Cyklon tropikalny Ilsa miał piątą, najwyższą kategorię, gdy w czwartek uderzał w północno-zachodnie wybrzeże Australii. Szybko osłabł do kategorii trzeciej, jednak jak ostrzegają tamtejsi meteorolodzy, wciąż może przynosić niezwykle silne porywy wiatru i ulewny deszcz.
Najsilniejszy od ośmiu lat tropikalny cyklon Ilsa zaatakował w piątek północno-zachodnie, słabo zaludnione wybrzeża Australii. Przyniósł ze sobą porywy wiatru o prędkości do 289 kilometrów na godzinę. Cyklon dotarł do wybrzeża w rejonie między portowym miastem Port Hedland a rozległą farmą Wallal Downs Station jako huragan piątej, a więc najwyższej kategorii. Jednak w miarę przesuwania się w głąb lądu, tracił na sile i szybko osłabł do kategorii trzeciej.
Ekipy ratunkowe apelowały przez wiele godzin, by mieszkańcy zadbali o znalezienie bezpiecznego schronienia.
- Port Hedland uniknęło na tym etapie najsilniejszego uderzenia cyklonu. W ciągu nocy nie otrzymaliśmy żadnych wezwań o pomoc. Wydaje się, że bardziej zaludnione obszary naprawdę uniknęły szkód - powiedział w lokalnych mediach inspektor służb ratunkowych stanu Australia Zachodnia Peter Sutton.
Sutton zaznaczył jednak, że dotarły do niego informacje o "rozległych zniszczeniach" w niektórych miastach. Nie było jednak doniesień o ofiarach ani wezwań o pomoc.
Ponieważ sytuacja zdaje się poprawiać, okoliczne porty już rozważają wznowienie żeglugi.
Bardzo silnie wiało
Według prognoz meteorologicznych cyklon będzie dalej słabł w miarę posuwania się na południowy wschód. Synoptycy wciąż ostrzegają przed porywami, które mogą dochodzić do około 170 km/h.
- Możemy oczekiwać, że wciąż będzie to silny cyklon tropikalny - powiedział Shenagh Gamble, kierownik ds. reagowania na zagrożenia w australijskim Biurze Meteorologicznym (BoM).
Według wstępnych doniesień Ilsa ustanowiła nowy australijski dziesięciominutowy rekord prędkości wiatru. Jak przekazało BoM, na wyspie Bedout przez tyle czasu wiało z prędkością 218 kilometrów na godzinę. Dotychczas pierwsze miejsce w rankingu należalo do 194 km/h, które w 2007 roku przyniósł cyklon George.
Najbliższej nocy Ilsa prawdopodobnie osłabnie na tyle, by zostać zdegradowaną do statusu cyklonu posttropikalnego i przemieści się do południowych części Terytorium Północnego. Wciąż jednak istnieje ryzyko rozległych powodzi w związku z intensywnymi opadami.
Ostatnim huraganem piątej kategorii, który nawiedził Australię, był cyklon Marcia w 2015 roku. Żywioł zaatakował wówczas zurbanizowane i gęsto zaludnione rejony stanu Queensland, wyrządzając straty sięgające setek milionów dolarów.
Źródło: PAP, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: earthdata.nasa.gov