Włoska wyspa Ischia przed tygodniem została nawiedzona przez ulewy, które przyczyniły się do powstania rozległego osuwiska. Zginęło co najmniej 11 osób. W piątek władze podjęły decyzję o prewencyjnej ewakuacji ponad tysiąca osób, w związku z niepokojącymi prognozami pogody. Do regionu znów zmierza fala opadów.
Na włoskiej wyspie Ischia rozpoczęła się w piątek po południu ewakuacja ponad tysiąca mieszkańców w związku z zapowiadanym nadejściem kolejnej fali opadów. Działania służb mają charakter prewencyjny. Władze obawiają się, by nie powtórzył się kataklizm z soboty w ubiegłym tygodniu, gdy lawina błotna runęła na domy. Do dziś potwierdzono śmierć 11 osób, wśród których był noworodek, a jedna osoba jest nadal poszukiwana.
Alert pogodowy
Lokalne władze wraz z Obroną Cywilną przygotowały osiem budynków, w których spędzą najbliższe noce ludzie ze strefy zagrożonej w miejscowości Casamicciola. To tam 26 listopada runęła lawina błota, kamieni i wody.
Służby odpowiedzialne za utrzymanie porządku zapowiedziały patrole na opuszczonych przez mieszkańców obszarach, by nie dopuścić do plądrowania i kradzieży.
Realizację planu ewakuacji rozpoczęto wraz z ogłoszeniem kolejnego alertu pogodowego dla Ischii. - To nie będą gwałtowne opady, ale strefa, na którą zeszła lawina, jest szczególnie narażona, bo leży tam dużo błota. Nawet przy małej ilości wody może być to niebezpieczne - wyjaśniła przedstawicielka zarządu gminy Casamicciola, Simonetta Calcaterra.
Ischia - piękna wyspa z groźną pogodą
Ischia to wulkaniczna, bardzo popularna wśród turystów wyspa w Zatoce Neapolitańskiej. Jej atutami są przede wszystkim gorące źródła i malownicze krajobrazy. Niestety, często bywa narażona na niebezpieczną pogodę.
Źródło: PAP, tvnmeteo.pl