W piątek rano w prowincji Biskaja na północny Hiszpanii silnie wiało. Euskalmet, lokalna agencja meteorologiczna poinformowała o silnych podmuchach dochodzących do 100 kilometrów na godzinę. Według agencji, stwarzały one zagrożenie zarówno na wybrzeżu, jak i w głębi lądu.
Samoloty nie mogły wylądować przez silny wiatr
Silny wiatr zakłócił pracę portu lotniczego Bilbao. Jak poinformował portal El Diario Vasco, sytuację dodatkowo pogorszyło zanieczyszczenie powietrza spowodowane przez dwa szalejące niedaleko pożary lasów.
Do pierwszych utrudnień doszło około godziny 7.40, gdy na lotnisku miał wylądować samolot lecący z Madrytu. Po nieudanej próbie, którą zarejestrowały kamery, zawrócił na lotnisko Barajas w stolicy Hiszpanii. Silne podmuchy uniemożliwiły także start innego samolotu lecącego do Madrytu.
Do kolejnych problemów na lotnisku doszło około godziny 11. Samolot z Alicante, podobnie jak maszyna z Madrytu, nie był w stanie wylądować. Przekierowano go na pobliskie lotnisko Foronda w mieście Vitoria-Gasteiz. W kolejnych godzinach inny lot z Barcelony do Bilbao został przekierowany na lotnisko w Pampelunie.
Silne podmuchy wiatru zakłóciły także połączenia międzynarodowe. Portal El Diario Vasco poinformował o samolotach lecących ze Stambułu i Monachium, które krążyły nad lotniskiem, czekając na odpowiedni moment do lądowania.
Autorka/Autor: Krzysztof Posytek
Źródło: El Diario Vasco, Deia
Źródło zdjęcia głównego: ENEX