Tak mieszkała klasa średnia w Pompejach. "Ten park archeologiczny nie przestaje zaskakiwać"

Archeolodzy prowadzący prace wykopaliskowe odnaleźli resztki udekorowanego freskami domu złożonego z pięciu małych pokojów oraz łazienki i kuchni. Na miejscu odkryto resztki wyposażenia. Natknięto się na pokój z kredensem zamkniętym przez dwa tysiące lat, a w nim cały zestaw naczyń, takich jak talerze ze szkła, miski z ceramiki i wazy. Wśród znalezisk jest także łóżko, stół i pusta skrzynia pozostawiona otwarta w pośpiechu. Odkrycia dokonano w miejscu, gdzie znajdowała się jedna z największych dzielnic miasta.

Eksperci podkreślają, że to bardzo ważne i wielkie odkrycie wskazuje na to, jak wielkie znaczenie ma kontynuacja wykopalisk w miejscu, którego życie skończyło się 79 roku naszej ery. Po raz kolejny archeolodzy trafili na przedmioty codziennego użytku.

Dyrektor parku archeologicznego w Pompejach Gabriel Zuchtriegel zaznaczył, że dzięki takim osiągnięciom można coraz lepiej poznać codzienne życie w Pompejach, do tej pory mało udokumentowane.

- Ten park archeologiczny nie przestaje zaskakiwać - stwierdził włoski minister kultury Dario Franceschini.

Do znalezisk z ostatnich miesięcy należą szczątki ciężarnej żółwicy przysypanej przez popiół wulkaniczny. W tym roku dokonano również odkrycia związanego z białkiem w kościach ofiar Wezuwiusza.

Przed erupcją wulkanu w Pompejach, położonych około 20 kilometrów na południowy wschód od Neapolu, mieszkało około 13 tysięcy osób. Kilkumetrowa warstwa popiołu zasypała miasto. Zachowały się budowle, przedmioty oraz niektóre ciała zwierząt. Dzięki temu obecnie możemy zobaczyć, jak wyglądało średniej wielkości starożytne rzymskie miasto.

Na skutek wybuchu Wezuwiusza zniszczeniu uległy także miasta Hekulanmu i Stabie.

Czytaj też: Chciał zrobić selfie, wpadł do krateru Wezuwiusza