Zanieczyszczenie plastikiem stanowi poważne zagrożenie dla środowiska naturalnego w Limie, stolicy Peru. Jego skutki najdotkliwiej odczuwają morskie zwierzęta. - Śmieci często nie trafiają na odpowiednie wysypiska - mówiła Francisca Barrios, założycielka organizacji Heroes del Planeta.
Lima zmaga się z zanieczyszczeniem środowiska. Francisca Barrios, założycielka organizacji Heroes del Planeta, zajmującej się recyklingiem plastiku pochodzącego głównie z rybactwa rzemieślniczego w Pucusanie, krytykuje system zarządzania odpadami komunalnymi w stolicy Peru. Według niej śmieci nie są odpowiednio segregowane, rozrzuca je wszędzie wiatr.
- Uważam, że na obszarze położonym na południe od Limy, jednym z głównych źródeł zanieczyszczeń jest z pewnością plastik i odpady wyrzucane przez tradycyjne rybołówstwo, ale są też inne źródła zanieczyszczeń, takie jak rzeki, które funkcjonują jako "taśmociągi" transportujące odpady z lądu do morza - mówiła Francisca Barrios. - Śmieci często nie trafiają na odpowiednie wysypiska, posiadające infrastrukturę niezbędną do ich utylizacji - dodała. Jak zaznaczyła, odpady ostatecznie trafiają do ekosystemów morskich.
Plastik zalewa świat
Zanieczyszczenie tworzywami sztucznymi stanowi prawie tak samo poważne zagrożenie dla ludzkości jak zmiany klimatu i globalne ocieplenie - mówił Tom Gammage, jeden z autorów raportu brytyjskiej organizacji pozarządowej Environmental Investigation Agency (EIA).
Powietrze, którym oddychamy, zawiera mikrocząsteczki plastiku, jest on obecny w ziemi i w jedzeniu. Wedle niemiecko-szwajcarskiego badania z 2019 roku plastik znajduje się nawet w arktycznym śniegu.
- Jeśli ta fala zanieczyszczeń nie zostanie powstrzymana, przewidywana ilość tworzyw sztucznych w morzach może przekroczyć łączną wagę wszystkich ryb w oceanie do 2040 roku - komentuje Gammage. Jak podkreśla, "widoczne gołym okiem zanieczyszczenie tworzywami sztucznymi wzbudziło ogromne zaniepokojenie opinii publicznej, ale zdecydowana większość jego skutków jest niewidoczna".
Źródło: ENEX