Ulewy nawiedziły w poniedziałek hiszpańską Katalonię. Gwałtowna aura spowodowała, że odwołano 70 połączeń lotniczych. W Barcelonie, gdzie przez pewien czas obowiązywały alarmy najwyższego, czerwonego stopnia, częściowo zalane zostało lotnisko.
Burza z ulewnymi opadami deszczu i gradem przeszła w poniedziałek rano nad Barceloną i okolicami na północnym wschodzie Hiszpanii. Odwołano 70 połączeń lotniczych - podała stacja RTVE. Lotnisko w Barcelonie zostało częściowo zalane, po kilku godzinach wróciło do normalnej pracy.
Jak podał RTVE, między północą a godziną 13 w poniedziałek operatorzy numeru alarmowego w Katalonii odebrali 2136 połączeń, z czego 607 pochodziło z regionu Baix Llobregat. Odnotowano 925 zdarzeń związanych z intensywnymi opadami deszczu, najwięcej w Tarragonie i Baix Llobregat w pobliżu Barcelony.
Przed ulewami w Katalonii ostrzega Państwowa Agencja Meteorologiczna (AEMET). Obowiązują tam pomarańczowe i żółte ostrzeżenia. Rano w mocy był czerwony alert, najwyższego stopnia.
>>> CZYTAJ TEŻ: Powodzie w Walencji. "Przejechałem przez most, który zawalił się dwie minuty później"
Podczas ulewy na płycie lotniska spadło 81 litrów na metr kwadratowy - podała AEMET.
Zamknięte drogi
Z powodu obfitych opadów deszczu władze Katalonii zamknęły autostradę C-32 łączącą Castelldefels i Sant Boi, a także C-31B w Salou i TV-3454 w Deltebre. Zamknięto również drogi położone w gminie Vallirana. Ruch na autostradzie C-32 został w poniedziałek wieczorem wznowiony - podały hiszpańskie media. Wiele dróg jest pokrytych błotem i zwałami ziemi, bo miejscami doszło też do osunięć ziemi.
Katalońskie służby drogowe utrzymują również ograniczenia ruchu na autostradzie AP-7, C-32 i AP-2 w Montblanc.
Utrudnienia na kolei
Z utrudnieniami musieli liczyć się też pasażerowie pociągów. Linia kolei dużych prędkości między Barceloną a Tarragoną została zawieszona z powodu dużych ilości wody nagromadzonej w tunelu El Prat - poinformował w mediach społecznościowych minister transportu Óscar Puente.
>>> SPRAWDŹ TEŻ: Miejscowość Lewandowskich pod wodą. "Klarę musiałam w tempie ekspresowym odebrać ze szkoły"
Pod wodą znalazły się drogi w miejscowościach Castelldefels i Gava w prowincji Barcelona, a "wszelkie aktywności organizowane przez władze miejskie" zostały zawieszone co najmniej do popołudnia.
Uniwersytet Autonomiczny w Barcelonie i Uniwersytet Barceloński odwołały część zajęć w niektórych kampusach.
W Walencji sprzątanie i poszukiwanie zaginionych po powodziach
Podczas gdy Katalonia zmaga się z ulewami, w prowincji Walencja kolejny dzień trwa sprzątanie zniszczonych przez ubiegłotygodniowe powodzie miejscowości, naprawa dróg i poszukiwanie zaginionych. Według najnowszych danych rządowych bilans ofiar śmiertelnych gwałtownych powodzi, które w ostatnich dniach nawiedziły wschód i południe kraju, wynosi obecnie 217 osób. W akcjach pomocowych uczestniczą służby ratunkowe, wojsko i tysiące wolontariuszy.
Gwałtowne burze, powodzie i podtopienia to skutek zjawiska atmosferycznego, określanego w Hiszpanii jako DANA (depresion aislada en niveles altos). Powstaje ono, gdy zimne powietrze naciera nad Morzem Śródziemnym na ciepłe i wilgotne, prowadząc do ekstremalnych zjawisk pogodowych, takich jak burze, trąby powietrzne i powodzie.
Źródło: Reuters, TVE, El Pais, tvnmeteo.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/SPANISH MINISTRY OF TRANSPORT HANDOUT