Rozwija się kolejny niż genueński. Takie cyklony rzucają cień na naszą przyszłość

Źródło:
tvnmeteo.pl
Stany alarmowe na rzekach
Stany alarmowe na rzekachTVN24
wideo 2/20
Niż Boris. Skutki

Zaświeciło słońce, wody powodziowe wolno ustępują. Na zachodzie Europy rozwija się jednak kolejny niż - Brigitta - który da impuls do rozwoju wtórnego niżu genueńskiego. To typowa sytuacja, bowiem cyklony te pojawiają się seriami. W nadchodzących dniach niż przyniesie ulewy do 100 litrów na metr kwadratowy w Alpach, zahaczy również o południe naszego kraju. Skąd się biorą takie zjawiska, jak jest z nimi na Starym Kontynencie w ostatnich latach i czego możemy spodziewać się w przyszłości? O tym pisze synoptyk tvnmeteo.pl Arleta Unton-Pyziołek.

  • Cyklony genueńskie niosą "wielką wodę" częściej niż raz na sto lat.
  • Obfite opady stanowią ciągłe wyzwanie dla siedlisk ludzkich w górach i u ich stóp.
  • Zagrożenie powodziami będzie spotęgowane przez ocieplenie klimatu.
  • Niż Boris spowodował, że w części Polski w ciągu czterech-pięciu dni spadły średnie półroczne opady. 
  • Opady przekraczające lokalnie 500 l/mkw. otrzymały Czechy i Austria. 
  • Niże genueńskie odkrył pod koniec wieku XIX niemiecki meteorolog Wilhelm van Bebber.
  • Znajdujące się na trasach cyklonów góry są czynnikiem wymuszającym ekstremalne ulewy.

Południe Polski znajduje się w cieniu cyklonów genueńskich niosących "wielką wodę" częściej niż raz na sto lat. Opady, wleczone do środkowej Europy, stanowią ciągłe wyzwanie dla siedlisk ludzkich znajdujących się w górach i u ich stóp. Z meteorologicznego punktu widzenia to stały element pogody, który przed hydrologami i ekologami stawia trudne zadanie pogodzenia interesów natury i ludzi. Niże śródziemnomorskie od wieków rozrzucają hektolitry deszczu na niziny i góry od Włoch po Polskę, ale wraz ze wzrostem średniej globalnej temperatury zwiększa się ilość pary wodnej w atmosferze, a więc zrzutów wody będzie więcej.

"Widzę więc dolinę, w której stoi dom, w samym jej środku (…) wzburzony, mętny potok, który płynie między wzgórzami (…) drzewa potężnymi nogami wrośnięte w ziemię, jak jednonogie znieruchomiałe zwierzęta. (…) Woda zbierała się na gliniastej ziemi, tworzyła strużki i strumyki i płynęła z góry prosto na dom, wsiąkała w ściany i znikała gdzieś pod murem. Ze świeczką zeszliśmy do piwnicy, zaniepokojeni nieustannym szmerem. Po kamiennych schodach płynął cały potok, przemywał kamienną podłogę i wypływał niżej, od strony stawu. Zrozumieliśmy, że dom stoi na rzece, że zbudowano go nieopatrz­nie na płynącej podziemnej wodzie i teraz nic już się z tym nie da zrobić. Można się jedynie przyzwyczaić do ponurego, wiecznego szumu wody, do niespokojnych snów" .

Fragment powieści Olgi Tokarczuk "Dom dzienny, dom nocny" z 1998 roku, osadzonej w realiach Kotliny Kłodzkiej, z wyczuciem opisuje obecność wody w życiu tamtejszych domostw. Od wieków płynęła po górskich stokach, nie licząc się z władzą królów i cesarzy. Budziła niepokój i zachwyt, pracując jak rzeźbiarz nad pięknem krajobrazu. Bo kotlina ta jest wyjątkowa z otaczającymi ją ze wszystkich stron górami, do tego stworzona wręcz, by w czasie obfitych opadów deszczu zmieniać się w dno jeziora.

Na tamtejsze góry spada co roku około 1000 litrów wody na metr kwadratowy, ale co jakiś czas bywa jej więcej, stąd wpisane w pejzaż powodzie. Szczególnie tragicznie pojawiły się w latach: 1310, 1475, 1598, 1783, 1883, 1938 oraz 1997. Do annałów przechodzi właśnie powódź 2024 roku.

Rzeźba terenu Kotliny Kłodzkiej i otaczających ją górgeoportal.gov.pl

Kilkumiesięczny deszcz w kilka dni

Niż genueński Boris w połowie września rzucił cień nie tylko na Polskę, lecz także na spory kawałek Europy Środkowo-Wschodniej. W niektórych miejscach w ciągu czterech-pięciu dni spadły średnie półroczne opady. W naszym kraju roczna suma opadów w Sudetach wynosi od 900 do 1200 l/mkw., tymczasem od 12 do 15 września posterunek opadowy Kamienica w Masywie Śnieżnika odnotował 370 l/mkw. Na pogranicznych krańcach Śląska Opolskiego spadło do 330 l/mkw. Podczas powodzi w lipcu 1997 roku opady w Kotlinie Kłodzkiej były większe, bo w Kamienicy odnotowano 482 l/mkw., a na Hali pod Śnieżnikiem - 557 l/mkw.

W tym roku opady przekraczające lokalnie 500 l/mkw. otrzymały Czechy i Austria. Czeska służba meteorologiczno-hydrologiczna CHMU, dokonując porównania z sumami opadów sprzed 27 lat, zauważyła, że w tym roku najwięcej deszczu zebrał bliski Polsce masyw górski Jesioniki. Na jednej z tamtejszych stacji (Jeseník) odnotowano 516,7 l/mkw., a na drugiej (Zlaté Hory) - 480,1 l/mkw. Ponad 450 litrów wody spadło także na grzbietach Karkonoszy. Natomiast w 1997 r. najwyższe sumy zanotowały stacje w Beskidzie Morawsko-Śląskim - 617,9 l/mkw. oraz 586,4 l/mkw. Wtedy posterunek Jeseník zmierzył 512 l/mkw., natomiast Zlaté Hory - 511 l/mkw. Dla Polski to właśnie pasmo górskie Jesioniki w czasie genueńskiej katastrofy jest miejscem obrazującym siłę rażenia zjawiska. Tam w czasie powodzi 27 lat temu na górze Pradziad zanotowano 455 l/mkw., a w tym roku posterunek Bělá pod Pradědem zebrał w pięć dni 486 l/mkw. To ważny region, gdzie zaczyna się bieg rzeki Opawy, lewego dopływu Odry, a w Górach Odrzańskich bieg samej Odry. 

Patrząc na tegoroczne sumy opadów w zlewni górnej Odry i zniszczenia na terenach podgórskich Czech, suchy zbiornik retencyjny Racibórz Dolny okazał się zbawieniem. Problemem pozostało jednak zagospodarowanie wody opadowej w Dolinie Nysy Kłodzkiej. Rozkład sum opadów w górach na pograniczu polsko-czeskim ponownie ożywił dyskusję o roli retencji leśnej. Setki litrów wody spadającej w tydzień na lasy bogate w starodrzew liściasty, z powalonymi pniami, mchem, grubą warstwą ściółki, mogłyby zostać wchłonięte w naturalny gruby dywan. Zostałyby zatrzymane na dłużej i zmuszone do szukania szczelin na miejscu. Nie spłynęłyby gwałtownie na dno kotliny.

Dobowa suma opadów za okres 12-15.09.2024IMGW
Suma opadów w Czechach w okresie 3-8.07.1997Český hydrometeorologický ústav
Suma opadów w Czechach za okres 12-16.09.2024Český hydrometeorologický ústav

Niż genueński plus góry - to nie kończy się dobrze

Od setek lat niż genueński przemieszcza się tą samą trasą, znad Zatoki Genueńskiej u północnych wybrzeży Włoch, przez Węgry i Austrię, w kierunku południowej Polski. Wędrując w głąb kontynentu zwalania, a czasami na dłużej lokuje swoje centrum na pograniczu polsko-czesko-słowackim.

Tor wędrówki pogodowego systemu powodziowego, tzw. Vb, odkrył pod koniec wieku XIX niemiecki meteorolog Wilhelm van Bebber i umożliwił zaprognozowanie z kilkudniowym wyprzedzeniem skutków jego przechodzenia. Wirujący nad Bałkanami i Europą Środkową cyklon sprawiedliwie rozrzuca opady po nizinach i dolinach, ale to góry wypiętrzone na jego trasie są czynnikiem wymuszającym ekstremalne ulewy.

W strefie frontów atmosferycznych, wirujących niczym warkocze splecione z grubych deszczowych chmur, dochodzi do największych zrzutów wody w zetknięciu z górską barierą. Po stronie nawietrznej gór właśnie notowane były w ostatnich dniach sumy opadów sięgające w ciągu doby nawet 200 l/mkw. W naszej części kontynentu to wschodnie Sudety, w tym Kotlina Kłodzka, oraz śląskie i morawskie Beskidy, narażone są na największe deszczowe baty. 

Pas wilgoci nad Bałkanami i Europą ŚrodkowąGFS/tropicaltidbits

Jak cyklon tropikalny

Kluczową sprawą dla trafnego oszacowania zagrożenia jest wyliczenie potencjalnych sum opadów na podstawie danych o ilości zgromadzonej pary wodnej w słupie powietrza. Zgodnie z modelami klimatycznymi wzrostowi średniej temperatury na Ziemi towarzyszy wzrost ilości pary wodnej w atmosferze, co oznacza wzrost sum opadów. Choć nękają nas susze, to w roku 2023 suma opadów według pomiarów Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej stanowiła 107,3 proc. normy. Zagrożenie powodziami jak było, tak będzie, spotęgowane tylko przez ocieplenie klimatu. Do tego powodziowy niż formowany w naturalnym procesie przychodzi nad Kotlinę Kłodzką szybko i nie daje wiele czasu na przygotowania.

Czy ktoś domyślał się skali zniszczeń, kiedy pod koniec sierpnia w prognozach dla Europy Środkowej było widać utrzymanie się upału w pierwszej dekadzie września, a później rozbudowę zatoki chłodu, czemu zwykle towarzyszą nawałnice? To starcie między ciepłem a chłodem przynosi dramatyczne powodzie. Ostatecznie wlewające się po wyjątkowym cieple do kontynentu w dniach 11-12 września zimno było tak wielkie, że w Alpach spadły masy śniegu, tworząc zaspy dawno niewidziane o tej porze roku. Jęzor chłodu zsunął się z głębi Arktyki i sięgnął Lazurowego Wybrzeża, zderzając się z masami powietrza ciepłego i nasyconego parą wodną nad wodami powierzchniowymi Morza Śródziemnego o temperaturze 27-28 stopni Celsjusza. Tego morza, które w sierpniu ustanowiło nowy rekord temperatury wód powierzchniowych.

Katastrofa wisiała w powietrzu, kiedy silny kontrast temperatury dorowadził do narodzin wirującego kłębowiska chmur między francuskim, włoskim i chorwackim wybrzeżem. Przy podobnej temperaturze wód oceanicznych w strefie międzyzwrotnikowej rodzą się burze tropikalne i cyklony. Ciepłe, lżejsze masy powietrza pięły się więc w atmosferze przez rozpychające się przy ziemi masy chłodne. Para wodna ulegała skropleniu, piętrzyły się chmury burzowe, powstawały grube warstwy deszczonośne. Całkowita ilość wody opadowej w słupie powietrza o podstawie jednego metra kwadratowego stopniowo wzrastała do 40 kilogramów. To warto porównać z tajfunem Yagi, który we wrześniu siał spustoszenie w Chinach i został określony jednym z najsilniejszych tajfunów w Azji w ciągu ostatniej dekady. Znad Oceanu Spokojnego wlókł on od 60 do 80 kg wody w słupie powietrza. Średnia wieloletnia zawartość wilgoci w atmosferze Polski wynosi natomiast około 16 l/mkw.

Jęzor arktycznego chłodu 13 września. Dużo zimniej niż zwykle na wysokości 5 kmGFS/climatereanalyzer
Zdjęcie satelitarne pokazujące napierający chłód i jego czoło w postaci frontu chłodnego 11 wrześniaCopernicus

Drugi rozgrywający na mapie Europy

W czasie rozwoju tej podręcznikowej sytuacji powodziowej w środkowej Europie teoretycznie wiadomo było czego się spodziewać, ale praktycznie jej skutki przeszły ludzkie pojęcie. Kłębowisko deszczonośnych chmur przyciągnęło wzrok służb meteorologicznych. Bo wir nie zostaje w miejscu, lecz rusza w wędrówkę, pchany przez siły związane z ruchem obrotowym naszej planety oraz nierównomiernym nagrzaniem poszczególnych jej fragmentów. Paliwo stanowiło ciepło uwalniane w czasie skraplania pary wodnej. Opady jak zwykle ruszyły w kierunku krajów bałkańskich, Austrii, Czech i Polski. Wyjątkowo wysoka temperatura wód śródziemnomorskich oznaczała, że narodzony tam niż to groźne zjawisko.

Ale pojawił się jeszcze jeden rozgrywający - Morze Czarne. Jak się okazało, ten akwen odegrał dużą rolę w podniesieniu sum opadów, bo cieplejsze niż zwykle jego wody powierzchniowe zwiększyły zawartość wody w atmosferze. Odchylenie temperatury w Morzu Czarnym od normy wyniosło w ostatnich dniach aż 5 st. C. To stamtąd rozrastający się nad Europą wir zassał parę wodną i ciepło, sprawiając, że zakładane w pesymistycznym scenariuszu sumy opadów na poziomie 400-500 l/mkw. stały się faktem. W naszym kraju wpłynęło to na silny rozwój chmur burzowych, które sunąc nad mocno nagrzaną ziemią, przyniosły kilka trąb powietrznych.

W kolejnych dekadach oba morskie zbiorniki wpływać będą na nasze zlewnie Odry i Wisły.

Odchylenie temperatury wód powierzchniowych. Dane z 19 września climatereanalyzer

Czy to nasza nowa rzeczywistość?

Przyszłość środkowoeuropejskiego klimatu pozostaje w cieniu cyklonów śródziemnomorskich. Od 1960 roku do dziś naliczono prawie 600 "genueńczyków". W roku powstaje ich od sześciu do 10, niosą opady rzędu 50-100 l/mkw. Z badań wynika, że tylko pięć procent z nich skutkuje katastrofą i raz na kilkanaście-kilkadziesiąt lat wymaga bardzo dobrego kryzysowego zarządzania. 

Klimatolodzy profesor Krzysztof Kożuchowski i doktor Jan Degirmendźić, badający je do roku 2008, wykazali, że na przełomie wieków wprawdzie zmalała całkowita liczba takich zidentyfikowanych niżów docierających do Europy Środkowo-Wschodniej, ale wzrosła ich aktywność w końcu lata. Same sumy opadów pochodzenia śródziemnomorskiego na obszarze naszego kraju również zmniejszyły się, szczególnie w górach. Czy można zakładać, że zagrożenie od strony cyklonów genueńskich zmalało? Raczej nie.

Austriacki Centralny Instytut Meteorologii i Geodynamiki ZAMG wykazał właśnie, że po wzroście aktywności w latach 60. ubiegłego wieku i spadku w latach 90., liczba tych cyklonów utrzymuje się teraz na stałym poziomie. To ciekawe, gdyż średnia temperatura powietrza oraz wód powierzchniowych Morza Śródziemnego wzrasta, co musi znaleźć odbicie w pogodzie. Możliwe więc, że większa ilość energii w systemie woda-atmosfera odbije się we wzroście liczby cyklonów genueńskich, które niosą ekstremalne opady. A biorąc pod uwagę fakt, że występują seriami, tworzą się w krótkich odstępach czasu, będą wielkim problemem. 

Przyrodnicy zwracają uwagę, że środowisko naturalne jest w stanie wchłonąć duże ilości wody opadowej rozrzuconej od Alp po Sudety, o ile damy jej możliwość rozlania się w przestrzeni i wsiąkania w grunt. Tylko zabudowane osiedla położone blisko potoków i rzek mają niewielkie zdolności wchłonięcia deszczu. Austriacy, mocno doświadczeni powodziami, ostatnio w latach 2002, 2005, 2013 oraz w tym roku, szacują, że co kilka lat górskie i podgórskie regiony będą musiały mierzyć się z powodziami i lawinami błotnymi. Tak poważne ostrzeżenie ma podstawy, bo ten kraj, w którym góry zajmują ponad 60 proc. powierzchni, znajduje się na pierwszej linii uderzenia cyklonu genueńskiego. A niże te mają w najbliższych dziesięcioleciach formować się częściej, co wynika ze zmiany cyrkulacji atmosferycznej na półkuli północnej.

Od dawna obserwujemy coraz silniejsze zaburzenie typowego napływu mas powietrza z zachodu. Zresztą już w latach 80. ubiegłego wieku rosyjscy badacze klimatu półkuli północnej wykazali, że dodatnie anomalie temperatury wody północnego Atlantyku będą sprzyjać zwiększeniu południkowych zakłóceń cyrkulacji powietrza. To znaczy, że południe Europy będzie dyktować warunki pogodowe w Polsce. W czasach stałego wzrostu temperatury wód morskich częściej nad Morze Śródziemne z północy będzie spływać chłodne powietrze polarne i wymuszać formowanie się niżów genueńskich, a te będą przemieszczać się z południa na północ, właśnie tak jak we wrześniu bieżącego roku.

Liczba cyklonów genueńskich od lat 60-tych wieku XX. Linia czarna to średnie wartości roczne, a czerwona i niebieska to wartości z lata i zimy ZAMG AustriaZentralanstalt für Meteorologie und Geodynamik

Teorię austriackich meteorologów wydaje się potwierdzać przebieg warunków pogodowych tegorocznego lata. Pogodę kształtowały na ogół ciepłe masy powietrza płynące z południa. A jeśli w końcu starły się z chłodniejszymi z północy, doprowadzały do gwałtownych opadów i podtopień. W Polsce doświadczyliśmy skrajności - w tym samym czasie jedne regiony trwały w suszy, a inne nie radziły sobie z nadmiarem wody. Prawa natury są czyste i uczciwe, co znaczy, że "wielka woda" wróci.

Niż Brigitta na zachodzie Europy

Po powodziowym niżu rozwija się zwykle wtórny, słabszy, niosąc falę deszczu na dotkniętych terenach, jednak już nie o takich zawrotnych sumach. Powstający właśnie kolejny niż - Brigtta - da impuls do rozwoju wtórnego niżu genueńskiego, który przyniesie ulewy do 100 l/mkw. w Alpach. Zahaczy on również o południe naszego kraju. W Sudetach i Karpatach oraz na przedgórzu może się w nadchodzącym tygodniu w sumie uzbierać do 30-50 l/mkw. To już nie powodziowe 300-500 l/mkw.

Prognoza skumulowanych opadów do 29 wrześniaTropical Tidbits

Autorka/Autor:Arleta Unton-Pyziołek

Źródło: tvnmeteo.pl

Źródło zdjęcia głównego: Lech Muszyński/PAP

Pozostałe wiadomości

W weekend napłynie chłodniejsze, arktyczne powietrze znad północy Europy. Termometry pokażą miejscami maksymalnie 14 stopni Celsjusza. Nie zabraknie też przelotnych opadów deszczu.

Pogoda na weekend: napłynie arktyczny chłód

Pogoda na weekend: napłynie arktyczny chłód

Źródło:
tvnmeteo.pl

IMGW wydał alarmy pierwszego i drugiego stopnia. Synoptycy ostrzegają przed silnym wiatrem, który w porywach może rozpędzać się do 90 kilometrów na godzinę.

Pomarańczowe i żółte alarmy. W porywach może wiać do 90 km/h

Pomarańczowe i żółte alarmy. W porywach może wiać do 90 km/h

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Pogoda na jutro, czyli na piątek 27.09. Nocą w części kraju pojawią się przelotne opady deszczu. W dzień przeważnie będzie pogodnie, tylko miejscami pokropi. Termometry pokażą maksymalnie 23 stopnie Celsjusza.

Pogoda na jutro - piątek, 27.09. Nocą popada i mocniej powieje, w dzień do 23 stopni

Pogoda na jutro - piątek, 27.09. Nocą popada i mocniej powieje, w dzień do 23 stopni

Źródło:
tvnmeteo.pl

Helene jest huraganem drugiej kategorii w pięciostopniowej, rosnącej skali Saffira-Simpsona. Żywioł może przynieść ze sobą bardzo obfite opady deszczu, które doprowadzą do rozległych powodzi. Władze Florydy przygotowują się na uderzenie żywiołu.

Przerwy w dostawach prądu mogą trwać wiele dni. "Prosimy, nie lekceważcie tej burzy"

Przerwy w dostawach prądu mogą trwać wiele dni. "Prosimy, nie lekceważcie tej burzy"

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, CNN, Reuters, NOAA, The Weather Channel, tvnmeteo.pl

Na farmie krokodyli położonej w północnej części Tajlandii zabito 125 zwierząt. Powodem były obawy przed tym, że gady uciekną podczas trwających w kraju powodzi i będą stanowić zagrożenie dla ludności.

Zabito 125 krokodyli. Powodem były obawy, że uciekną w czasie powodzi

Zabito 125 krokodyli. Powodem były obawy, że uciekną w czasie powodzi

Źródło:
PAP, theanimalreader.com

Z powodu niebezpiecznych warunków atmosferycznych związanych z huraganowym wiatrem Tatrzański Park Narodowy wstrzymał sprzedaż biletów na szlaki. "Na szlakach łamią się gałęzie i drzewa, co stanowi duże zagrożenie dla zdrowia i życia" - przekazały władze TPN.

Tatrzański Park Narodowy wstrzymuje sprzedaż biletów na szlaki. "Łamią się gałęzie i drzewa"

Tatrzański Park Narodowy wstrzymuje sprzedaż biletów na szlaki. "Łamią się gałęzie i drzewa"

Źródło:
PAP

Po fali ulewnego deszczu sparaliżowane zostało jedno z najludniejszych miast świata - Bombaj. W niektórych miejscach stolicy indyjskiego stanu Maharasztra spadło prawie 275 litrów deszczu na metr kwadratowy. W wyniku podtopień zginęły co najmniej cztery osoby.

Potężne ulewy sparaliżowały ponad 20-milionowe miasto. Cztery osoby nie żyją

Potężne ulewy sparaliżowały ponad 20-milionowe miasto. Cztery osoby nie żyją

Źródło:
PAP, India Meteorological Department

Alert RCB. Z powodu zagrożenia związanego z silnym wiatrem Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wysłało w środę SMS-y z ostrzeżeniami do odbiorców w części trzech województw na południowym wschodzie Polski. W czwartek wiatr może wiać z prędkością do 90 km/h.

Alert RCB na południu Polski. "Zabezpiecz rzeczy"

Alert RCB na południu Polski. "Zabezpiecz rzeczy"

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl, RCB

Moo Deng to dwumiesięczna hipopotamica karłowata mieszkająca w otwartym zoo Khao Kheow w Tajlandii. Władze instytucji ogłosiły, że od teraz wizyty u Moo Deng odbywać się będą tylko w soboty i niedziele. To skutek jej bijącej rekordy popularności. O zachowaniach wielu ludzi, którzy przychodzą zobaczyć hipopotamkę, dyrektor zoo mówi, że są "okrutne i niebezpieczne". Zagroził podjęciem kroków prawnych.

Hipopotamka-celebrytka padła ofiarą popularności. Zachowania "okrutne i niebezpieczne"

Hipopotamka-celebrytka padła ofiarą popularności. Zachowania "okrutne i niebezpieczne"

Źródło:
NBC News

Poziom wody w rzekach na południowym zachodzie i zachodzie Polski pozostaje bardzo wysoki. Na wodowskazach pojawiają się także spadki. Obecnie stan alarmowy jest przekroczony na 20 stacjach hydrologicznych. Obowiązują ostrzeżenia hydrologiczne IMGW trzeciego, najwyższego stopnia.

Wysoki poziom wody w rzekach. Tu są przekroczone stany alarmowe

Wysoki poziom wody w rzekach. Tu są przekroczone stany alarmowe

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Fala wezbraniowa na Odrze przepływa przez województwo lubuskie. W nocy jej czoło dotarło do Słubic.

Gdzie jest fala wezbraniowa na Odrze

Gdzie jest fala wezbraniowa na Odrze

Źródło:
tvnmeteo.pl, IMGW, PAP, TVN24

Najświeższe badania naukowców rzucają nowe światło na awulsję, czyli proces tworzenia się nowego koryta istniejącej rzeki, który może prowadzić do katastrofalnych powodzi. Naukowcy podkreślają, że ich praca może pomóc rządom i planistom zidentyfikować obszary o wysokim ryzyku nagłych zalań.

Rzeki mogą nagle zmienić swój bieg, a skutki bywają katastrofalne. Przyjrzano się awulsji

Rzeki mogą nagle zmienić swój bieg, a skutki bywają katastrofalne. Przyjrzano się awulsji

Źródło:
PAP, Nature

W środę włoskie służby nadal poszukiwały babci i pięciomiesięcznego dziecka. Zaginęli po tym, jak włoską miejscowość Montecatini Val di Cecina nawiedziła powódź. Akcję utrudniają zniszczenia spowodowane spływem wody z rzek, które mocno wezbrały po ulewach.

Przyjechali spędzić wakacje w Toskanii, woda natarła na ich dom. Szukają babci i dziecka

Przyjechali spędzić wakacje w Toskanii, woda natarła na ich dom. Szukają babci i dziecka

Źródło:
Reuters, Corriere.it, ENEX, PisaToday, Punto Radio, Il Fatto Quotidiano

Zachodnie regiony Słowacji po powodzi zmagają się z plagą komarów - te mnożą się masowo. Na zalane tereny wysłano śmigłowiec, z którego rozpylono specjalną substancję owadobójczą.

Po powodzi komary mnożą się na potęgę

Po powodzi komary mnożą się na potęgę

Źródło:
PAP, TASR, tvnmeteo.pl

Zmiany klimatyczne zwiększyły intensywność opadów deszczu, które wywołały ekstremalną powódź w centralnej Europie - wynika z raportu organizacji World Weather Attribution opublikowanego w środę. Zdaniem naukowców, jeśli nie zatrzymamy ocieplenia planety, tak katastrofalne zjawiska będą zdarzać się coraz częściej.

"Budujemy na bazie tego, co wiemy z przeszłości. Przyszłość zapowiada się bardziej intensywnie"

"Budujemy na bazie tego, co wiemy z przeszłości. Przyszłość zapowiada się bardziej intensywnie"

Źródło:
tvnmeteo.pl, World Weather Attribution, Reuters

Spośród dziewięciu krytycznych procesów wspierających życie na Ziemi aż sześć przekroczyło bezpieczną granicę, a siódmy proces wkrótce ją przekroczy. Oznacza to wzrost ryzyka trwałych zmian i nieodwracalnych uszkodzeń ekosystemów - wynika z raportu Planetary Health Check (PHC).

Ziemia w stanie krytycznym. Sześć granic planetarnych zostało przekroczonych

Ziemia w stanie krytycznym. Sześć granic planetarnych zostało przekroczonych

Źródło:
PAP

Nowozelandzcy naukowcy odkryli w głębinach Pacyfiku nowy gatunek ryby, nazywanej "rekinem duchem" lub "rekinem widmo". Wyróżnia się on niezwykle długim pyskiem, który może stanowić połowę długości jego ciała.

Odkryli nowy gatunek "rekina widmo"

Odkryli nowy gatunek "rekina widmo"

Źródło:
PAP

Nowy satelita pogodowy, należący do Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA), przesłał pierwsze zdjęcia. Urządzenie sfotografowało między innymi przemieszczający się przez Europę niż genueński Boris, czyli sprawcę powodzi między innymi w Polsce. - Chociaż nadal jesteśmy w trakcie uruchamiania satelity, te wstępne wyniki już przekroczyły nasze oczekiwania - powiedział kierownik projektu Ville Kangas.

Powodziowy niż na zdjęciach z nowego satelity. "Wyniki przekroczyły nasze oczekiwania"

Powodziowy niż na zdjęciach z nowego satelity. "Wyniki przekroczyły nasze oczekiwania"

Źródło:
PAP, ESA

Liczba ofiar śmiertelnych powodzi i osunięć ziemi spowodowanych przez tajfun Yagi w Birmie przekroczyła 400 - podała we wtorek agencja AFP, powołując się na komunikat rządzącej w kraju junty. Żywioł siał spustoszenie w kilku azjatyckich krajach w pierwszej połowie września.

Supertajfun. Liczba zabitych wzrosła niemal dwukrotnie

Supertajfun. Liczba zabitych wzrosła niemal dwukrotnie

Źródło:
PAP, tvnmeteo.pl

Kot syjamski Rayne Beau, który w czerwcu zaginął w Parku Narodowym Yellowstone, po wielu tygodniach wrócił do właścicieli. Nie wiadomo, w jaki sposób przebył sam niemal 1300 km. Susan i Benny Anguiano liczą, że nagłaśniając historię swojego kota, rozwiążą tę zagadkę.

Kot, który zaginął w słynnym parku narodowym, odnalazł się 1287 km dalej. Jest już w domu

Kot, który zaginął w słynnym parku narodowym, odnalazł się 1287 km dalej. Jest już w domu

Źródło:
The Guardian, KSBY, The New York Times

Psy rasy chow chow pomalowane tak, by przypominały pandy, stały się jedną z największych atrakcji w ogrodzie zoologicznym Shanwei w Chinach, a następnie hitem w sieci. Pomysł na farbowanie psów miał zwiększyć zainteresowanie zoo.

Psy udające pandy atrakcją chińskiego zoo

Psy udające pandy atrakcją chińskiego zoo

Źródło:
China Daily, CNN, Global Times, Sky News

Służby zastrzeliły niedźwiedzia polarnego, który zbliżył się do jednego z domów w odległej wiosce na Islandii. Pojawienie się drapieżnika wywołało obawy wśród mieszkańców. Po raz ostatni zwierzę tego gatunku było widziane w tym kraju w 2016 roku.

Niedźwiedź polarny pojawił się tam pierwszy raz od 2016 roku. Zastrzelono go

Niedźwiedź polarny pojawił się tam pierwszy raz od 2016 roku. Zastrzelono go

Źródło:
CNN

Po ulewach w nocy z niedzieli na poniedziałek i w poniedziałek doszło do zalań i podtopień na południowym wschodzie Wielkiej Brytanii. Ogłoszono około 100 ostrzeżeń i alertów powodziowych. Na niektórych obszarach w ciągu doby spadło tyle deszczu, ile zwykle w dwa miesiące.

Ogromne opady w Anglii. Zalane domy i drogi, uwięzieni ludzie

Ogromne opady w Anglii. Zalane domy i drogi, uwięzieni ludzie

Źródło:
BBC, PAP

Wiele krajów Ameryki Południowej od kilku miesięcy zmaga się z olbrzymimi pożarami. Żywioł pochłonął miliony hektarów lasów dziewiczych oraz innej chronionej roślinności. Amnesty International wystosowała apel do władz tego regionu o podjęcie stosownych działań, które mogłyby zatrzymać szalejący żywioł.

Katastrofalne pożary. Apel o podjęcie "bezprecedensowych działań"

Katastrofalne pożary. Apel o podjęcie "bezprecedensowych działań"

Źródło:
PAP, Amnesty International

Intensywne opady deszczu nawiedziły w poniedziałek Cannes na południu Francji. Ulicami miasta słynącego z festiwalu filmowego płynęły rzeki wody, która zabierała ze sobą auta. W mediach społecznościowych pojawiły się zdjęcia i nagrania.

Zalało Cannes. Woda porywała samochody

Zalało Cannes. Woda porywała samochody

Źródło:
Reuters, PAP

Nawet w słynącej z ogromnych upałów Arizonie tegoroczne lato zapisze się w historii. Stolica tego amerykańskiego stanu ma za sobą rekordowo długą serię dni, w których temperatura sięgała 100 stopni Fahrenheita lub więcej. To prawie 38 stopni Celsjusza.

Blisko 40 stopni przez 113 dni. Tak jeszcze nie było

Blisko 40 stopni przez 113 dni. Tak jeszcze nie było

Źródło:
Reuters, tvnmeteo.pl

Jeszcze przez kilka dni do Polski będzie płynąć bardzo ciepłe powietrze z południa. Jaki będzie początek jesieni? Co czeka nas pod koniec września i na początku października? Sprawdź długoterminową prognozę pogody, przygotowaną przez prezentera tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: szykuje się poważne ochłodzenie

Pogoda na 16 dni: szykuje się poważne ochłodzenie

Źródło:
tvnmeteo.pl

SpaceX chce wystrzelić pięć bezzałogowych statków kosmicznych Starship na Marsa w ciągu dwóch lat - powiadomił właściciel firmy Elon Musk. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to następne mają być misje załogowe.

Elon Musk o planach podboju Marsa. Podał harmonogram

Elon Musk o planach podboju Marsa. Podał harmonogram

Źródło:
PAP