Czwartek w części kraju był burzowy. Przekonała się o tym pewna Czeszka, która przybyła do Ustronia (województwo śląskie) na urlop. Stała na balkonie nagrywając film, kiedy padał deszcz. Nagle kilkadziesiąt metrów dalej w jedno z drzew uderzył piorun. Zjawisku towarzyszyła kula ognia i ogromny huk. - Cieszyłam się, że nie rozpoczął się poród, ponieważ jestem w dziewiątym miesiącu ciąży - mówiła autorka nagrania w rozmowie z tvnmeteo.pl.
Nagranie uderzenia pioruna zostało zarejestrowane w Ustroniu 5 maja około godziny 18 przez czeską turystkę. Kobieta stała na balkonie hotelu, kiedy kilkadziesiąt metrów dalej w jedno z drzew uderzył piorun.
Ustroń, Śląskie. Piorun uderzył w drzewo
- Nie spodziewałam się takiego pierwszego dnia urlopu. Około 30 minut przed burzą przechodziliśmy przez to miejsce, gdzie piorun uderzył - relacjonowała Domiš Kaločová w rozmowie z redakcją tvnmeteo.pl. Zdarzenie było dla autorki nagrania niezwykle emocjonujące. - Bardzo się bałam, a potem nie mogłam uwierzyć, że udało mi się to nagrać. Jednocześnie cieszyłam się, że nie rozpoczął się poród, ponieważ jestem w dziewiątym miesiącu ciąży - dodała.
Jak mówiła, przez chwilę nie wierzyła w to, co się stało. - Na szczęście nikogo nie było w pobliżu. Niedługo potem przechodził tamtędy jakiś mężczyzna - opowiadała.
Turystka przekazała, że następnego dnia, w piątek, pojechała z innymi osobami zobaczyć miejsce, gdzie uderzył piorun, co uwieczniła na zdjęciu.
- Nigdy nie widziałem na żywo uderzenia pioruna - mówiła Kaločová.
Bardzo silne wyładowanie elektryczne
Jak poinformowała synoptyk tvnmeteo.pl Arleta Unton-Pyziołek, Ustroń w czwartek był w strefie frontu atmosferycznego o charakterze chłodnym, związanego z niewielkim niżem, który wkroczył do Polski od południa, znad Słowacji. Na samym froncie rozwijały się chmury kłębiaste o silnym rozwoju pionowym do wysokości około 10 kilometrów, w ciepłej masie powietrza znad Bałkanów.
Tego dnia na południu Polski temperatura wzrosła miejscami do 22-23 stopni Celsjusza. Dzięki napływowi ciepłej masy powietrza ze sporą dawką wilgoci rozwinęły się czarno-szare chmury cumulonimbus, z którymi związane były burze o natężeniu umiarkowanym i silnym w górskich pasmach Karpat, w tym w Beskidzie Śląskim i Żywieckim.
Widoczne na nagraniu wyładowanie elektryczne było bardzo silne. Miał miejsce przepływ elektronów z wyższej części chmury naładowanej dodatnio do ziemi naładowanej ujemnie - dodała nasza synoptyk.
Niebezpieczne pioruny
W piątek przez Dolinę Chochołowską w Tatrach przeszła silna burza. Od porażenia piorunem zginęło kilkanaście owiec.
CZYTAJ WIĘCEJ: Dolina Chochołowska. 11 owiec zginęło od uderzenia pioruna
Źródło: tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: Domiš Kaločová