Kwiecień się kończy, ale nie zima wysoko w górach. Na Kasprowym Wierchu tylko we wtorek przybyło 13 centymetrów śniegu. W Tatrach obowiązuje drugi stopień zagrożenia lawinowego. Przed trudnymi warunkami turystycznymi ostrzegają ratownicy Grupy Beskidzkiej Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.
- W górach zdecydowanie jest zima. Jeżeli ktoś nie jest przygotowany na warunki zimowe, nie ma doświadczenia w poruszaniu się w warunkach zimowych, powinien ograniczyć się do dolin typu Chochołowska, Kościeliska, Strążyska i inne - radził w rozmowie z TVN24 ratownik Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego Tomasz Wojciechowski. Dodał, że Dolina Białego jest tymczasowo zamknięta. - Wyżej w górach odradzamy podejmowanie jakiejś działalności górskiej - podkreślał.
We wtorek ratownicy TOPR pomagali mężczyźnie z dwójką małych dzieci, który utknął na Szpiglasowej Przełęczy. W obliczu pogarszających się warunków pogodowych rodzina nie mogła kontynuować wędrówki.
Lawinowa "dwójka" w Tatrach, blisko dwa metry śniegu na Kasprowym
W Tatrach obowiązuje drugi stopień zagrożenia lawinowego. "Pokrywa śnieżna jest na ogół związana dobrze, ale na niektórych stromych stokach jest związana umiarkowanie. Wyzwolenie lawiny jest możliwe przeważnie przy dużym obciążeniu dodatkowym, szczególnie na stromych stokach wskazanych w komunikacie lawinowym. Samoistne zejście bardzo dużych lawin jest mało prawdopodobne" - informuje TOPR.
W komunikacie TOPR przestrzega, że w takich warunkach "poruszanie się wymaga umiejętności oceny lokalnego zagrożenia lawinowego, odpowiedniego wyboru trasy oraz zachowania elementarnych środków bezpieczeństwa na wszystkich stromych stokach, a szczególnie na wskazanych w komunikacie lawinowym, jako niekorzystnych pod względem wystawy lub wysokości".
W środę rano na Kasprowym Wierchu pokrywa śnieżna wynosiła 180 centymetrów. We wtorek spadło 13 cm śniegu - poinformował Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej.
Niekorzystne warunki dla uprawiania tatrzańskiej turystyki
Jak ostrzegł w środę w komunikacie Tatrzański Park Narodowy, "warunki do uprawiania turystyki są bardzo niekorzystne. Zalegający w wyższych partiach śnieg jest z mokry i grząski. Mogą występować miejsca, gdzie wciąż utrzymuje się warstwa twardego śniegu, szczególnie w godzinach porannych. Należy zachować szczególną ostrożność, ponieważ jest ślisko. Dodatkowym utrudnieniem w partiach graniowych jest wiejący wiatr oraz niski pułap chmur, który ogranicza widzialność i utrudnia orientację w terenie, co może być przyczyną pobłądzeń".
"Poruszanie się w warunkach zimowych, w wyższych partiach Tatr wymaga dużego doświadczenia w zimowej turystyce górskiej oraz umiejętności oceny lokalnego zagrożenia lawinowego i posiadania odpowiedniego sprzętu - raki (nie raczki!), czekan, kask, lawinowe ABC wraz z umiejętnością posługiwania się nim" - czytamy.
Zima też w Beskidach
W Beskidach warunki powyżej wysokości 700 metrów nad poziomem morza ratownicy Grupy Beskidzkiej Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego ze stacji w Szczyrku określili jako trudne, poniżej - na ogół dobre. Na Markowych Szczawinach w środę rano leżało około 30 cm zmrożonego śniegu i 15 cm na hali Miziowej. W ciągu ostatniej doby dosypało od jednego do dwóch centymetrów.
W rejonie Babiej Góry obowiązuje najniższy, pierwszy stopień zagrożenia lawinowego. Niebezpieczeństwo występuje głównie na stronach zawietrznych, za przełamaniami terenu i w zagłębieniach, a także na zboczach żlebów. Do odwołania zamknięty jest pieszy szlak żółty, tak zwana Perć Akademików, który służy tylko do podchodzenia na Babią Górę. Turyści, którzy wybiorą się na wycieczkę, powinni mieć przy sobie naładowany telefon komórkowy z aplikacją "Ratunek" i powerbank. W razie wypadku można wezwać GOPR, dzwoniąc pod bezpłatny numer telefonu alarmowego 985 lub 601 100 300.
Źródło: PAP, TVN24, tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24