Na beskidzkich szlakach panują trudne warunki. Obowiązuje drugi w pięciostopniowej rosnącej skali stopień zagrożenia lawinowego. Miejscami leży prawie 140 centymetrów śniegu.
Trudne warunki panują na większości szlaków turystycznych w Beskidach. W sobotę rano było mroźno, temperatura na Hali Miziowej spadła do -7 stopni Celsjusza.
Na Babiej Górze zeszła lawina
W czwartek na Babiej Górze zeszła lawina. Jak poinformowało na Facebooku Górskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe, wywołała ją grupa czterech narciarzy skiturowych. Nikt nie został poszkodowany.
"Lawinisko miało szerokość około 160 metrów, długość około 160 metrów, grubość obrywu to około 50 centymetrów" - czytamy. "Poza Babią Górą tego typu lawiny i zsuwy należą w Beskidach do rzadkości, natomiast przy wystąpieniu pewnych specyficznych warunków, mogą mieć miejsce szczególnie na stromych, wylesionych stokach o nachyleniu powyżej 30-35 stopni" - dodali.
W Szczyrku śnieg leży tylko w płatach. W górach jest go jeszcze sporo: od 45 centymetrów na Leskowcu, przez 85 centymetrów na Hali Miziowej i 95 centymetrów na Klimczoku do 139 centymetrów na Markowych Szczawinach.
W Beskidach zamknięty jest szlak żółty, tak zwana Perć Akademików. Służy on tylko do podchodzenia na Babią Górę.
Drugi stopień zagrożenia lawinowego
Na Babiej Górze obowiązuje drugi stopień zagrożenia lawinowego. Oznacza on, że jest ono umiarkowane. Aktualnie zagrożenie na Babiej Górze występuje na bardzo stromych stokach, w miejscach zwiększonego odłożenia śniegu przez wiatr, czyli w żlebach, kotłach i zagłębienia terenu, a także za przełamaniami terenu. Wyzwolenie lawiny jest możliwe przy dużym obciążeniu dodatkowym, szczególnie na stromych stokach.
Turyści, którzy wybiorą się na wycieczkę muszą się ubrać adekwatnie do pory roku. Niezbędne są buty odpowiednie do wędrówki po górach i raki lub przynajmniej raczki. Warto zaopatrzyć się w kijki, które pomogą zachować równowagę. Należy mieć przy sobie naładowany telefon komórkowy z aplikacją "Ratunek" i powerbank, a także termos z ciepłą herbatą.
GOPR w razie wypadku można wezwać pod bezpłatnym numerem telefonu alarmowego: 985 lub 601 100 300.
Źródło: PAP, GOPR
Źródło zdjęcia głównego: G. Gawłowski, Sz. Molek/GOPR Beskidy