Archeolodzy znaleźli na terenie wykopalisk w Pompejach szczątki ciężarnej żółwicy, która szukała schronienia w ruinach zniszczonego przez trzęsienie ziemi domu. Kilkanaście lat później została przysypana przez popiół wulkaniczny powstały podczas erupcji Wezuwiusza.
Szczątki 14-centymetrowej samicy żółwia greckiego, która była ciężarna, zostały odkryte na terenie wykopalisk w Pompejach. Archeolodzy znaleźli je pod podłogą starożytnego domu, który prawdopodobnie został zrównany z ziemią podczas trzęsienia ziemi w 62. roku naszej ery.
Żółw zagrzebany pod popiołami wulkanicznymi
Archeolodzy podejrzewają, że żółwica znalazła schronienie w gruzach domu, który został uszkodzony w wyniku trzęsienia ziemi. 17 lat później jej szczątki zostały przykryte przez skały i popiół wulkaniczny powstałe w wyniku erupcji Wezuwiusza.
Gabriel Zuchtriegel, dyrektor generalny muzeum w Pompejach, powiedział, że fakt, iż żółwica wciąż miała swoje jajo, sugeruje, że zginęła, zanim znalazła bezpieczne miejsce do jego złożenia.
- To pozwala nam zastanowić się nad Pompejami w fazie po trzęsieniu ziemi, ale przed erupcją Wezuwiusza, kiedy wiele domów było odbudowywanych, całe miasto było placem budowy, a niektóre miejsca były tak niewykorzystane, że dzikie zwierzęta mogły się tam kręcić, wchodzić i próbować składać jaja - powiedział.
To nie jest pierwszy żółw znaleziony na terenie Pompejów. Jak mówił Zuchtriegel, ważnym przedmiotem obecnych badań są materiały organiczne i rolnicze znalezione poza centrum tego starożytnego miasta.
Pompeje zostały całkowicie zniszczone po erupcji Wezuwiusza w roku 79. n.e.
Źródło: AP