W tym tygodniu Stany Zjednoczone po raz kolejny znalazły się w szponach arktycznego mrozu. Jak podaje portal Fox Weather, około 230 milionów Amerykanów doświadcza ujemnej temperatury. Fala chłodu objęła między innymi Teksas na południu USA, gdzie w środę temperatura maksymalna wyniosła -2 stopnie Celsjusza, ustalając nowy rekord dla tego obszaru.
W nocy ze środy na czwartek w mieście Carollton w Teksasie doszło do ogromnego wycieku wody z głównego wodociągu. W wyniku awarii płynąca pod dużym ciśnieniem woda tryskała na wysokość 12 metrów. Z powodu mrozu ciecz zaczęła zamarzać, co spowodowało powstanie grubego oblodzenia na jednej z ulic. Warstwa pokryła drogi, słupy elektryczne oraz samochody.
Niecodzienny widok
Jak podają lokalne media, w niektórych miejscach warstwa lodu sięgała 30 centymetrów. Ze słupów zwisały ogromne sople, a drogi zmieniły kolor na biały.
- Nie sądzę, żeby kiedykolwiek można było zobaczyć coś takiego w Teksasie w normalnych okolicznościach - powiedziała jedna z mieszkanek Carollton.
Skutki awarii usuwano przez kilka godzin, a służby musiały użyć specjalistycznego sprzętu. Z powodu oblodzenia niektóre lokalne firmy nie mogły normalnie funkcjonować.
- To coś, czego nie widzimy na co dzień - powiedział dyrektor Robót Publicznych w Carrollton, Jody Byerly.
Autorka/Autor: fw
Źródło: CNN, CBS, NBC
Źródło zdjęcia głównego: CNN