W lodowcu w masywie Marmolada we włoskich Dolomitach powstała nowa dużych rozmiarów rozpadlina - ustalili w niedzielę specjaliści. Na początku lipca z masywu oderwał się fragment lodowca, w wyniku czego zginęło 11 osób.
Szczelinę zauważono w niedzielę podczas kolejnej obserwacji terenu, gdzie dwa tygodnie temu oderwał się gigantyczny blok lodu. Na skutek tego zdarzenia śmierć poniosło 11 osób. Z pierwszych ustaleń ekspertów wynika, że nowa rozpadlina ma około 200 metrów długości.
Obszar, na jakim powstało to wielkie pęknięcie, znajduje się w strefie niedostępnej dla wspinaczy od momentu katastrofy z 3 lipca. Prowadzony jest stały monitoring lodowca przy pomocy lasera oraz narzędzia o nazwie interferometr.
Wysoka temperatura w górach
Według specjalistów do oderwania się fragmentu lodowca na początku lipca doprowadziła wyjątkowo wysoka temperatura. Dzień wcześniej na wysokości ponad 3300 metrów nad poziomem morza na szczycie Marmolady było około 10 stopni Celsjusza.
W Włoszech trwają dotkliwe upały. W niedzielę zanotowano rekordy w wysokich górach Piemontu. W masywie Monte Rosa na wysokości 4554 m n.p.m. było prawie 5 st. C. W masywie Gran Paradiso na wysokości 3272 m n.p.m zarejestrowano 11,5 st. C.
Za sprawą antycyklonu afrykańskiego kulminacja fali upałów we Włoszech ma nadejść w środku tygodnia.
Źródło: PAP, tvnmeteo.pl