W niedzielę nad Polską przechodziły silne burze. Strażacy ponad 1700 razy wyjeżdżali do usuwania skutków nawałnic - najwięcej interwencji odnotowano na Ziemi Świętokrzyskiej, gdzie wiatr pozrywał dachy z budynków. Zdjęcia i nagrania dostaliśmy na Kontakt 24.
Do godziny 18.30 w niedzielę strażacy interweniowali 1771 razy w związku ze zdarzeniami atmosferycznymi - poinformowała wieczorem w niedzielę Państwowa Straż Pożarna. Najwięcej zgłoszeń odnotowano w województwach: świętokrzyskim (680), śląskim (347) i lubelskim (174).
Najintensywniejsze opady przeszły przez woj. świętokrzyskie, gdzie odnotowano blisko 170 uszkodzonych lub częściowo zerwanych dachów. Jak dotąd nie odnotowano osób rannych.
Interwencje na Podkarpaciu
Jak informował w niedzielę wieczorem dyżurny operacyjny stanowiska kierowania Podkarpackiego Komendanta Wojewódzkiego mł. bryg. Grzegorz Pelc, w niedzielę od godz. 7.30 do 21 podkarpaccy strażacy interweniowali blisko 100 razy. Ich działania polegały głównie na usuwaniu z jezdni, chodników, dróg powalonych drzew, połamanych konarów i gałęzi. Wypompowywano także wodę z piwnic i posesji.
- W sześciu przypadkach zostały uszkodzone dachy na budynkach mieszkalnych i gospodarczych, cztery w pow. rzeszowskim i dwa w łańcuckim. Natomiast w pow. leżajskim, w miejscowości Przychojec, od uderzenia pioruna została zerwana linia średniego napięcia - poinformował Pelc.
Najwięcej pracy strażacy mieli w powiatach: rzeszowskim - 34 interwencje, łańcuckim - 14, leskim - 12 i po 10 w bieszczadzkim i krośnieńskim. Nie ma osób poszkodowanych. Dyżurny Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Rzeszowie Piotr Dziekan przekazał, że obecnie 1035 odbiorców w pow. sanockim nie ma prądu.
Niebezpiecznie w Wielkopolsce
Na Kontakt 24 otrzymaliśmy nagrania burzy z gradem, która w niedzielne popołudnie przeszła nad województwem wielkopolskim.
Drzewo spadło na samochód w powiecie włodawskim
Na Lubelszczyźnie w miejscowości Terebiń, w gminie Werbkowice, w powiecie hrubieszowskim, piorun uderzył w budynek inwentarski. - Na skutek tego padło osiem krów, które się tam znajdowały - powiedział oficer dyżurny z Komendy Wojewódzkiej Straży Pożarnej Krzysztof Muszyński.
Zdecydowana większość interwencji strażaków dotyczyła usuwania połamanych gałęzi i drzew ze szlaków komunikacyjnych. W powiecie włodawskim drzewo przewróciło się na samochód. W pięciu miejscach strażacy zabezpieczali uszkodzone dachy na budynkach gospodarczych i mieszkalnych. Silny wiatr w czterech miejscach zerwał linie energetyczne.
Rano strażacy wyjeżdżali blisko 30 razy do wypompowywania wody z zalanych posesji piwnic. Najwięcej takich zgłoszeń było w Lublinie i powiecie lubelskim.
Skutki przechodzących przez Polskę burz widać na zdjęciach i nagraniach, które otrzymujemy na Kontakt 24.
Zerwane dachy, zalane ulice na Ziemi Świętokrzyskiej
W województwie świętokrzyskim najwięcej pracy mają strażacy z powiatu jędrzejowskiego. Łącznie odnotowano tam ponad 200 zdarzeń. Wyjazdy dotyczą zalanych piwnic i domów, podtopionych posesji, dróg i zerwanych dachów.
Wskutek burz ucierpiały Kielce i powiat kielecki. Dyżurny świętokrzyskiej straży pożarnej poinformował, że do tej strażacy interweniowali tam blisko 150 razy. Ratownicy otrzymywali zgłoszenia o zerwanych dachach, uszkodzonych budynkach, powalonych i połamanych drzewach i podtopieniach. Wylała rzeka Silnica, zalane zostały ulice w centrum, między innymi Bodzentyńska, Żytnia i Staszica. Wichura uszkodziła wiele drzew w parku miejskim, a także na Cmentarzu Starym.
Z powodu strat wyrządzonych przez burze do odwołania zamknięty został Park Etnograficzny w Tokarni. Ucierpiała zabytkowa zabudowa, m.in. uszkodzony został wiatrak z Dębna. Silny wiatr połamał także konary drzew w alei lipowej, przy kościele z Rogowa.
IMGW i RCB ostrzegają
W niedzielę burze ponownie możliwe są w południowo-wschodniej części kraju, a także na zachodzie i północy. Obowiązują ostrzeżenia wydane przez Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Ogłoszony został również alert Rządowego Centrum Bezpieczeństwa.
Źródło: TVN24, tvnmeteo.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24