Strażacy walczą z pożarami lasów w różnych częściach Meksyku. Zginęło kilka osób. Tylko przez dwa tygodnie tego miesiąca ogień strawił obszar o powierzchni ponad 13 tysięcy hektarów.
W trwających pożarach lasów w Meksyku zginęły co najmniej cztery osoby. Jak przekazał w środę prezydent Andrés Manuel López Obrador, wszystkie ofiary pochodzą ze stanu Meksyk, najbardziej zaludnionego stanu sąsiadującego ze stolicą. Wśród ofiar śmiertelnych jest policjant, pracownik leśny i dwóch mieszkańców małych miejscowości. Spłonęły niektóre domy.
W środę w całym kraju trwała walka ze 120 pożarami. W akcjach gaśniczych brało udział ponad 7100 strażaków.
Dzień wcześniej informowano, że w środkowo-wschodnim stanie Veracruz spłonął obszar o powierzchni co najmniej 600 hektarów. Ministra ochrony ludności stanu Guadalupe Osorno przekazała, że pożary nie stanowią zagrożenia dla żadnego z miast, dlatego nie ma potrzeby ewakuacji ludności.
Setki pożarów w dwa tygodnie
Według dostępnych danych, cytowanych przez agencję informacyjną Reuters, do 15 marca w całym kraju odnotowano około 400 pożarów, w wyniku których spustoszonych zostało ponad 13 tys. ha. Niewielka część z nich wybuchła na południu, w stanie Chiapas, przy granicy z Gwatemalą.
Wśród przyczyn pożarów wymieniana jest działalność rolnicza i celowe podpalenia. Ogień rozprzestrzenia się z łatwością na skutek silnego wiatru i trwającej suszy. W poniedziałek pożary lasów występowały w prawie połowie dotkniętych suszą stanów.
Źródło: Reuters, infobae.com, AP, tvnmeteo.pl