Tajlandia zmaga się z falą powodzi wywołaną przez ulewne opady deszczu monsunowego. Najnowsze informacje mówią o 29 ofiarach śmiertelnych i dziesiątkach tysięcy ewakuowanych. Trudna sytuacja wystąpiła również w Malezji, gdzie rosną obawy o wybuch epidemii chorób zakaźnych.
Skutki powodzi w Tajlandii najbardziej odczuwają mieszkańcy pięciu południowych prowincji: Pattani, Narathiwat, Songkhla, Nakhon Si Thammarat and Phatthalung. Zagraniczne media informują o około 33 tysiącach ewakuowanych. Ofiar śmiertelnych jest 29.
Ostrzeżenia przed lawinami błotnymi
Lokalni meteorolodzy prognozują, że deszczowy front w najbliższych godzinach może przynieść dalsze ulewy i powodzie w południowej Tajlandii. Do czwartku w tym kraju obowiązują również ostrzeżenia przed lawinami błotnymi.
Na zalanych terenach intensywnie pracują zespoły ratunkowe, które starają się osuszać domy, a także pomagać w ewakuacji mieszkańców. Wiele osób ostatnie dni musi spędzać w specjalnych schroniskach. Tajlandzki rząd poinformował o przekazaniu pomocy poszkodowanym w wysokości 1,5 miliona dolarów.
Na zalanych terenach szerzą się choroby
Powódź pustoszy także Malezję. Reuters podaje, że zginęło tam sześć osób, a bez dachu nad głową zostało ich około 40 tysięcy. W kraju rosną obawy o rozprzestrzenienie się chorób zakaźnych.
W ośrodkach pomocy w stanie Kelantan wykryto prawie 5 tysięcy przypadków chorób zakaźnych, w tym grypy żołądkowej oraz infekcji dróg oddechowych i skóry - podała we wtorek rządowa agencja informacyjna Bernama, powołując się na władze stanowe. Zdaniem Malezyjskiego Ośrodka Pomocy Medycznej sytuacja jest pod kontrolą, ale wolontariusze są przygotowywani na wzrost liczby zakażeń.
Wpływ zmian klimatycznych
Powodzie wywołane przez deszcze monsunowe występują co roku w krajach Azji Południowo-Wschodniej. Naukowcy twierdzą jednak, że globalne ocieplenie zwiększa ich intensywność i może sprawić, że zjawiska te będą częstsze i bardziej destrukcyjne. Agencja AFP przypomina, że w 2011 roku powodzie w Tajlandii zabrały życie ponad 500 osobom.
Źródło: AFP, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/FAZRY ISMAIL