W Holandii wykryto kilka przypadków zakażenia wirusem BTV12, który wywołuje chorobę niebieskiego języka. Nie ma na niego dostępnej szczepionki - poinformował holenderski rząd.
Wirus BTV12 wykryto w czwartek u owcy, a także u krowy i jej cielęcia w dwóch gospodarstwach w środkowej Holandii - poinformowały władze tego kraju. Wirus ten wywołuje chorobę niebieskiego języka, która może być śmiertelna dla przeżuwaczy, takich jak owce, bydło i kozy.
Nowy wariant wirusa, BTV3, krąży w Europie od końca ubiegłego roku, co doprowadziło do kampanii szczepień w dotkniętych krajach, w tym we Francji i Holandii.
Holenderskie ministerstwo rolnictwa stwierdziło, że wariant BTV12 został wcześniej znaleziony w krajach położonych poza Europą. Dodało, że jest zbyt wcześnie, aby stwierdzić, czy potrzebna jest nowa szczepionka.
Choroba niebieskiego języka
Choroba niebieskiego języka jest wywoływana przez wirus oznaczany skrótem BTV (Bluetongue virus), który należy do rodziny Reoviridae. Do jej objawów zalicza się między innymi wysoką gorączkę, owrzodzenia jamy ustnej, obrzęk i niebieski kolor języka. Dotyka głównie owce, rzadziej bydło, kozy, wielbłądy jednogarbne, słonie.
Choroba może być śmiertelna dla zwierząt i jest najgroźniejsza dla owiec, ale może też nie powodować żadnych objawów. Śmiertelność waha się zwykle od 2 do 30 procent, ale może wynosić nawet 70 proc., a objawy różnią się w zależności od gatunku - podaje Światowa Organizacja Zdrowia Zwierząt.
Jednocześnie choroba nie stwarza zagrożenia dla ludzi, nie przenosi się na inne gatunki zwierząt gospodarskich i domowych, a produkty pochodzące od tych zwierząt - mięso, mleko itd. - nie stanowią zagrożenia dla człowieka.
Liczba owadów przenoszących tę chorobę zwiększa się w okresie późnego lata i jesieni, przez co w tym okresie przypadki zachorowań mogą być odnotowywane częściej.
Źródło: Reuters, wetgiw.gov.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock