Mieszkańcy zachodniego wybrzeża USA zmagają się ze skutkami gwałtownej aury. W prognozach widać ulewy, mieszkańcy przygotowują się na powodzie. Za taką pogodę odpowiada zjawisko nazywane ekspresem ananasowym.
Pierwsza burza uderzyła w środę w zachodnie wybrzeże USA. Niesie ze sobą ulewny deszcz i będzie nękać mieszkańców w czwartek. Zdaniem meteorologów, może wywołać rozległe powodzie. Ponadto w rejonach wyżej położonych prognozuje się obfite opady śniegu. Mieszkańcy Kalifornii przygotowują się też na nadejście drugiej burzy. Ma ona uderzyć w nocy z niedzieli na poniedziałek miejscowego czasu.
Według Daniela Swaina, klimatologa i meteorologa z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Los Angeles, oba systemy pogodowe to zjawiska nazywane ekspresem ananasowym.
Ekspres ananasowy. Co to za zjawisko?
Ekspres ananasowy, nazywany również rzeką atmosferyczną, to tunel aerodynamiczny, znajdujący się około 1,5 kilometra nad ziemią. Niesie ze sobą dużą wilgoć, którą kieruje ją z wód Wysp Hawajskich (głównego eksportera ananasów - stąd nazwa) na wschód, w stronę kontynentalnych Stanów Zjednoczonych. Skutkiem tego zjawiska są ulewy i śnieżyce.
Mieszkańcy Kalifornii przygotowują się na możliwe powodzie, dlatego układają worki z piaskiem przed wieloma domami i budynkami. - Zamierzamy napełnić worki 40 tonami piachu - powiedział w rozmowie z agencją informacyjną Reuters Scott Webber, 27-letni mieszkaniec hrabstwa San Diego.
Amerykańska Narodowa Służba Pogodowa (NWS) ogłosiła stan zagrożenia powodziowego dla rejonu Zatoki Meksykańskiej i środkowego wybrzeża Kalifornii. Meteorolodzy ostrzegają też przed silnym wiatrem. Z prognoz wynika, że miejscami spadnie 50-127 litrów wody na metr kwadratowy.
Kiedy uderzy druga burza?
Druga, potencjalnie silniejsza burza ma uderzyć w Kalifornię w nocy z niedzieli na poniedziałek. Ma przynieść silne porywy wiatru, a także opady śniegu, które okażą się obfitsze.
Chociaż trajektoria drugiej burzy pozostaje niepewna, Swain uważa, że niesiona przez żywioł wilgoć z pewnością zahaczy o Kalifornię. - W południowej Kalifornii pewnie dojdzie do powodzi - powiedział meteorolog. - Pytanie brzmi, czy będzie to typowa powódź, czy też coś znacznie bardziej groźnego - dodał.
Źródło: Reuters, CNN, AccuWeather