Wskoczyły do wody, zaatakował je rekin. "Cieszę się, że żyjemy"

shutterstock_2245212505
Żarłacze tygrysie mogą osiągać pięć metrów długości
Źródło: tvnmeteo.pl, Shutterstock
Rekin zaatakował dwie amerykańskie turystki na Bahamach. Jak opowiadały kobiety, do ataku doszło kilka minut po tym, jak weszły do wody. Lokalne media przypomniały, że to nie pierwsza taka sytuacja, jaką odnotowano w archipelagu.

Do zdarzenia doszło w piątek w okolicach wysp Bimini na Bahamach. Jak opowiadały turystki, podczas popołudniowego rejsu postanowiły na chwilę wskoczyć do wody. Po kilku minutach pływania jedna z nich poczuła, jak coś szturchnęło jej nogę.

- Zapytałam przyjaciółkę: "Co to było?" - wspominała kobieta w rozmowie z lokalnymi mediami. - Odpowiedziała mi: "Nie strasz mnie tak!".

"Od razu wiedziałam, że ugryzł mnie rekin"

Zaniepokojone turystki chciały wrócić na pokład jachtu. Gdy zbliżały się do drabinki, jedna z kobiet poczuła, że coś ciągnie ją za nogę. - Od razu wiedziałam, że ugryzł mnie rekin - powiedziała.

Z pomocą przyjaciółki kobieta próbowała uwolnić się z potrzasku. Z wody wyciągnęli je inni uczestnicy rejsu, którzy natychmiast udzielili rannej pierwszej pomocy i zawiązali opaskę uciskową na pogryzionej nodze. Jak się okazało, również druga turystka została poraniona.

Kobiety zostały przetransportowane do szpitala na Bahamach. Ich obrażenia wymagały leczenia operacyjnego, dlatego gdy ich stan się ustabilizował, trafiły do kliniki na Florydzie. - Po prostu cieszę się, że żyjemy i zachowałyśmy wszystkie kończyny - opowiadała jedna z turystek.

Lokalna policja przypuszcza, że kobiety zostały zaatakowane przez żarłacza tępogłowego - ten agresywny gatunek rekina często pojawia się blisko wybrzeży Bahamów.

Żarłacz tępogłowy (Carcharhinus leucas) - zdj. ilustracyjne
Żarłacz tępogłowy (Carcharhinus leucas) - zdj. ilustracyjne
Źródło: Shutterstock

Historia ataków

Stacja NBC News przypomniała, że Bahamy mają jeden z najwyższych wskaźników ataków rekinów na świecie. Od początku prowadzenia dokumentacji doszło tam do 34 potwierdzonych, niesprowokowanych incydentów.

W 2023 roku 44-letnia kobieta z Bostonu zmarła po ataku rekina, gdy pływała na paddleboardzie. Do niebezpiecznego zdarzenia doszło także w kwietniu 2024 roku, kiedy to 24-letni mężczyzna został zaatakowany przez dwa rekiny w kilka sekund po przypadkowym wpadnięciu do wody.

Czytaj także: