Burza tropikalna Julia nad Morzem Karaibskim. Po ośmiu godzinach ulew zalane zostało kolumbijskie miasto miasto Ríohacha

Powódź, która była następstwem ulewnych deszczy, nawiedziła kolumbijskie miasto Ríohacha położone nad Morzem Karaibskim. Pomimo starań i wysiłku mieszkańców, część domów została zalana.

Intensywne opady deszczu nawiedziły w piątek 7 października miasto Ríohacha w Kolumbii, nad Morzem Karaibskim. Ulewa trwała osiem godzin i spowodowała powódź na znacznym obszarze regionu. Pomimo starań mieszkańców, którzy próbowali workami z piaskiem zablokować wejścia do swych domów, nie udało się zapobiec zalaniu budynków. Ulice zmieniły się w rwące potoki, a ludzie wiadrami i miskami wylewali wodę z pomieszczeń.

- Woda wdarła się do naszego domu. Prosimy władze o pomoc. Straciliśmy nasz dobytek, dzieje się tak za każdym razem - mówił dziennikarzom jeden z mieszkańców dzielnicy Nueva Horizonte. 

Julia niesie ulewy i silny wiatr

Jak pisze kolumbijska gazeta "El Heraldo", intensywne opady deszczu związane były z przejściem depresji tropikalnej o nazwie Julia przez Morze Karaibskie. Według kolumbijskiego Instytutu Hydrologii, Meteorologii i Studiów Środowiskowych (IDEAM), żywioł spowodował, że na półwyspie Guajira wiało z prędkością 119 kilometrów na godzinę. Według meteorologów spadło tam od 76 do 150 litrów wody na metr kwadratowy.

Według amerykańskiego Narodowego Centrum ds. Huraganów (NHC), Julia późnym wieczorem w sobotę z burzy tropikalnej przekształciła się w huragan pierwszej kategorii w pięciostopniowej, rosnącej skali Saffira-Simpsona.

Przewidywana trasa centrum burzy tropikalnej Julia, 8 października
Przewidywana trasa centrum burzy tropikalnej Julia, 8 października
Źródło: NHC
TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: