Jaka pogoda na majówkę? To pytanie na progu długiego majowego weekendu stawia sobie wielu Polaków. W przeszłości różnie to z majówkową aurą bywało. Jak pokazuje zestawienie przygotowane przez Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej, w kolejnych latach XXI wieku w tych dniach występowały i upały, i nocne przymrozki, nie brakowało deszczu, a rok temu spadł śnieg.
Na progu tegorocznego długiego majowego weekendu Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej przypomniał, jakie warunki atmosferyczne panowały podczas długich majowych weekendów w Polsce od początku obecnego wieku. Analiza obejmuje miasta wojewódzkie bez Bydgoszczy oraz Koszalin, Suwałki i Zakopane.
Od przymrozków po upały
Chłodno zapisała się majówka w ubiegłym roku. Na temperaturę mogli narzekać szczególnie mieszkańcy północnych, centralnych i zachodnich regionów. W dniach 1-3 maja termometry na Pomorzu wskazywały maksymalnie zaledwie 9 stopni Celsjusza. Na przeważającym obszarze Polski było około 10 st. C. Najwięcej, bo 19 st. C, otrzymali w majówkowym prezencie mieszkańcy i goście Podkarpacia.
Długi majowy weekend w 2020 i 2019 roku w większości kraju upłynął z umiarkowaną temperaturą, około 20 st. C. Zupełnie inaczej majówka wyglądała w roku 2018, kiedy w niektórych województwach było wręcz upalnie. Do 30 st. C było na Ziemi Świętokrzyskiej i w Małopolsce. Gorąco mogło dawać się we znaki także w innych regionach. Warto zwrócić uwagę również na duży kontrast temperatury pomiędzy południem a północą, na Pomorzu Zachodnim bowiem termometry pokazały wówczas "zaledwie" 19 st. C.
Kiedy jeszcze majówka przypominała bardziej środek gorącego lata niż środek wiosny? Jak pokazuje analiza IMGW, temperatura osiągała 30 st. C lub była bliska tej wartości w latach 2012, 2005, 2002 i 2001. W większości oscylowała jednak wokół 20 st. C, zwłaszcza w ciągu ostatnich kilku lat.
Od początku wieku zdarzyło się kilka lat, kiedy nocami wystąpiły przymrozki, a niekiedy chwycił nawet solidny, jak na tę porę roku, mróz. Tak było w 2007 roku. Wówczas w dniach 1-3 maja w niemal całym kraju zmierzono minusowe wartości na termometrach. Najzimniej było na Kujawach, gdzie temperatura osiągnęła minimalnie -6 st. C.
Najcieplej w Rzeszowie, najzimniej w Gdańsku
Które miasta wypadły w czasie majówek w latach 2001-2021 najcieplej, a które najchłodniej? Jak wynika z obliczeń średniej temperatury, spośród 20 miast poddanych analizie, najcieplejsze okazały się te położone na południu. Średnia temperatura dla Rzeszowa wyniosła 13,3 st. C, dla Opola - 13,2 st. C, dla Krakowa i Katowic - 13,1 st. C, natomiast dla Wrocławia - 13 st. C.
W czasie wszystkich majówek od początku wieku średnio najchłodniej było nad morzem. Przeciętna temperatura w Gdańsku wyniosła 10 st. C, a Koszalinie - 10,1 st. C. Dla położonego w Tatrach Zakopanego średnia to 10,5 st. C, a dla polskiego bieguna zimna, czyli Suwałk - 10,6 st. C.
Sporo padało, nawet śnieg
Kiedy padało najwięcej, a kiedy najmniej? Jak stwierdził IMGW, podczas długich majowych weekendów w XXI wieku "brak opadów z pewnością nas nie rozpieszczał". Najwięcej dni z opadami od 1 do 3 maja odnotowano w ubiegłym roku oraz w latach 2020 i 2010. Nie mieli szczęścia więc ci, którzy na wypoczynek wybrali wówczas mazurskie jeziora.
Najbardziej wilgotna była ubiegłoroczna majówka. Na Kujawach zanotowano opady na poziomie 54 litrów wody na metr kwadratowy. Z ostatniego roku możemy pamiętać nawet opady śniegu. Ostatniego dnia majówki sypnęło śniegiem, i to nieoszczędnie, w województwie warmińsko-mazurskim.
W skali całego kraju opady niemal w ogóle nie występowały w latach 2009, 2007 oraz 2002 i 2001. Najbardziej suchy był rok 2007.
Źródło: IMGW, tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock/IMGW