Rośnie liczba zabitych przez cyklon Freddy. Żywioł spowodował w Malawi śmierć co najmniej 326 osób - poinformowało w czwartek Narodowe Biuro Zarządzania Katastrofami. Rannych jest ponad 700 osób, a 41 uznaje się za zaginione. Ogłoszono żałobę narodową. W 10 południowych dystryktach najmocniej dotkniętych przez cyklon rząd wprowadził stan klęski żywiołowej.
To drugi raz, kiedy cyklon Freddy uderzył w kontynentalną część Afryki. Po raz pierwszy pod koniec lutego zaatakował Madagaskar, a następnie Mozambik i Zimbabwe. Na przełomie lutego i marca wrócił nad wody Kanału Mozambickiego, gdzie nabrał siły i uderzył ponownie. W poniedziałek natarł nad Malawi. W kraju tym, jak przekazało w czwartek Narodowe Biuro Zarządzania Katastrofami, liczba ofiar śmiertelnych wzrosła do co najmniej 326.
Większość ofiar śmiertelnych, w tym ponad 40 dzieci, odnotowano w rejonie miasta Blantyre na południu. Rozpoczęły się zbiorowe pogrzeby ofiar żywiołu. Ogłoszono 14-dniową żałobę narodową.
Rannych zostało ponad 700 osób, a 41 uznano za zaginione. W sumie z powodu przechodzenia cyklonu śmierć poniosło ponad 400 osób, w tym co najmniej 53 w Mozambiku i około 27 osób na Madagaskarze.
"Dziewczynka tkwiła po głowę w błocie, wołała o pomoc"
Cyklon spowodował podtopienia, powodzie i osunięcia ziemi. Najbardziej poszkodowane zostało południe Malawi. W 10 dystryktach rząd wprowadził stan klęski żywiołowej. - Mamy występujące z brzegów rzeki, mamy ludzi niesionych przez nurt, mamy zawalające się budynki - powiedział w rozmowie z BBC rzecznik malawijskiej policji.
Z obszarów dotkniętych żywiołem napływają dramatyczne relacje mieszkańców. - Dziewczynka tkwiła po głowę w błocie, wołała o pomoc. Mimo że prąd w rzece był bardzo silny, udało nam się przez nią przedostać. Było to bardzo trudne, ale udało nam się ją wyciągnąć - opowiadał dziennikarzowi jeden z mieszkańców Blantyre.
Problemy z dotarciem pomocy
Uszkodzeniu uległy domy oraz drogi i mosty, co utrudnia dostarczenie pomocy. Prezydent Malawi Lazarus Chakwera zaapelował o pilną pomoc i dostarczenie śmigłowcami żywności i leków.
Agencje pomocowe ostrzegają, że zniszczenia spowodują nasilenie epidemii cholery w Malawi.
Prezydent: trzy niszczycielskie cyklony w 13 miesięcy
Chakwera stwierdził, że do odbudowy zniszczonych miejsc potrzebna jest międzynarodowa pomoc. - To, co dzieje się z nami, może przydarzyć się każdemu, gdziekolwiek - powiedział. Jak dodał, "zmiana klimatu jest realna". Przez trzynaście miesięcy przeżyliśmy trzy niszczycielskie cyklony - powiedział dziennikarzom Al-Dżaziry.
Freddy to jeden z najdłużej trwających cyklonów tropikalnych w historii obserwacji tego typu zjawisk i jeden z najbardziej śmiercionośnych w ciągu ostatnich lat w Afryce i półkuli południowej.
Źródło: PAP, Reuters, tvnmeteo.pl