Plaże w południowej Kalifornii w ciągu ostatnich dni były oblegane. Nad ten region Stanów Zjednoczonych napłynęło gorące powietrze. W kilku miejscach temperatura osiągnęła rekordowe wartości.
- To bardzo nietypowe. Nawet ocean jest ciepły. (...) To w kwietniu nie zdarza się często - zwracał uwagę jeden z mężczyzn, który w piątek postanowił spędzić czas na plaży w mieście Santa Monica w hrabstwie Los Angeles. Tego dnia termometry wskazywały tam 33 stopnie Celsjusza.
Jak mówił inny z plażowiczów "jest pięknie, ale to niepokojące". - Mam nadzieję, że to nie sygnał, że taka sytuacja będzie się powtarzać regularnie - dodał.
Padły rekordy
Na skutek napływu wyjątkowo gorącego powietrza piątek okazał się dniem rekordów w Kalifornii - podała Narodowa Służba Pogodowa (NWS). W niektórych częściach hrabstwa Los Angeles temperatura przekroczyła 100 stopni w skali Fahrenheita (37,7 st. C). Tak było w mieście Long Beach, gdzie termometry pokazały 38,3 st. C (101 st. F), co oznacza pobicie rekordu wynoszącego 33,3 st. C (92 st. F) ustanowiony osiem lat temu.
W Camarillo temperatura doszła do 37,2 st. C, bijąc rekord poprzedni rekord na poziomie 30 st. C z 2003 roku. Na międzynarodowym lotnisku w Los Angeles (LAX) zmierzono 36,1 st. C, czyli pobity został rekord sprzed 33 lat, który wynosił 31,1 st. C.
Źródło: Reuters, tvnmeteo.pl