Środa w części Europy rozpoczęła się od wysokiej temperatury i słonecznego, bezchmurnego nieba. Synoptyk tvnmeteo.pl Arleta Unton-Pyziołek ostrzega jednak, że już wkrótce nasz kraj nawiedzi seria gwałtownych, niebezpiecznych zjawisk. Ich zwiastunem są nawałnice, które w nocy nawiedziły zachodnie Niemcy.
Jak wyjaśniła synoptyk tvnmeteo.pl Arleta Unton-Pyziołek, w środę rano Polska znalazła się w obszarze podwyższonego ciśnienia, związanego z wyżem Maschal z centrum ulokowanym w rejonie Krajów Bałtyckich. Z południowego zachodu napływa powietrze zwrotnikowe. Strumień mas znad Afryki Północnej przebiega przez Bałkany po Niemcy i zachodnią Polskę. Rano temperatura wynosiła w Atenach 27 stopni Celsjusza, w Budapeszcie 24 st. C a w Poznaniu i Berlinie 18 st. C.
- We wtorek temperatura na Słowacji wzrosła do 37 stopni w Mochovce, a w środę będzie jeszcze cieplej - dodała synoptyk.
Piętrzące się zagrożenie
Nie oznacza to jednak, że czeka nas pogodowa sielanka. Na styku mas powietrza zwrotnikowego znad Afryki i polarnego znad Atlantyku, na zachód od Polski, uformowały się fronty atmosferyczne. Miejscami nad Francją i Niemcami wypiętrzyły się superkomórki burzowe, które na zachodzie Niemiec przyniosły nawałnice i powodzie błyskawiczne. W środę linia burz zahaczy o południowo-zachodnie krańce Polski, szczególnie o góry.
- Spektakularnie wygląda zdjęcie satelitarne, pokazujące jak "pączkują" chmury burzowe i łączą się tworząc wielkie formacje - tłumaczyła synoptyk.
Fronty postępować mają na wschód, w kierunku Polski. W kolejnych dniach musimy więc liczyć się z nawałnicami. Nadzieja w tym, że wraz z przemieszczaniem się stref deszczowo-burzowych w głąb kontynentu w pewnych fragmentach fronty będą po postu wysychać.
- Miejscami możemy zobaczyć takie zniszczenia jakie wystąpiły w dolinie Renu, w rejonie Dusseldorfu czy Frankfurtu. W mieście Friesoythe w Dolnej Saksonii w burzy odnotowano 94 litry deszczu na metr kwadratowy - przekazała Unton-Pyziołek.
Co z upałami?
W Polsce najsilniejsze uderzenie ciepła przesunęło się z czwartku na sobotę, kiedy to termometry pokażą co najmniej 36 st. C na południowym wschodzie. Na zachodzie kraju temperatura wzrośnie jednak niewiele ponad 20 stopni, co oznacza spory kontrast temperatury nad Polską, silny rozwój frontu oraz nawałnice na zachodzie i północy kraju.
Źródło: tvnmeteo.pl, IMGW
Źródło zdjęcia głównego: Eumetsat/ Ferdinand Valk, Earth At Large