Północna i środkowa część Wietnamu od kilku dni doświadcza czwartej w tym roku fali upałów. W sobotę termometry w północnej części kraju pokazały maksymalnie 37 stopni Celsjusza, co było dopiero początkiem - w niedzielę podobne wartości zarejestrowano już wczesnym rankiem, a w ciągu dnia temperatura przekroczyła 39 st. C.
Ciepło także w górach
Fala upałów objęła swoim zasięgiem stolicę Wietnamu - Hanoi. Według prognoz w poniedziałek termometry mogą pokazać tam nawet 41 stopni. Wrażenie skwaru potęgowała niska wilgotność powietrza. Na zdjęciach z miasta widać, jak przechodnie chronią się przed upałem, nosząc długą, przewiewną odzież.
Wysokie wartości zanotowano także w górzystych, zazwyczaj chłodnych regionach kraju. W położonym na wysokości 1600 metrów nad poziomem morza kurorcie Sa Pa w sobotę odnotowano 25 st. C - zazwyczaj w maju temperatura nie przekracza tam 20 stopni.
Fala upałów w Wietnamie ma trwać do wtorku. Wieczorem tego dnia nad północnymi i środkowymi regionami spodziewane są rozległe burze, najgroźniejsze w regionach górskich.
Autorka/Autor: Agnieszka Stradecka
Źródło: VN Express, Voice of Vietnam
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/LUONG THAI LINH