Ulewy nadciągnęły nad wschodnią część Hiszpanii w nocy z piątku na sobotę. Jak podały lokalne media, w niektórych miejscach spadło nawet 116 litrów wody na metr kwadratowy. Intensywny deszcz bardzo szybko wypełnił koryta rzek, a cieki wystąpiły z brzegów, zalewając drogi i domy.
Miejscowość odcięta od świata
Do szczególnie groźnej sytuacji doszło na terenie gminy Azuara, gdzie woda zalała przychodnię lekarską. Straż pożarna otrzymała informację, że na parterze budynku uwięziona została jedna z pielęgniarek. Woda podnosiła się bardzo szybko, dlatego funkcjonariusze podjęli decyzję o wybiciu okna. Udało im się dotrzeć do kobiety niemal w ostatniej chwili.
- Woda praktycznie sięgała sufitu - przekazał Florencio Pascual ze straży pożarnej prowincji Saragossa. Łącznie w nocy z piątku na sobotę ratownicy ruszyli na pomoc 19 osobom.
Ulewy spowodowały także uszkodzenia dróg i mostów. Na rzece Aguasvivas fale zmyły dwie przeprawy, przez co jedna gmina została odcięta od świata, a trzy zostały pozbawione wody pitnej. Rząd autonomicznej wspólnoty Aragonia ogłosił w niedzielę, że przywrócenie ruchu ma potrwać maksymalnie pół roku. W regionie wytyczono objazdy.
Autorka/Autor: Agnieszka Stradecka
Źródło: heraldo.es, 20 minutos
Źródło zdjęcia głównego: EFE