Trwa erupcja wulkaniczna na islandzkim półwyspie Reykjanes. W poniedziałek towarzyszące wybuchowi emisje gazu i pyłu wymusiły ewakuację pracowników lokalnej elektrowni. Jak jednak pokazuje nagranie wykonane podczas startu samolotu w chwili erupcji, nie miała wpływu na pracę stołecznego lotniska.
W sobotę wieczorem na półwyspie Reykjanes w południowo-zachodniej Islandii doszło do czwartej od grudnia ubiegłego roku erupcji wulkanicznej. Po raz kolejny wypływ lawy nastąpił w okolicach miasta Grindavik, którego mieszkańcy zostali niezwłocznie ewakuowani. Bariery ochronne, wybudowane dookoła miejscowości po wcześniejszych wybuchach, spełniły swoje zadanie i skierowały lawę z dala od domów.
Ewakuacje i powroty
Jak podał islandzki nadawca RUV, w nocy z poniedziałku na wtorek strumienie lawy nieco zwolniły, w szczególności w okolicy Grindaviku, chociaż objętość materiału wyrzucanego z ziemi pozostała taka sama. W rejonie zanotowano niewielką aktywność sejsmiczną. Jak przekazali wulkanolodzy, wciąż istnieje ryzyko, że lawa dotrze do drogi, która łączy Grindavik z miastem Þorlákshöfn, a następnie spłynie do morza.
- Wiemy, że jeśli zasadowa lawa wejdzie w kontakt z wodą morską, mogą powstać opary chloru. Będzie więc istniało lokalne zagrożenie, gdy lawa wpłynie do morza - tłumaczyła w niedzielę geolog Kristin Jonsdottir. - Lawa może również stać się niestabilna po zetknięciu z falami, może dojść do niewielkich eksplozji. Miejsce, w którym spotykają się morze i lawa, zawsze będzie niebezpieczne.
Wybuchowi towarzyszy emisja gazu i pyłu wulkanicznego. Ich stężenie wzrosło tak wysoko, że w poniedziałek konieczna była ewakuacja pracowników elektrowni w Svartsengi. Po kilku godzinach poziomy substancji unormowały się, umożliwiając bezpieczny powrót do pracy. Jak przekazały we wtorek rano lokalne media, w ciągu dnia możliwy będzie powrót mieszkańców do Grindaviku, chociaż służby przekazały, że zalecają ponowne opuszczenie miasta na noc.
Niesamowity widok tuż po starcie samolotu. Nagranie
Erupcja nie miała jednak wpływu na ruch samolotów na najważniejszym w kraju lotnisku w Keflaviku i innych pobliskich portach lotniczych, co pokazuje nagranie wykonane w niedzielę z pokładu samolotu. Materiały z Islandii otrzymaliśmy również na Kontakt 24.
Źródło: Reuters, RUV