Burza Martinho od środy nęka mieszkańców Portugalii. W sobotę służby cywilne odnotowały ponad 650 interwencji związanych z opadami deszczu oraz silnym wiatrem.
Według Portugalskiego Instytutu Morza i Atmosfery (IPMA), w sobotę 12 regionów było objętych pomarańczowym ostrzeżeniem (drugim najpoważniejszym w trzystopniowej skali) ze względu na ryzyko wysokich fal morza, silnego wiatru a także opadów śniegu.
Kilka osób rannych, jedna ciężko
Gwałtowna pogoda wpływała także na ruch pociągów. Trasę Marco de Canaveses - Mosteiro blokowały kamienie. Ruch wznowiono w sobotę w godzinach popołudniowych.
Burza Martinho doprowadziła od środy do soboty do ponad 10 tys. interwencji służb obrony cywilnej na terenie całej Portugalii. Wynikały one głównie z upadków drzew i metalowych konstrukcji na drogi oraz trasy kolejowe, a także z podtopień. W efekcie wichur, których prędkość wiatru przekraczała miejscami 160 kilometrów na godzinę, rannych zostało osiem osób, w tym jedna ciężko. Najtrudniejsza sytuacja panowała w czwartek.
Na północy kraju w czwartek wybuchły pożary.
Autorka/Autor: dd
Źródło: PAP, SIC Noticias, tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: Zed Jameson / Anadolu/ABACAPRESS.COM / PAP