Rozwija się kolejny niż genueński. Takie cyklony rzucają cień na naszą przyszłość

Źródło:
tvnmeteo.pl
Układanie worków z piaskiem w Gryfinie (26 września 2024)
Układanie worków z piaskiem w Gryfinie (26 września 2024)TVN24
wideo 2/20
Niż Boris. Skutki

Zaświeciło słońce, wody powodziowe wolno ustępują. Na zachodzie Europy rozwija się jednak kolejny niż - Brigitta - który da impuls do rozwoju wtórnego niżu genueńskiego. To typowa sytuacja, bowiem cyklony te pojawiają się seriami. W nadchodzących dniach niż przyniesie ulewy do 100 litrów na metr kwadratowy w Alpach, zahaczy również o południe naszego kraju. Skąd się biorą takie zjawiska, jak jest z nimi na Starym Kontynencie w ostatnich latach i czego możemy spodziewać się w przyszłości? O tym pisze synoptyk tvnmeteo.pl Arleta Unton-Pyziołek.

  • Cyklony genueńskie niosą "wielką wodę" częściej niż raz na sto lat.
  • Obfite opady stanowią ciągłe wyzwanie dla siedlisk ludzkich w górach i u ich stóp.
  • Zagrożenie powodziami będzie spotęgowane przez ocieplenie klimatu.
  • Niż Boris spowodował, że w części Polski w ciągu czterech-pięciu dni spadły średnie półroczne opady. 
  • Opady przekraczające lokalnie 500 l/mkw. otrzymały Czechy i Austria. 
  • Niże genueńskie odkrył pod koniec wieku XIX niemiecki meteorolog Wilhelm van Bebber.
  • Znajdujące się na trasach cyklonów góry są czynnikiem wymuszającym ekstremalne ulewy.

Południe Polski znajduje się w cieniu cyklonów genueńskich niosących "wielką wodę" częściej niż raz na sto lat. Opady, wleczone do środkowej Europy, stanowią ciągłe wyzwanie dla siedlisk ludzkich znajdujących się w górach i u ich stóp. Z meteorologicznego punktu widzenia to stały element pogody, który przed hydrologami i ekologami stawia trudne zadanie pogodzenia interesów natury i ludzi. Niże śródziemnomorskie od wieków rozrzucają hektolitry deszczu na niziny i góry od Włoch po Polskę, ale wraz ze wzrostem średniej globalnej temperatury zwiększa się ilość pary wodnej w atmosferze, a więc zrzutów wody będzie więcej.

"Widzę więc dolinę, w której stoi dom, w samym jej środku (…) wzburzony, mętny potok, który płynie między wzgórzami (…) drzewa potężnymi nogami wrośnięte w ziemię, jak jednonogie znieruchomiałe zwierzęta. (…) Woda zbierała się na gliniastej ziemi, tworzyła strużki i strumyki i płynęła z góry prosto na dom, wsiąkała w ściany i znikała gdzieś pod murem. Ze świeczką zeszliśmy do piwnicy, zaniepokojeni nieustannym szmerem. Po kamiennych schodach płynął cały potok, przemywał kamienną podłogę i wypływał niżej, od strony stawu. Zrozumieliśmy, że dom stoi na rzece, że zbudowano go nieopatrz­nie na płynącej podziemnej wodzie i teraz nic już się z tym nie da zrobić. Można się jedynie przyzwyczaić do ponurego, wiecznego szumu wody, do niespokojnych snów" .

Fragment powieści Olgi Tokarczuk "Dom dzienny, dom nocny" z 1998 roku, osadzonej w realiach Kotliny Kłodzkiej, z wyczuciem opisuje obecność wody w życiu tamtejszych domostw. Od wieków płynęła po górskich stokach, nie licząc się z władzą królów i cesarzy. Budziła niepokój i zachwyt, pracując jak rzeźbiarz nad pięknem krajobrazu. Bo kotlina ta jest wyjątkowa z otaczającymi ją ze wszystkich stron górami, do tego stworzona wręcz, by w czasie obfitych opadów deszczu zmieniać się w dno jeziora.

Na tamtejsze góry spada co roku około 1000 litrów wody na metr kwadratowy, ale co jakiś czas bywa jej więcej, stąd wpisane w pejzaż powodzie. Szczególnie tragicznie pojawiły się w latach: 1310, 1475, 1598, 1783, 1883, 1938 oraz 1997. Do annałów przechodzi właśnie powódź 2024 roku.

Rzeźba terenu Kotliny Kłodzkiej i otaczających ją górgeoportal.gov.pl

Kilkumiesięczny deszcz w kilka dni

Niż genueński Boris w połowie września rzucił cień nie tylko na Polskę, lecz także na spory kawałek Europy Środkowo-Wschodniej. W niektórych miejscach w ciągu czterech-pięciu dni spadły średnie półroczne opady. W naszym kraju roczna suma opadów w Sudetach wynosi od 900 do 1200 l/mkw., tymczasem od 12 do 15 września posterunek opadowy Kamienica w Masywie Śnieżnika odnotował 370 l/mkw. Na pogranicznych krańcach Śląska Opolskiego spadło do 330 l/mkw. Podczas powodzi w lipcu 1997 roku opady w Kotlinie Kłodzkiej były większe, bo w Kamienicy odnotowano 482 l/mkw., a na Hali pod Śnieżnikiem - 557 l/mkw.

W tym roku opady przekraczające lokalnie 500 l/mkw. otrzymały Czechy i Austria. Czeska służba meteorologiczno-hydrologiczna CHMU, dokonując porównania z sumami opadów sprzed 27 lat, zauważyła, że w tym roku najwięcej deszczu zebrał bliski Polsce masyw górski Jesioniki. Na jednej z tamtejszych stacji (Jeseník) odnotowano 516,7 l/mkw., a na drugiej (Zlaté Hory) - 480,1 l/mkw. Ponad 450 litrów wody spadło także na grzbietach Karkonoszy. Natomiast w 1997 r. najwyższe sumy zanotowały stacje w Beskidzie Morawsko-Śląskim - 617,9 l/mkw. oraz 586,4 l/mkw. Wtedy posterunek Jeseník zmierzył 512 l/mkw., natomiast Zlaté Hory - 511 l/mkw. Dla Polski to właśnie pasmo górskie Jesioniki w czasie genueńskiej katastrofy jest miejscem obrazującym siłę rażenia zjawiska. Tam w czasie powodzi 27 lat temu na górze Pradziad zanotowano 455 l/mkw., a w tym roku posterunek Bělá pod Pradědem zebrał w pięć dni 486 l/mkw. To ważny region, gdzie zaczyna się bieg rzeki Opawy, lewego dopływu Odry, a w Górach Odrzańskich bieg samej Odry. 

Patrząc na tegoroczne sumy opadów w zlewni górnej Odry i zniszczenia na terenach podgórskich Czech, suchy zbiornik retencyjny Racibórz Dolny okazał się zbawieniem. Problemem pozostało jednak zagospodarowanie wody opadowej w Dolinie Nysy Kłodzkiej. Rozkład sum opadów w górach na pograniczu polsko-czeskim ponownie ożywił dyskusję o roli retencji leśnej. Setki litrów wody spadającej w tydzień na lasy bogate w starodrzew liściasty, z powalonymi pniami, mchem, grubą warstwą ściółki, mogłyby zostać wchłonięte w naturalny gruby dywan. Zostałyby zatrzymane na dłużej i zmuszone do szukania szczelin na miejscu. Nie spłynęłyby gwałtownie na dno kotliny.

Dobowa suma opadów za okres 12-15.09.2024IMGW
Suma opadów w Czechach w okresie 3-8.07.1997Český hydrometeorologický ústav
Suma opadów w Czechach za okres 12-16.09.2024Český hydrometeorologický ústav

Niż genueński plus góry - to nie kończy się dobrze

Od setek lat niż genueński przemieszcza się tą samą trasą, znad Zatoki Genueńskiej u północnych wybrzeży Włoch, przez Węgry i Austrię, w kierunku południowej Polski. Wędrując w głąb kontynentu zwalania, a czasami na dłużej lokuje swoje centrum na pograniczu polsko-czesko-słowackim.

Tor wędrówki pogodowego systemu powodziowego, tzw. Vb, odkrył pod koniec wieku XIX niemiecki meteorolog Wilhelm van Bebber i umożliwił zaprognozowanie z kilkudniowym wyprzedzeniem skutków jego przechodzenia. Wirujący nad Bałkanami i Europą Środkową cyklon sprawiedliwie rozrzuca opady po nizinach i dolinach, ale to góry wypiętrzone na jego trasie są czynnikiem wymuszającym ekstremalne ulewy.

W strefie frontów atmosferycznych, wirujących niczym warkocze splecione z grubych deszczowych chmur, dochodzi do największych zrzutów wody w zetknięciu z górską barierą. Po stronie nawietrznej gór właśnie notowane były w ostatnich dniach sumy opadów sięgające w ciągu doby nawet 200 l/mkw. W naszej części kontynentu to wschodnie Sudety, w tym Kotlina Kłodzka, oraz śląskie i morawskie Beskidy, narażone są na największe deszczowe baty. 

Pas wilgoci nad Bałkanami i Europą ŚrodkowąGFS/tropicaltidbits

Jak cyklon tropikalny

Kluczową sprawą dla trafnego oszacowania zagrożenia jest wyliczenie potencjalnych sum opadów na podstawie danych o ilości zgromadzonej pary wodnej w słupie powietrza. Zgodnie z modelami klimatycznymi wzrostowi średniej temperatury na Ziemi towarzyszy wzrost ilości pary wodnej w atmosferze, co oznacza wzrost sum opadów. Choć nękają nas susze, to w roku 2023 suma opadów według pomiarów Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej stanowiła 107,3 proc. normy. Zagrożenie powodziami jak było, tak będzie, spotęgowane tylko przez ocieplenie klimatu. Do tego powodziowy niż formowany w naturalnym procesie przychodzi nad Kotlinę Kłodzką szybko i nie daje wiele czasu na przygotowania.

Czy ktoś domyślał się skali zniszczeń, kiedy pod koniec sierpnia w prognozach dla Europy Środkowej było widać utrzymanie się upału w pierwszej dekadzie września, a później rozbudowę zatoki chłodu, czemu zwykle towarzyszą nawałnice? To starcie między ciepłem a chłodem przynosi dramatyczne powodzie. Ostatecznie wlewające się po wyjątkowym cieple do kontynentu w dniach 11-12 września zimno było tak wielkie, że w Alpach spadły masy śniegu, tworząc zaspy dawno niewidziane o tej porze roku. Jęzor chłodu zsunął się z głębi Arktyki i sięgnął Lazurowego Wybrzeża, zderzając się z masami powietrza ciepłego i nasyconego parą wodną nad wodami powierzchniowymi Morza Śródziemnego o temperaturze 27-28 stopni Celsjusza. Tego morza, które w sierpniu ustanowiło nowy rekord temperatury wód powierzchniowych.

Katastrofa wisiała w powietrzu, kiedy silny kontrast temperatury dorowadził do narodzin wirującego kłębowiska chmur między francuskim, włoskim i chorwackim wybrzeżem. Przy podobnej temperaturze wód oceanicznych w strefie międzyzwrotnikowej rodzą się burze tropikalne i cyklony. Ciepłe, lżejsze masy powietrza pięły się więc w atmosferze przez rozpychające się przy ziemi masy chłodne. Para wodna ulegała skropleniu, piętrzyły się chmury burzowe, powstawały grube warstwy deszczonośne. Całkowita ilość wody opadowej w słupie powietrza o podstawie jednego metra kwadratowego stopniowo wzrastała do 40 kilogramów. To warto porównać z tajfunem Yagi, który we wrześniu siał spustoszenie w Chinach i został określony jednym z najsilniejszych tajfunów w Azji w ciągu ostatniej dekady. Znad Oceanu Spokojnego wlókł on od 60 do 80 kg wody w słupie powietrza. Średnia wieloletnia zawartość wilgoci w atmosferze Polski wynosi natomiast około 16 l/mkw.

Jęzor arktycznego chłodu 13 września. Dużo zimniej niż zwykle na wysokości 5 kmGFS/climatereanalyzer
Zdjęcie satelitarne pokazujące napierający chłód i jego czoło w postaci frontu chłodnego 11 wrześniaCopernicus

Drugi rozgrywający na mapie Europy

W czasie rozwoju tej podręcznikowej sytuacji powodziowej w środkowej Europie teoretycznie wiadomo było czego się spodziewać, ale praktycznie jej skutki przeszły ludzkie pojęcie. Kłębowisko deszczonośnych chmur przyciągnęło wzrok służb meteorologicznych. Bo wir nie zostaje w miejscu, lecz rusza w wędrówkę, pchany przez siły związane z ruchem obrotowym naszej planety oraz nierównomiernym nagrzaniem poszczególnych jej fragmentów. Paliwo stanowiło ciepło uwalniane w czasie skraplania pary wodnej. Opady jak zwykle ruszyły w kierunku krajów bałkańskich, Austrii, Czech i Polski. Wyjątkowo wysoka temperatura wód śródziemnomorskich oznaczała, że narodzony tam niż to groźne zjawisko.

Ale pojawił się jeszcze jeden rozgrywający - Morze Czarne. Jak się okazało, ten akwen odegrał dużą rolę w podniesieniu sum opadów, bo cieplejsze niż zwykle jego wody powierzchniowe zwiększyły zawartość wody w atmosferze. Odchylenie temperatury w Morzu Czarnym od normy wyniosło w ostatnich dniach aż 5 st. C. To stamtąd rozrastający się nad Europą wir zassał parę wodną i ciepło, sprawiając, że zakładane w pesymistycznym scenariuszu sumy opadów na poziomie 400-500 l/mkw. stały się faktem. W naszym kraju wpłynęło to na silny rozwój chmur burzowych, które sunąc nad mocno nagrzaną ziemią, przyniosły kilka trąb powietrznych.

W kolejnych dekadach oba morskie zbiorniki wpływać będą na nasze zlewnie Odry i Wisły.

Odchylenie temperatury wód powierzchniowych. Dane z 19 września climatereanalyzer

Czy to nasza nowa rzeczywistość?

Przyszłość środkowoeuropejskiego klimatu pozostaje w cieniu cyklonów śródziemnomorskich. Od 1960 roku do dziś naliczono prawie 600 "genueńczyków". W roku powstaje ich od sześciu do 10, niosą opady rzędu 50-100 l/mkw. Z badań wynika, że tylko pięć procent z nich skutkuje katastrofą i raz na kilkanaście-kilkadziesiąt lat wymaga bardzo dobrego kryzysowego zarządzania. 

Klimatolodzy profesor Krzysztof Kożuchowski i doktor Jan Degirmendźić, badający je do roku 2008, wykazali, że na przełomie wieków wprawdzie zmalała całkowita liczba takich zidentyfikowanych niżów docierających do Europy Środkowo-Wschodniej, ale wzrosła ich aktywność w końcu lata. Same sumy opadów pochodzenia śródziemnomorskiego na obszarze naszego kraju również zmniejszyły się, szczególnie w górach. Czy można zakładać, że zagrożenie od strony cyklonów genueńskich zmalało? Raczej nie.

Austriacki Centralny Instytut Meteorologii i Geodynamiki ZAMG wykazał właśnie, że po wzroście aktywności w latach 60. ubiegłego wieku i spadku w latach 90., liczba tych cyklonów utrzymuje się teraz na stałym poziomie. To ciekawe, gdyż średnia temperatura powietrza oraz wód powierzchniowych Morza Śródziemnego wzrasta, co musi znaleźć odbicie w pogodzie. Możliwe więc, że większa ilość energii w systemie woda-atmosfera odbije się we wzroście liczby cyklonów genueńskich, które niosą ekstremalne opady. A biorąc pod uwagę fakt, że występują seriami, tworzą się w krótkich odstępach czasu, będą wielkim problemem. 

Przyrodnicy zwracają uwagę, że środowisko naturalne jest w stanie wchłonąć duże ilości wody opadowej rozrzuconej od Alp po Sudety, o ile damy jej możliwość rozlania się w przestrzeni i wsiąkania w grunt. Tylko zabudowane osiedla położone blisko potoków i rzek mają niewielkie zdolności wchłonięcia deszczu. Austriacy, mocno doświadczeni powodziami, ostatnio w latach 2002, 2005, 2013 oraz w tym roku, szacują, że co kilka lat górskie i podgórskie regiony będą musiały mierzyć się z powodziami i lawinami błotnymi. Tak poważne ostrzeżenie ma podstawy, bo ten kraj, w którym góry zajmują ponad 60 proc. powierzchni, znajduje się na pierwszej linii uderzenia cyklonu genueńskiego. A niże te mają w najbliższych dziesięcioleciach formować się częściej, co wynika ze zmiany cyrkulacji atmosferycznej na półkuli północnej.

Od dawna obserwujemy coraz silniejsze zaburzenie typowego napływu mas powietrza z zachodu. Zresztą już w latach 80. ubiegłego wieku rosyjscy badacze klimatu półkuli północnej wykazali, że dodatnie anomalie temperatury wody północnego Atlantyku będą sprzyjać zwiększeniu południkowych zakłóceń cyrkulacji powietrza. To znaczy, że południe Europy będzie dyktować warunki pogodowe w Polsce. W czasach stałego wzrostu temperatury wód morskich częściej nad Morze Śródziemne z północy będzie spływać chłodne powietrze polarne i wymuszać formowanie się niżów genueńskich, a te będą przemieszczać się z południa na północ, właśnie tak jak we wrześniu bieżącego roku.

Liczba cyklonów genueńskich od lat 60-tych wieku XX. Linia czarna to średnie wartości roczne, a czerwona i niebieska to wartości z lata i zimy ZAMG AustriaZentralanstalt für Meteorologie und Geodynamik

Teorię austriackich meteorologów wydaje się potwierdzać przebieg warunków pogodowych tegorocznego lata. Pogodę kształtowały na ogół ciepłe masy powietrza płynące z południa. A jeśli w końcu starły się z chłodniejszymi z północy, doprowadzały do gwałtownych opadów i podtopień. W Polsce doświadczyliśmy skrajności - w tym samym czasie jedne regiony trwały w suszy, a inne nie radziły sobie z nadmiarem wody. Prawa natury są czyste i uczciwe, co znaczy, że "wielka woda" wróci.

Niż Brigitta na zachodzie Europy

Po powodziowym niżu rozwija się zwykle wtórny, słabszy, niosąc falę deszczu na dotkniętych terenach, jednak już nie o takich zawrotnych sumach. Powstający właśnie kolejny niż - Brigtta - da impuls do rozwoju wtórnego niżu genueńskiego, który przyniesie ulewy do 100 l/mkw. w Alpach. Zahaczy on również o południe naszego kraju. W Sudetach i Karpatach oraz na przedgórzu może się w nadchodzącym tygodniu w sumie uzbierać do 30-50 l/mkw. To już nie powodziowe 300-500 l/mkw.

Prognoza skumulowanych opadów do 29 wrześniaTropical Tidbits

Autorka/Autor:Arleta Unton-Pyziołek

Źródło: tvnmeteo.pl

Źródło zdjęcia głównego: Lech Muszyński/PAP

Pozostałe wiadomości

Pogoda na jutro, czyli na środę 30.07. Zapowiada się dość chłodna noc, miejscami temperatura może spaść poniżej 10 stopni Celsjusza. Dzień przyniesie w części kraju przelotne opady deszczu.

Pogoda na jutro - środa, 30.07. Czeka nas chłodna noc

Pogoda na jutro - środa, 30.07. Czeka nas chłodna noc

Źródło:
tvnmeteo.pl

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW) ostrzega przed intensywnymi opadami deszczu, które mają pojawić się w środę. Na północnym wschodzie kraju w mocy są żółte alarmy. Z prognozy zagrożeń wynika, że pod koniec tygodnia w części Polski mogą pojawić się burze.

Są żółte alarmy. Tu ma silnie padać

Są żółte alarmy. Tu ma silnie padać

Źródło:
IMGW

W prognozach pogody dla środkowej Europy natykamy się na pojęcie niżów genueńskich - systemów pogodowych niosących ze sobą ogromne ilości wilgoci. Chociaż towarzyszą one mieszkańcom Starego Kontynentu od wieków, wydaje się, że ostatnimi czasy słyszymy o nich coraz częściej. Czy teraz, w epoce zmian klimatu, Polska powinna coraz bardziej bać się tych niżów i ulew, które ze sobą niosą?

Czy Genua boi się niżów genueńskich?

Czy Genua boi się niżów genueńskich?

Źródło:
TVN24+

Najbliższe dni przyniosą pochmurną aurę z przelotnymi opadami deszczu. W niektórych regionach mogą pojawić się burze. Na termometrach zobaczymy maksymalnie 25 stopni Celsjusza.

Na typowo letnie temperatury jeszcze poczekamy

Na typowo letnie temperatury jeszcze poczekamy

Źródło:
tvnmeteo.pl

Gwałtowna pogoda nie daje Tajwanowi odetchnąć po przejściu tajfunu Danas. Wyspę nawiedziła kolejna porcja ulewnego deszczu, który doprowadził do powodzi. Utonęło w niej kilka tysięcy świń, a straty szacowane są na pół miliona dolarów.

"Woda sięga na dwa metry". Kilka tysięcy świń utonęło

"Woda sięga na dwa metry". Kilka tysięcy świń utonęło

Źródło:
Reuters, Focus Taiwan

Powodzie błyskawiczne to bardzo niebezpieczne zjawisko, które coraz częściej występuje w naszym kraju - ostrzegają eksperci. Obecnie ze skutkami poważnych zalań i podtopień zmagają się mieszkańcy południowych i południowo-wschodnich regionów Polski.

"Z niepozornej, na co dzień spokojnej i urokliwej rzeczki robi się piekło"

"Z niepozornej, na co dzień spokojnej i urokliwej rzeczki robi się piekło"

Źródło:
PAP

Mieszkańcy północnych regionów Chin zmagają się ze skutkami katastrofalnej powodzi wywołanej obfitymi opadami deszczu. W wyniku żywiołu zginęło co najmniej 30 osób, a ponad 80 tysięcy zostało ewakuowanych. Według władz ulewy mogą utrzymywać się do środy.

Coś takiego "spotyka się raz na setki lat"

Coś takiego "spotyka się raz na setki lat"

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Reuters

Około 2600 gospodarstw domowych nie miało dostępu do energii elektrycznej z powodu burzy, jaka nawiedziła Sioux Falls w Dakocie Południowej. W mieście oraz jego okolicach silny wiatr doprowadził do wielu zniszczeń. W hrabstwie Gregory pojawiło się tornado.

Powalone drzewa, zerwane dachy, brak prądu

Powalone drzewa, zerwane dachy, brak prądu

Źródło:
Keloland.com, CNN, FOX Weather, Argus Leader, Dakota News

Po obfitych opadach deszczu trudna sytuacja panuje w mieście Tolkmicko (woj. warmińsko-mazurskie), gdzie wciąż trwa wypompowywanie wody z zalanych terenów. Strażacy mają dużo pracy w Nowym Dworze Gdańskim (woj. pomorskie), gdzie zalanych zostało około 300 domów i w Elblągu, gdzie woda popłynęła głównymi ulicami.

Ulewy w Polsce. Zalanych kilkaset domów, woda płynąca ulicami

Ulewy w Polsce. Zalanych kilkaset domów, woda płynąca ulicami

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24

Portugalia nadal płonie - tysiące strażaków zmagają się z trzema dużymi pożarami i kilkudziesięcioma mniejszymi. We wtorek walkę z żywiołem utrudnia pogoda.

"Rozpaczliwie jest na to patrzeć"

"Rozpaczliwie jest na to patrzeć"

Źródło:
PAP, Reuters

Jeszcze kilka miesięcy temu uważano, że asteroida 2024 YR4 może uderzyć w 2032 roku w Ziemię. Po nowych wyliczeniach okazało się jednak, że obiekt minie naszą planetę, ale może trafić w Księżyc. Byłoby to największe takie uderzenie od tysięcy lat, a naukowcy wskazują, jakie miałoby konsekwencje.

Asteroida wielkości bloku może uderzyć w Księżyc

Asteroida wielkości bloku może uderzyć w Księżyc

Źródło:
CNN, tvn24.pl

Wiele nadmorskich kąpielisk we wtorek 29.07 jest zamkniętych. Powodem jest trudna sytuacja pogodowa, a przede wszystkim wysokie fale.

Czerwone flagi nad morzem. Gdzie nie można się kąpać

Czerwone flagi nad morzem. Gdzie nie można się kąpać

Źródło:
PAP

Irakiem zawładnęły ekstremalne upały - w poniedziałek w wielu częściach kraju termometry pokazały ponad 50 stopni Celsjusza. Organizacja Narodów Zjednoczonych zalicza Irak do krajów najbardziej narażonych na zmiany klimatu.

"Tak gorąco, że aż pali"

"Tak gorąco, że aż pali"

Źródło:
Reuters, Xinhua

Obserwując dziką zwierzynę, można czasem zauważyć osobniki o specyficznym umaszczeniu. Zdjęcia jednego z nich otrzymaliśmy na Kontakt24. Leśnicy wyjaśnili, z czego wynika nietypowy kolor zwierząt.

Łaciaty łoś zauważony na Mazurach

Łaciaty łoś zauważony na Mazurach

Źródło:
Kontakt24, Dyrekcja Generalna Lasów Państwowych

Grecję sparaliżowały pożary lasów, wywołane falą ekstremalnych upałów, które przez kilka dni nie ustępowały zarówno na kontynencie, jak i na wyspach. Najpoważniejsza sytuacja panowała na Eubei.

Płonęły wyspy i okolice miast. Ogień strawił cztery tysiące hektarów

Płonęły wyspy i okolice miast. Ogień strawił cztery tysiące hektarów

Źródło:
ekathimerini.com

Wokół Bursy, czwartego co do wielkości miasta Turcji, już trzeci dzień szaleją pożary. Podczas walki z żywiołem śmierć poniosły cztery osoby. Płoną także inne rejony kraju.

Spadła cysterna, zginęły trzy osoby

Spadła cysterna, zginęły trzy osoby

Źródło:
PAP, BBC News Turkce, Hurriyet

Obfite opady deszczu doprowadziły do powstania gwałtownej powodzi w mieście Brosteni na północy Rumunii. W wyniku żywiołu zginęła co najmniej jedna osoba - podała agencja Reuters.

Wody powodziowe zrównały z ziemią górskie miasto

Wody powodziowe zrównały z ziemią górskie miasto

Źródło:
Reuters

Nie mamy dobrych wiadomości dla ciepłolubnych - wszystkich nas czeka spadek temperatury znacznie poniżej średniej. Sprawdź najnowszą autorską długoterminową prognozę pogody na 16 dni, przygotowaną przez prezentera tvnmeto.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: ofensywa zimna w samym środku wakacji

Pogoda na 16 dni: ofensywa zimna w samym środku wakacji

Źródło:
tvnmeteo.pl

Temperatura 50,5 stopni Celsjusza została zmierzona 25 lipca w mieście Silopi na południowym wschodzie Turcji. To najwyższa odnotowana wartość w historii kraju.

Ponad 50 stopni. Najwyższa temperatura w historii kraju

Ponad 50 stopni. Najwyższa temperatura w historii kraju

Źródło:
PAP, Deutsche Welle

W rejonie Pekinu i północno-wschodnich Chin ulewne deszcze spowodowały powodzie i lawiny błotne, w wyniku których zginęły dwie osoby, a dwie kolejne są zaginione. W przemysłowym mieście Baoding w ciągu jednej nocy spadło aż 145 litrów na metr kwadratowy deszczu, co wymusiło ewakuację ponad trzech tysięcy mieszkańców.

W nocy spadły zatrważające ilości deszczu. Nie żyją dwie osoby

W nocy spadły zatrważające ilości deszczu. Nie żyją dwie osoby

Źródło:
PAP

Kiedy nastanie jakaś stabilizacja w pogodzie? Czy po deszczowym lipcu sierpień będzie ratunkiem dla branży turystycznej? W wielu regionach kraju słychać narzekania na pogodę. Ostatnie lata z lipcami suchymi i gorącymi jak w Hiszpanii rozpieściły nas i pozwoliły zapomnieć, jak wyglądał kiedyś lipiec w naszym kraju.

"Słychać narzekania" na lipiec. Co z pogodą w sierpniu?

"Słychać narzekania" na lipiec. Co z pogodą w sierpniu?

Źródło:
TVN24+

W sobotę około południa na greckiej wyspie Eubei wybuchł pożar. Zdjęcia i nagranie unoszącego się dymu nad płonącym lasem otrzymaliśmy na Kontakt24. W gaszeniu ognia biorą udział samoloty gaśnicze.

Pożar na greckiej wyspie. Z żywiołem walczy kilkudziesięciu strażaków

Pożar na greckiej wyspie. Z żywiołem walczy kilkudziesięciu strażaków

Źródło:
Kontakt24, protothema.gr, naftemporiki.gr

Para z Kansas City została obudzona w piątek rano przez głośny huk. Okazało się, że na ich dom spadło drzewo. Przebiło ono sufit, a przez dziurę do salonu wlała się woda.

Drzewo spadło na dom. "Brzmiało to jak wybuch bomby"

Drzewo spadło na dom. "Brzmiało to jak wybuch bomby"

Źródło:
CNN, fox4kc.com

Przez kanadyjską prowincję Quebec przeszły silne burze z deszczem, a miejscami gradem. Wywołały szereg szkód. Samochody utknęły w tunelach, powalone zostały liczne drzewa. W pewnym momencie bez prądu było kilkadziesiąt tysięcy odbiorców.

Silne burze uwięziły samochody

Silne burze uwięziły samochody

Źródło:
cbc.ca, theweathernetwork.com

Miasto Ruidoso w amerykańskim stanie Nowy Meksyk po raz trzeci tego lipca nawiedziła powódź błyskawiczna. Co najmniej kilka osób zostało uwięzionych przez rwącą wodę.

Trzecia powódź błyskawiczna w tym miesiącu

Trzecia powódź błyskawiczna w tym miesiącu

Źródło:
Reuters, USA Today

W piątek odwołano ponad 20 rejsów między Maderą a kilkoma lotniskami w Europie. Powodem był utrzymujący się nad portugalską wyspą porywisty wiatr.

Wichury sparaliżowały lotnisko na Maderze. Polscy turyści uziemieni

Wichury sparaliżowały lotnisko na Maderze. Polscy turyści uziemieni

Źródło:
PAP

Powrót wilków do amerykańskiego Parku Narodowego Yellowstone sprawił, że po raz pierwszy od 80 lat zaczęły rosnąć dawno niewidziane tam drzewa - donoszą amerykańscy naukowcy.

Wilki wróciły do parku narodowego. Czegoś takiego nie widzieli od 80 lat

Wilki wróciły do parku narodowego. Czegoś takiego nie widzieli od 80 lat

Źródło:
livescience.com

W okolicach miasta Delvine w południowej Albanii trwa walka z pożarem roślinności. Ogień rozprzestrzenia się bardzo szybko i zagraża mieszkańcom okolicznych wiosek. Co najmniej pięć osób zostało przewiezionych do szpitala. Albańskie ministerstwo obrony zarządziło natychmiastową ewakuację miejscowej ludności.

"Cała nasza wieś spłonęła". Natychmiastowa ewakuacja z powodu pożaru

"Cała nasza wieś spłonęła". Natychmiastowa ewakuacja z powodu pożaru

Źródło:
Reuters, Bold News, shqiptarja.com

W Finlandii trwa najdłuższa od 1961 roku fala ciepła. W piątek w tym kraju odnotowano czternasty dzień z rzędu z temperaturą powietrza powyżej 30 stopni Celsjusza. Upał doskwiera także innymi krajom nordyckim. Norweskie pielęgniarki obawiają się o zdrowie pacjentów w szpitalach, a w Szwecji panuje niezwykle wysokie zagrożenie pożarowe.

Skandynawia kipi. Pociągi zwalniają, by nie zaprószać ognia

Skandynawia kipi. Pociągi zwalniają, by nie zaprószać ognia

Źródło:
ENEX, 8sidor.se, PAP

W piątek w Radżastanie w Indiach silne opady doprowadziły do zawalenia się dachu szkoły. Katastrofa budowlana doprowadziła do śmierci kilkorga dzieci.

Zginęły dzieci. Zawalił się dach szkoły

Zginęły dzieci. Zawalił się dach szkoły

Źródło:
Reuters, indianexpress.com