Słoweńska agencja STA podała, że wał przeciwpowodziowy na rzece Mura w pobliżu miejscowości Dolnja Bistrica we wschodniej Słowenii został przerwany. Do zdarzenia doszło w wyniku intensywnych burz, zarządzono ewakuację mieszkańców kilku miejscowości. Od kilku dni przez Słowenię przechodzą intensywne ulewy, część terenów zostało zalanych.
Według dowódcy obrony cywilnej Srecko Sestana sytuacja pogarsza się, ponieważ wyrwa w wale stale się powiększa, a służby inżynieryjne nie są w stanie jej zamknąć. Rozważane jest zrzucenie betonowych bloków z helikopterów, ale takie działania uniemożliwiają warunki pogodowe. - Ewakuacja to jedyny sposób, aby uniknąć ofiar – powiedział Sestan. Zagrożonych ma być dziesięć wiosek. Rzeka Mura, która przepływa przez południową Austrię i wschodnią Słowenię, ma obecnie drugi najwyższy poziom wody w historii. W Austrii poziom wody wciąż rośnie – pisze STA. Według cytowanych przez agencję hydrologów sytuacja jest trudna do przewidzenia.
Dwie trzecie kraju dotknięte powodzią
Rząd Słowenii postanowił w sobotę zwrócić się do Komisji Europejskiej o pomoc z unijnego Funduszu Solidarności po tym, jak dwie trzecie kraju zostało dotknięte przez powodzie. Premier Robert Golob powiedział, że "kraj stanął w obliczu największej klęski żywiołowej w historii".
Wstępne szacunki mówią o stratach przekraczających 500 mln euro. Jak przypomina agencja STA, kraj kwalifikuje się do pomocy z Funduszu Solidarności, jeśli szkody przekraczają 0,6 proc. jego PKB.
"Najgorsza katastrofa w niepodległej Słowenii"
W sobotę rząd przyjął również zmiany w ustawie o usuwaniu klęsk żywiołowych, dzięki którym gminy będą mogły uzyskać natychmiastową pomoc finansową od państwa – chodzi o natychmiastową wypłatę 20 proc. wstępnie oszacowanych szkód. Wprowadzone zmiany będą obejmować szkody spowodowane klęskami żywiołowymi od 1 stycznia 2023 roku. W sobotę na obszary dotknięte powodzią pojechała prezydent Słowenii Natasza Pirc Musar. - Teraz wiem, że jest to najgorsza katastrofa w niepodległej Słowenii – powiedziała prezydent. W czwartek i piątek Słowenia doświadczyła gwałtownych deszczy, a w ich wyniku – powodzi. Jak poinformowały w sobotę wieczorem media, powołując się na policję, zginęły co najmniej cztery osoby. Pod wodą znalazło się kilka miejscowości, zniszczone zostały mosty, a władze w Lublanie wystąpiły o pomoc do sąsiedniej Austrii.
Premier Morawiecki: Polska gotowa zapewnić wsparcie
Premier Mateusz Morawiecki w imieniu polskiego rządu wyraził solidarność z wszystkimi, których dotknęły skutki powodzi w Słowenii. Zadeklarował, że Polska jest gotowa zapewnić wsparcie. "Wstrząsające wiadomości ze Słowenii. W imieniu polskiego rządu pragnę wyrazić solidarność ze wszystkimi, których dotknęły skutki tragicznej powodzi. Polska jest gotowa by zapewnić wsparcie naszym słoweńskim przyjaciołom" - napisał premier Mateusz Morawiecki w sobotę późnym wieczorem na Twitterze.
Źródło: PAP, STA