Przed nami gorące dni. Temperatura wzrośnie miejscami aż do 28 stopni Celsjusza. Taką wartość zobaczymy na termometrach w cieniu, w słońcu będzie jeszcze cieplej. Na horyzoncie majaczy jednak także ochłodzenie. Sprawdź szczegóły prognozy pogody na 5 dni.
Polska znajduje się pod wpływem układów niżowych wędrujących znad Atlantyku w głąb kontynentu europejskiego.
- Niż Sabine, przemieszczający się znad Morza Północnego w kierunku Estonii, pociągnie za sobą deszczowy front, który przemierzy Polskę z zachodu na wschód nocą z piątku na sobotę - poinformowała synoptyk tvnmeteo.pl Arleta Unton-Pyziołek.
Dodała, że w sobotę front zalegać ma jeszcze nad wschodnimi i południowymi regionami kraju, będzie się jednak odsuwał na południowy wschód. Z zachodu jednak wkroczy do Polski ciepły front atmosferyczny, zaznaczając się głównie większym zachmurzeniem. Pchany będzie przez ciepłe masy powietrza pochodzenia zwrotnikowego, które tłoczyć ma wir niżowy Timea ulokowany nad północnym Atlantykiem.
W nadchodzący dniach to Timea ma sterować cyrkulacją powietrza w Europie, a pomoże jej rozbudowujący się wał wyżowy związany z wyżem Olli znad Włoch. Obszar wysokiego ciśnienia ma rozciągać się od północnej Afryki, przez Bałkany, po Polskę, Ukrainę i zachodnią Rosję.
- Te układy baryczne utworzą wyśmienite warunki dla cyrkulacji powietrza znad północnej Afryki, masy mocno zanieczyszczonej pyłem znad Sahary. Fala ciepłego, suchego powietrza obejmie Polskę do wtorku, kiedy od zachodu zbliży się do kraju chłodny front. Zmieni on w kolejnych dniach zupełnie typ pogody: wkroczą opady deszczu, burze i dużo chłodniejsze powietrze polarne.
Pogoda na weekend 6-7.04.2024
Sobota przyniesie pochmurną aurę z przejaśnieniami i rozpogodzeniami. Na północnym wschodzie, południowym wschodzie oraz południu kraju popada deszcz do pięciu litrów na metr kwadratowy. Opady będą stopniowo zanikać. Termometry pokażą maksymalnie od 13 stopni Celsjusza na Suwalszczyźnie, przez 20 st. C w centrum kraju, do 22 st. C na południowym zachodzie. Powieje zachodni, słaby i umiarkowany, okresami dość silny wiatr. W porywach na północnym wschodzie może rozpędzać się do 50-60 kilometrów na godzinę.
W niedzielę wystąpi małe i umiarkowane zachmurzenie. Na termometrach zobaczymy maksymalnie od 19-20 st. C na Podlasiu, przez 25 st. C w centrum kraju, do 28 st. C na Dolnym Śląsku. Południowo-zachodni wiatr okaże się słaby i umiarkowany, na północy okresami silniejszy.
Idzie pogorszenie pogody
W poniedziałek, pierwszy dzień, w którym słupki rtęci przekroczą 20 stopni w całym kraju, dopisze pogodna aura. Temperatura w najcieplejszym momencie dnia wyniesie od 22 st. C na Pomorzu i Podlasiu, przez 26 st. C w centrum kraju, do 27 st. C na Śląsku. Powieje południowy, słaby i umiarkowany, okresami dość silny, który w porywach osiągnie prędkość do 50 km/h.
Na wtorek prognozuje się małe i umiarkowane zachmurzenie, na zachodzie wzrastające do dużego z burzami i opadami deszczu rzędu 10-25 l/mkw. Termometry pokażą maksymalnie od 21 st. C na Pomorzu Zachodnim, przez 25 st. C w centrum kraju, do 26 st. C na Podkarpaciu. Wiatr będzie wiał z kierunków południowych i zachodnich, umiarkowanie, okresami dość silnie. W porywach powieje z prędkością do 60-80 km/h.
W środę czeka nas pochmurna aura z większymi przejaśnieniami. Na wschodzie popada deszcz o sumie 1-5 l/mkw. Na termometrach zobaczymy maksymalnie od 14 st. C na Pomorzu do 18 st. C w centrum kraju. Wiatr, zachodni i północno-zachodni, okaże się umiarkowany, okresami dość silny. W porywach może rozpędzać się do 50 km/h.
Źródło: tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: stock.adobe.com