Ponad 30 tysięcy osób musiało się ewakuować ze swoich domów w związku z powodziami spowodowanymi ulewnymi deszczami w Malezji.
Położona w południowo-wschodniej Azji Malezja często doświadcza powodzi związanych z występowaniem pod koniec roku deszczów monsunowych. Trwające od piątku ulewy spowodowały, że poziom wody w rzekach gwałtownie wzrósł i doszło do powodzi. Wiele obszarów miejskich znalazło zalanych, a część dróg została odcięcia.
Malezja. Wojsko i policja pomaga przy powodziach
Ponad 66 tysięcy funkcjonariuszy policji, wojska i straży pożarnej zostało zmobilizowanych do pomocy w ratowaniu ludzi uwięzionych przez wody powodziowe i transportowania ich do miejsc schronienia.
W wyniku powodzi zakłócona została również praca w trzech oczyszczalniach wody w położonym wokół stolicy stanie Selangor. Krany wyschły w niektórych częściach tego stanu, a także w stolicy - Kuala Lumpur.
Malezja. Ewakuacja ludności
Ponad 30 tysięcy osób musiało opuścić swoje domy w związku z powodziami, z czego ponad 14 tysięcy w samym stanie Pahang. W Selangor, najbogatszym stanie Malezji, ewakuowało się prawie 10 tysięcy jego mieszkańców.
- W Selangor w ciągu jednego dnia spadło tyle deszczu, ile średnio pada w ciągu jednego miesiąca - powiedział premier Ismail Sabri Yaakob na konferencji prasowej w niedzielę. Obiecał pomoc dla powodzian. Na naprawę zniszczonych domów i infrastruktury przeznaczył sto milionów ringgitów (97 milionów złotych).
- To bardzo smutne, ale nie mamy wyboru. Trzeba ruszyć dalej i posprzątać ten bałagan, a potem będziemy kontynuować nasz nowy rozdział - powiedział Lee Joon Kee, właściciel centrum informacji turystycznej i sklepu z pamiątkami.
Źródło: Reuters, The Guardian