W Chorwacji obowiązują ostrzeżenia przed wiatrem bora. Powstaje on w wyniku różnicy ciśnień między Morzem Adriatyckim a otaczającymi je pasmami górskimi. Wiatr jest znany z gwałtownego charakteru, a na wodach może być śmiertelnie niebezpieczny.
W czwartek nad obszarem Morza Adriatyckiego przechodzi aktywny układ niskiego ciśnienia, który przynosi ze sobą ciągłe, długotrwałe opady deszczu. Pada we Włoszech, Chorwacji, Serbii oraz Bośni i Hercegowinie - w tym ostatnim kraju w ciągu 24 godzin ma spaść 40-60 litrów deszczu na metr kwadratowy, lokalnie do 80 l/mkw.
Całe wybrzeże z alarmami
W Chorwacji obowiązuje także ostrzeżenie meteorologiczne przed bardzo silnym północno-wschodnim wiatrem, rozwijającym prędkość nawet do 130-145 kilometrów na godzinę. Alarmy drugiego stopnia wydano w rejonie Rijeki i w zatoce Kvarner, a pierwszego stopnia - w pozostałej części wybrzeża.
Jak wyjaśnił synoptyk tvnmeteo.pl Damian Zdonek, wiatr ten, lokalnie zwany bora lub bura, wywoływany jest przez dużą różnicę ciśnień pomiędzy Górami Dynarskimi a Adriatykiem, nad którym obecnie znajduje się układ niżowy.
- W efekcie ze szczytów górskich spływa chłodny i suchy wiatr, mogący mieć niszczycielską siłę. Stanowi on bardzo duże zagrożenie zarówno na lądzie, jak i na wodzie, ponieważ powoduje występowanie wysokich fal - wyjaśnił.
Niebezpieczny, ale zdrowy
Wiatr typu bora jest znany ze swojego gwałtownego charakteru. Chorwaccy żeglarze ostrzegają, że potrafi on pojawić się znikąd, zagrażając statkom, po czym zniknąć na kilka godzin. Z drugiej strony tak silny wiatr nazywany jest również "zdrowym" - lokalne media dodały, że przynosi orzeźwienie i oczyszcza powietrze, wzbijając w powietrze krople słonej, morskiej piany.
Źródło: tvnmeteo.pl, croatia.hr
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock