Niż Diethelm doprowadził w sobotę do licznych pogodowych utrudnień na Słowacji. W zachodniej części kraju wiatr był na tyle silny, że poderwał do góry piasek i pył, które opadły na autostradę, powodując gigantyczne korki i wiele wypadków. Wiatr wyrządził szkody również w samej stolicy, Bratysławie, gdzie przewracał drzewa i billboardy oraz zrywał linie energetyczne.
W sobotę nad Słowacją przeszedł niż Diethelm - ten sam, który ostatnio kształtował także pogodę między innymi w Polsce. Silny wiatr najmocniej odczuwalny był w zachodniej części kraju oraz w górach. Wstępne ustalenia meteorologów wskazywały, że na obszarach górskich porywy wiatru mogły osiągnąć prędkość do 160 kilometrów na godzinę.
Pył opadł na autostradę
Strażacy interweniowali w ponad 150 miejscach w całym kraju. Do olbrzymich utrudnień doszło na autostradzie D2 w okolicach Bratysławy. Na wysokości dzielnicy Rusovce wiało tak mocno, że podmuchy wzbiły w powietrze pył i piach z okolicznych pól. Droga została zasypana, a kierowcy musieli zatrzymać się i przeczekać burzę w samochodach. Utworzyły się wielkie korki, doszło do licznych zderzeń pojazdów.
Prawdopodobnie to samo zjawisko doprowadziło w weekend do karambolu na Węgrzech, w okolicach Budapesztu.
Kłopoty także w Bratysławie
W wielu miejscowościach na zachodzie Słowacji oraz w górach przewracały się drzewa. W Starej Lubowli wiatr zerwał część dachu z miejscowej szkoły. Szkody odnotowano też w samej Bratysławie. W jednej z dzielnic stolicy silny podmuch przewrócił billboard, który upadł na jezdnię. W pobliżu dworca kolejowego porywy wiatru spowodowały zerwanie linii energetycznej, powodując kolejne utrudnienia.
Źródło: ENEX, iMeteo