Erupcja wulkanu Cumbre Vieja na La Palmie spowodowała straty dla tamtejszych plantatorów w wysokości 100 milionów euro - wynika z szacunków władz Wysp Kanaryjskich. Wielomilionowe straty dotknęły też regionalne rybołówstwo. Popiół osadzający się na dnie oceanu doprowadził do wyginięcia licznych okazów ryb - informują stowarzyszenia branżowe i naukowcy.
Lawa wydobywająca się z aktywnego od 19 września wulkanu pokryła prawie 900 hektarów, niszcząc dwa tysiące budynków i wiele plantacji bananów. Na La Palmie produkuje się około jednej czwartej słynnych kanaryjskich bananów.
Według danych zaprezentowanych w czwartek przez Alicię Vanoostende, odpowiedzialną w kanaryjskim rządzie za rolnictwo, straty dla plantatorów poszkodowanych przez Cumbre Vieja przekraczają już kwotę 100 milionów euro.
Vanoostende wskazała, że pilnym działaniem władz Hiszpanii powinno być teraz zarówno szybkie wypłacenie środków poszkodowanym plantatorom, ale również opracowanie strategii dotyczącej funkcjonowania na La Palmie upraw rolnych po ustaniu erupcji wulkanu.
Straty także w rybołówstwie
Tymczasem wielomilionowych strat może też spodziewać się kanaryjskie rybołówstwo, co potwierdzają organizacje branżowe oraz ośrodki naukowe.
W czwartek dziennik "Canarias7" opublikował wnioski z badania Hiszpańskiego Instytutu Oceanografii (IEO), z którego wynika, że masowo osadzające się na dnie Atlantyku w rejonie La Palmy popioły wulkaniczne doprowadziły do wyginięcia licznych okazów ryb.
Naukowcy wskazali, że choć wiele ryb padło w efekcie nagłego podwyższenia się temperatury wody z powodu lawy wdzierającej się do Atlantyku od południowo-zachodniego wybrzeża La Palmy, to potwierdzili, że w promieniu dwóch kilometrów od brzegu znaleziono wiele martwych okazów ze skrzelami wypełnionymi popiołem wulkanicznym.
Przybywa turystów na La Palmie
Władze wspólnoty autonomicznej Wysp Kanaryjskich szacują, że lawa zalega już na prawie 70 kilometrach dróg La Palmy. Tymczasem dziennik "Canarias7" poinformował w środę o masowym napływie turystów w pobliże miejsca erupcji wulkanu Cumbre Vieja i kontrolach drogówki.
Gazeta wskazała, że wzmożony ruch turystów doprowadził w środę po południu do zablokowania dwóch kluczowych dróg na wyspie. Chodzi o drogi LP-2 i LP3, gdzie ludzie zatrzymują się, obserwując erupcję. Służby apelują o to, aby nie parkować na poboczach dróg. Trudności w przemieszczaniu się nasila coraz większa obecność lawy na drogach.
Dziennik spodziewa się, że nadchodzący długi weekend związany z dniem Wszystkich Świętych zwiększy liczbę turystów zainteresowanych obserwacją erupcji wulkanu.
Kanaryjskie władze przestrzegają też przed nasilającą się emisją dymu z popiołami, z powodu której w środę odwołano część lotów na La Palmę. Wskazują, że po raz kolejny wulkan podczas zaledwie jednej doby wyemitował ponad 37 tysięcy ton dwutlenku siarki.
Wulkanolodzy zanotowali też ponad pięć trzęsień ziemi, które miały miejsce podczas środowego popołudnia - najsilniejsze o magnitudzie 4,8.
Do tej pory wskutek erupcji wulkanu Cumbre Vieja ewakuowało się siedem tysięcy osób.
Źródło: PAP, canarisa7.es, Reuters, tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: Reuters