Przybywa ofiar śmiertelnych historycznych powodzi w brazylijskim stanie Rio Grande do Sul. Nie żyje 126 osób, a ponad 400 tysięcy musiało opuścić swoje domy. Akcję ratunkową utrudniają rozległe zalania i kolejne opady deszczu. W pomoc mieszkańcom angażują się zwykli obywatele. Jeden z nich to 59-letni Ivan Brizola, który kajakiem uratował ponad 300 osób, nie potrafiąc pływać.
W powodziach w Rio Grande do Sul zginęło już 126 osób. Żywioł dotknął łącznie prawie dwa miliony ludzi, a ponad 410 tys. musiało opuścić swoje domy. W piątek ponad 71 tys. z tych osób pozostawało bez dachu nad głową, a 141 wciąż uznawanych było za zaginione - podała telewizja SBT, cytując najnowszy komunikat obrony cywilnej.
Działania ratunkowe utrudniają tymczasem intensywne deszcze, które od ubiegłego tygodnia nawiedzają Rio Grande do Sul. W środę z powodu kolejnych ulew władze musiały wstrzymać akcje poszukiwawcze.
Nie przestaje lać
Ulewy sprawiły, że kilka rzek i jezior w regionie osiągnęło najwyższy poziom w historii, a powodzie zablokowały ulice, powodując niedobór towarów podstawowej potrzeby na niektórych obszarach.
Według służby meteorologicznej MetSul w piątek większość miast stanu Rio Grande do Sul miała doświadczyć opadów deszczu. Istniało też ryzyko burz. Mają się one utrzymywać się do poniedziałku - dodano w oświadczeniu.
59-latek ratuje ludzi, nie potrafiąc pływać
59-letni Ivan Brizola z Porto Alegre na południu Brazylii, choć nie potrafił pływać, wypożyczył kajak i pomógł uratować ponad 300 osób z zalanych terenów w stanie Rio Grande do Sul. Jego historię opisuje hiszpańska sekcja BBC News. Portal relacjonuje działania mężczyzny, który pożyczył kajak od właściciela stoiska rybnego na lokalnym targowisku i udał się do szczególnie dotkniętego powodziami miasta Canoas, by ratować uwięzionych przez wodę. Mężczyźnie nie przeszkodził w tym fakt, że nie potrafi pływać, ani nawet nie miał wcześniej okazji używać kajaka. Nauczył się tego w warunkach powodzi - opisuje BBC.
- Zaskoczyło mnie trochę, co byłem w stanie zrobić w kajaku - powiedział 59-latek, zapewniając, że jest w doskonałej kondycji fizycznej, ponieważ przez całe życie trenował kung fu. Brizola wraz z innymi ochotnikami pomagał przewozić ludzi z trudno dostępnych miejsc na większe łodzie. Według jego syna, który również uczestniczył w tych działaniach, w ciągu ostatniego tygodnia pomogli uratować ponad 300 osób i wiele zwierząt.
Źródło: PAP, BBC News Mundo, Reuters