Wymieniliśmy poglądy na temat, czy ta ustawa nadaje się do poprawiania, czy być może będzie do odrzucenia i do odesłania do Sejmu - powiedział marszałek Senatu Tomasz Grodzki po środowym spotkaniu z przedstawicielami Komisji Europejskiej w Brukseli, odnosząc się do ustawy dyscyplinującej sędziów. - Wszyscy zgodzili się, że podstawowe wartości, które przyświecają Unii Europejskiej, w tym między innymi przestrzeganie praworządności, są nienaruszalne - dodał.
Marszałek Senatu spotkał się w środę z wiceprzewodniczącą KE Vierą Jourovą oraz z komisarzem UE do spraw sprawiedliwości Didierem Reydersem. Grodzkiemu towarzyszy w Brukseli między innymi wicemarszałek Senatu Gabriela Morawska-Stanecka z Lewicy. Rozmowy dotyczyły uchwalonej pod koniec grudnia zeszłego roku przez Sejm nowelizacji ustaw sądowych.
"To był dialog polegający na wymianie poglądów"
Grodzki nazwał środowe spotkanie "roboczą naradą". - To był dialog polegający na wymianie poglądów. Wszyscy zgodzili się na samym początku, że podstawowe wartości, które przyświecają Unii Europejskiej, w tym między innymi przestrzeganie praworządności, są nienaruszalne. Natomiast jeśli chodzi o szczegóły tak zwanych ustaw sędziowskich, z ekspertami z jednej i z drugiej strony wymieniliśmy poglądy na temat, czy ta ustawa nadaje się do poprawiania, czy być może będzie do odrzucenia i do odesłania do Sejmu - relacjonował po spotkaniu z członkami KE.
Jak dodał, Viera Jourowa z zadowoleniem przyjęła fakt, że opinię w sprawie nowelizacji ustaw sądowych wyda Komisja Wenecka. 9 i 10 stycznia złoży ona w tej sprawie wizytę w Polsce.
- Doceniła również to, że w krótkim czasie po świętach prowadzimy intensywne prace konsultacyjne po to, aby jak najlepiej przygotować się do debaty na temat prawa, które jest bardzo ważne dla sędziów, ale jest jeszcze ważniejsze dla wszystkich nas, dla obywateli Polski, którzy zetkną się z wymiarem sprawiedliwości, ponieważ każdy chce być osądzany przez sędziego, który ma właściwe umocowanie do swojej pozycji, który jest rzeczywiście niezawisły i który może wydać wyrok zgodnie z fundamentalnymi zasadami demokracji - mówił marszałek Senatu.
Dodał, że w KE wraz towarzyszącymi mu osobami zostali przyjęci jako "dobrzy przyjaciele". - W instytucji, w której na równych prawach, ale i obowiązkach, jesteśmy, tak jak inni członkowie wspólnoty europejskiej" - dodał. - Raport z tego spotkania w pierwszej kolejności przekażę paniom i panom senatorom - powiedział.
KE: zmiany legislacyjne w Polsce muszą być zgodne z porządkiem prawnym Unii
Jak poinformował rzecznik KE Christian Wigand w oświadczeniu, dyskusja dotyczyła praworządności, w tym niedawnych orzeczeń Trybunału Sprawiedliwości UE i sytuacji w Polsce, a Jourova i Reynders "wyrazili obawy związane z ogólną sytuacją w zakresie praworządności w Polsce".
"Wiceprzewodnicząca i komisarz przypomnieli, że instytucje Unii Europejskiej i państwa członkowskie ponoszą wspólną odpowiedzialność za wzmocnienie praworządności i mają wspólny interes w zapobieganiu problemom i ich rozwiązywaniu, gdy się pojawią. Jest to zawarte w prawie Unii zgodnie z wykładnią Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Podczas gdy organizacja wymiaru sprawiedliwości w państwach członkowskich należy do kompetencji państw członkowskich, przy wykonywaniu tych kompetencji państwa członkowskie są zobowiązane do przestrzegania swoich obowiązków wynikających z prawa Unii Europejskiej" - napisał Wigand.
Rzecznik zaznaczył, że wiceprzewodnicząca i komisarz zapoznali się z opiniami delegacji Senatu, w tym na temat projektu aktu prawnego będącego obecnie w Senacie. "Podkreślili, że wszelkie zmiany legislacyjne muszą być zgodne z wymogami leżącymi u podstaw porządku prawnego UE i nie powinny prowadzić do dalszego pogorszenia sytuacji w zakresie praworządności w Polsce. Wiceprzewodnicząca i komisarz docenili starania Senatu o szerokie konsultacje z zainteresowanymi stronami. W tym kontekście z zadowoleniem przyjęli fakt, że Senat zwrócił się o opinię do Komisji Weneckiej i że Komisja Wenecka ma odwiedzić Polskę w tym tygodniu" - przekazał Wigand.
Komisja zapowiada, że "nadal bardzo uważnie monitoruje sytuację w Polsce i pozostaje gotowa do podjęcia konstruktywnego dialogu z polskimi władzami".
Ustawa przegłosowana w Sejmie
Uchwalona przez Sejm 20 grudnia ubiegłego roku nowelizacja między innymi Prawa o ustroju sądów powszechnych i ustawy o Sądzie Najwyższym, a także o sądach administracyjnych, wojskowych i prokuraturze wprowadza odpowiedzialność dyscyplinarną sędziów za działania lub zaniechania mogące uniemożliwić lub istotnie utrudnić funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości, za działania kwestionujące skuteczność powołania sędziego oraz za "działalność publiczną niedającą się pogodzić z zasadami niezależności sądów i niezawisłości sędziów".
Nowelizacja wprowadza też między innymi zmiany w procedurze wyboru pierwszego prezesa Sądu Najwyższego. Kandydata na to stanowisko będzie mógł zgłosić każdy sędzia SN. W przypadku problemów z wyborem kandydatów ze względu na brak kworum w ostatnim kroku planowanej procedury do ważności wyboru wymagana będzie obecność tylko 32 sędziów Sądu Najwyższego.
Autor: mjz/kab / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24