoś źle wypadnie, ktoś wypadnie bardzo dobrze, nadzwyczaj dobrze - podkreślił.
"Trudno przebić się do liderów"
Olejnik wspomniała "takie wielkie debaty, jak Donald Tusk z Jarosławem Kaczyńskim". - A teraz niestety trudno przebić się do liderów. Nie chcą stanąć twarzą w twarz - powiedziała.
Kajdanowicz zaznaczył, że "z punktu widzenia widza i dziennikarza to jest bardzo przykre, że rzeczywiście oni unikają debat". - Nie wiem dlaczego premier rządzącej partii nie staje do żadnej debaty przed najważniejszymi wyborami, które nas czekają - mówił.
Jego zdaniem premier Mateusz Morawiecki i kandydatka Koalicji Obywatelskiej na premiera Małgorzata Kidawa-Błońska powinni zmierzyć się na argumenty.
- Nie wiadomo, być może pan premier przyjdzie we wtorek do naszej debaty, serdecznie zapraszamy - powiedziała prowadząca "Kropkę nad i" w TVN24.
Autor: kb//now / Źródło: tvn24